Transfery w ekipie GKS-u
GKS Bełchatów, czyli poniedziałkowy rywal Lecha Poznań w lidze był jednym z nielicznych polskich klubów, które latem pozbyły się swoich najlepszych zawodników i to na dodatek dwóch. W ekipie Pawła Janasa pojawili się jednak też nowi piłkarze, w tym jeden znany.
Władze GKS-u Bełchatów chcąc jeszcze zarobić co nieco na transferze Macieja Małkowskiego zdecydowały się sprzedać utalentowanego, lewego pomocnika do Zagłębia Lubin. Dodatkowo z drużyny Gieksy odszedł także Mateusz Cetnarski, który już w paru poprzednich okienkach transferowych był przymierzany m.in. do Lecha Poznań czy Legii Warszawa, ale tego lata ostatecznie wzmocnił wrocławski Śląsk.
Ponadto zarząd bełchatowskiego klubu dość niespodziewanie nie przedłużył umowy z Marcinem Drzymontem, Pawłem Komołowem i Wojciechem Jarmużem. Ten pierwszy dość regularnie pojawiał się w składzie GKS-u w zeszłym sezonie, natomiast ten drugi często grał wiosną w ekipie, która w zeszłej rundzie ugrała na Bułgarskiej remis. Ponadto z Bełchatowa odszedł również Brazylijczyk, Marcus Da Silva, który po dobrym początku poprzedniego sezonu później obniżył loty.
Jakby tego było mało, z GKS-u odeszło też kilku młodych, rzadko występujących graczy, którzy zostali zastąpieni przez innych juniorów. Działacze bełchatowskiego zespołu zapełnili latem także luki powstałe po odejściu Małkowskiego, Drzymonta i Cetnarskiego. Tego pierwszego zastąpił Kamil Kosowski, którego nikomu nie trzeba zresztą przedstawiać. Marcin Drzymont znalazł natomiast następcę w postaci Macieja Szmatiuka z Arki, a Mateusz Cetnarski w osobie Mirosłava Bożoka, który również trafił do Bełchatowa z Gdyni.
Dodatkowo poniedziałkowego przeciwnika Kolejorza w Ekstraklasie zasilił jeszcze wyróżniający się w zeszłym sezonie na I-ligowym froncie, Damian Zbozień. Tym samym zarząd GKS-u Bełchatów latem uszczuplił co nieco kadrę swojej drużyny, ale też uzupełnił ją doświadczonymi zawodnikami. Dodajmy również, że w tym sezonie GKS przegrał z Ruchem 1:2, a w zeszłym tygodniu rozgromił u siebie Podbeskidzie Bielsko-Biała 6:0 i obecnie plasuje się w czołówce tabeli T-Mobile Ekstraklasy.
Przyszli: Maciej Szmatiuk, Miroslav Bożok (obaj Arka Gdynia), Kamil Kosowski (Apollon Limassol), Leszek Nowosielski (Ruch Zdzieszowice), Damian Zbozień (Sandecja Nowy Sącz), Maciej Krakowiak (Sokół Kleczew)
Odeszli: Maciej Małkowski (Zagłębie Lubin), Mateusz Cetnarski (Śląsk Wrocław), Marcus Da Silva (Orkan Rumia), Kamil Wenger (MKS Kluczbork), Mariusz Zawodziński (KSZO Ostrowiec), Bartłomiej Bartosiak (Olimpia Elbląg), Marcin Drzymont, Wojciech Jarmuż, Pawel Komołow (szukają klubu)
Źródło: inf. własna
Autor: Marcin Hamasiak
MECZE KOLEJORZA:
Osobiscie uwazam ,ze Balchatow to bedzie dolna polowka tabeli,wiec trzeba ich ograc .
Sprzedali mlodych, a kupili se starych srupow za daleko nie zajada, predzej czy pozniej czeka ich spadek
GKS Bełchatów – zdaje się, że stoją za tą firmą pieniądze polskiej energetyki. W naszych warunkach stosunkowo duże pieniądze. Jaki jest budżet klubu ? To byłoby interesujące ?
Spółka z udziałem Skarbu Państwa, a więc – proszę mnie poprawić jeżeli się mylę – na te transwery składamy się wszyscy płacąc za energie elektryczną.
Jest dokładnie tak jak mówisz. Dlatego predzej czy pozniej upadna sportowo, bo kibicowsko staczaja sie w blyskawicznym tempie
Ja bym za bardzo nie lekceważył Bełchatowian przed spotkaniem.
amator
Nie koniecznie jest tak jak piszesz. Gdyż co raz mniej pieniędzy do GKS-u idzie od państwa.
od jakiego państwa? człowieku siejesz jakiś farmazony, PGE zarabia kase i ma spory zysk netto, ten zysk przeznacza na sponsoring w wielu formach i nie jest to żadna kasa od państwa
Ja obstawiam zwycięstwo Bełchatowian. Mają lepszy środek pola, bo ten Zbozień jest niewiarygodny. Taki Murawski za najlepszych dla niego