GKS Bełchatów – przedstawienie rywala

W poniedziałek, o godzinie 18:30, piłkarze Lecha Poznań zagrają swój trzeci ligowy mecz w sezonie 2011/2012 T-Mobile Ekstraklasy, a ich przeciwnikiem będzie GKS Bełchatów. Nadszedł więc czas na krótkie przedstawienie najbliższego rywala Kolejorza.

Historia

GKS Bełchatów, to klub założony w 1977 roku i już od początku swojego powstania regularnie piął się w górę, a w sezonie 1994/1995 wywalczył awans do Ekstraklasy. W kolejnych rozgrywkach GieKSA doszła nawet do finału PP i ogółem w swojej historii grała w nim dwukrotnie, ale za każdym razem przegrywała. Tymczasem od 2000 roku GKS zaczął rozwijać się w jeszcze lepszym tempie. Najpierw przez parę sezonów dobijał się do Ekstraklasy po spadku w 1999 roku, a gdy już się do niej dostał w sezonie 2004/2005, dwa lata później został wicemistrzem kraju i zagrał łącznie cztery mecze w europejskich pucharach.

W kolejnych latach bełchatowski klub nie liczył już się w walce o europejskie puchary, lecz zawsze był groźnym zespołem i to nawet dla czołowych polskich drużyn. Tymczasem zawodnicy reprezentujący ekipę poniedziałkowego rywala Kolejorza grają na co dzień w „biało-zielono-czarnych” barwach. Sponsorem technicznym „Brunatnych” jest firma Adidas, natomiast tytularnym PGE. GKS Bełchatów mimo dobrej sytuacji finansowej nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem nie tylko mediów, ale też kibiców. Między innymi właśnie z tego powodu włodarze GKS-u latem postanowiły mocno obniżyć ceny biletów na pojedynki bełchatowskiego zespołu.

Stadion

Kameralny obiekt GKS-u Bełchatów cudem architektonicznym nie jest, ale mimo to, miasto i klub dba, aby wyglądał on jak najlepiej. Tym samym od 2001 roku stopniowo przebudowywane są trybuny, a ostatnio remont przechodzą lub przechodziły te za bramkami. Modernizacja obiektu sprawi więc, że stadion będzie w pełni zadaszony. Ciekawostką jest również fakt, iż sektor gości na obiekcie GKS-u nie znajduje się za bramką, a wzdłuż boiska. Poza tym niegdyś na obiekcie w Bełchatowie dwa mecze rozegrała kadra polski oraz odbył się tam finał Pucharu Polski i Pucharu Ekstraklasy. Aktualnie stadion GKS-u może pomieścić 5200 osób, natomiast sektor gości 300 widzów.

Gwiazdy

Po odejściu latem Macieja Małkowskiego i Mateusza Centarskiego jednym z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy GKS-u jest Kamil Kosowski. Nie można zapominać również o byłym napastniku reprezentacji Polski, Marcinie Żewłakowie czy innym snajperze Dawidzie Nowaku, którego w przeszłości kusiła m.in. Legia Warszawa i Polonia Warszawa. Na uwagę w bełchatowskiej drużynie zasługuje też były lechita, Zlatko Tanevski oraz Jacek Popek, który jest kapitanem GKS-u, a w zeszłej kolejce zdobył hat-tricka.

Trener

Od tego sezonu szkoleniowcem GKS-u Bełchatów jest Paweł Janas, czyli były reprezentacyjny obrońca naszego kraju i legenda Auxerre oraz warszawskiej Legii. „Janosik” już jako trener prowadził w swojej karierze m.in. kadrę Polski, Legię Warszawa, Amikę Wronki, Polonię Warszawa i Widzewa Łódź. Co ciekawe Janas w sezonie 2008/2009 trenował takżę GKS Bełchatów, zatem w czerwcu bieżącego roku powrócił na stare śmieci.

Największe sukcesy

Wicemistrzostwo Polski: 2007
Finalista Pucharu Polski: 1996, 1999
Finalista Pucharu Ekstraklasy: 2007
Finalista Superpucharu Polski: 2007

Źródło: inf. własna
Autor: Marcin Hamasiak

20 komentarzy

  1. Gorio pisze:

    GKS czyli klub finansowy z naszych pieniedzy

  2. radziu pisze:

    nie on pierwszy i nie ostanti, bo za zaglebie tez placimy

  3. seth pisze:

    Temat nie zwiazany z meczem ale wypowiedz Rutkowskiego to skandal szczegolnie ostatnie zdanie.Dziady z Wronek weszły na salony i dopiero teraz poznamy ich prawdziwe oblicze.Fragment wywiadu udzielonego przez Rutka po zostaniu operatorem stadionu.Na silnego lecha z tym dziadem nie mamy co liczyc.
    „Obudziliśmy się ze snu o tym, że nowy stadion to więcej kibiców, loże do wynajęcia, że na tym wszystkim będzie można zarabiać. Nikt z nas, tak do końca, nie pomyślał, że będą też wysokie koszty utrzymania, że poszczególne miasta – Gdańsk, Wrocław, Poznań – będą chciały, zresztą słusznie, te koszty przerzucić na klub – mówi właściciel Lecha Poznań, który od września zostanie operatorem stadionu przy Bułgarskiej. – Do tej pory płaciliśmy bardzo małe stawki czynszu i koncentrowaliśmy się na budowie drużyny. Teraz będzie inaczej.”

  4. leniu_KKS pisze:

    seth – nikogo to nie obchodzi

  5. LoK pisze:

    Jak kto za leniwy by myslec, to pewnie nie…
    Mnie za to cholernie zainteresowalo.

  6. wielkikks pisze:

    Jeszcze chcą coś ugrać. Więc jeszcze można spodziewać się takich wypowiedzi.

  7. Fan pisze:

    Lech jest absolutnym faworytem ponìedzialkowego meczu. Kazdà strate punktu odbiore jako porazke. Mam nadzieje ze grojki myslami bedà na boisku, a jesli tak sie stanie to o wynik jestem spokojny.:-)

  8. zenn pisze:

    dziwny klub, zawsze przegrywal w finale czegokolwiek

  9. Fan lecha pisze:

    Obstawiam wynik 3:1 dla Lecha. Myślę że po ostatniej wpadce Bakero uświadomił wszystkich w zespole że koncentracja powinna być na 100% do ostatniego gwizdka.

  10. Ferion pisze:

    Ciekawe jak teraz zagramy w obronie bez Arboledy. Co by nie mówić to jednak Arboleda był postrachem napastników w ekstraklasie. Przede wszystkim dobrze grał ciałem i trudno było go ograć 1 na 1. Teraz to najlepiej żeby Wojtkowiak przeszedł do środka i grał z Wołąkiewiczem. Tylko niestety nie ma nikogo na prawą stronę. Jeśli Djurdzewicz zagra na środku to będziemy mieli najniższą parę stoperów w lidze i będą mega problemy przy wrzutkach na pole karmne. Niestety Kamiński nie jest jeszcze na tym poziomie, żeby grać stopera.

  11. wielkikks pisze:

    A na jakim jest poziomie? Ma wejść i grać. Dobrze grać. Gdzie ma tak wysoki chłop biegać na bokach?! W środku ?! Niech gra i pokaże co potrafi. Mają jeszcze dwa trzy treningi niech przećwiczą i do boju. Albo się nadaje na Lecha albo niestety trzeba zacząć od zespołów pokroju ŁKS czy Arka albo jeszcze niżej. WYJŚĆ I GRAĆ, TAM GDZIE GRAĆ BYŁ UCZONY !

  12. wielkikks pisze:

    I słusznie Ferion zauważyłeś że brakuje cm:)w obronie, czy tez może brakować . Myślałem już o tym w kontekście Bosackiego i wymiany na Żabę. To jest bardzo duży minus Wołąkiewicza. Jak na stopera to do wysokich nie należy.

    Niestety problem z cm jest nie tylko w obronie. A teraz będzie to bardzo widoczne bo poza Rudnevsem do główki nie ma nikogo. Arboleda i Bosacki poza kadrą i nie ma kto straszyć pod bramką już nie wspominając o wrzutkach w nasze pole karne. Kolejni zawodnicy zatrudniani w Lechu do niskich należeć nie mogą. Trzeba na to zwrócić uwagę.

    Oby Kamyk zapalił:)

  13. 07 pisze:

    Zgadzam sie z Ferionem, ale kiedy mamy wprowadzac mlodych do zespolu jak nie w takich wypadkach. Jesli zagra Ivan to juz boje sie o stale fragmenty gry które podczas jego obecnosci w sparingach byly naszá pieta achillesowá …..a Popek jak malo kto potrafi to wykorzystac.
    Ps. Taki niby mocny mamy sklad a wylatuje Manu i jest mega problem…..

  14. wielkikks pisze:

    Macie rację że umiejętności jeszcze brakuje w porównaniu do Arboledy czy nawet Żaby. Ale jak ma grać to kiedy?!

  15. wielkikks pisze:

    I o ile pamietam grał już w Lechu na stoperze w oficjalnym spotkaniu. Może krótko ale chyba występował na stoperze.

  16. 07 pisze:

    Gral w meczu o Superpuchar Polski z Jagielloniá na poczátku ubieglego sezonu, pozniej glównie przez wyjazdy do kadre U-18 wypadl z kadry meczowej, nastépnie wrócil, ale nie zagral w rundzie wiosennej chyba ani minuty.

  17. mól pisze:

    Życiowa szansa dla kamyka, teraz albo nigdy POWODZENIA!

  18. darkoski pisze:

    @Ferion ten czas przeszły w stosunku do Arboledy celna uwaga.
    Mam nadzieje, że się szybko wykuruje i wróci stary dobry Maniek ten z przed transferu do Lecha z Lecha. Walczak, Fighter a nie beksa i gaduła.

  19. wielkikks pisze:

    To chyba Smuda musiałby wrócić:)

  20. darkoski pisze:

    Źle jak zawodnik rządzi Zarządem klubu – sam wybiera jak będzie leczony i na jego zachowanie nikt nie ma wpływu a tym beczeniem zraża ludzi do siebie.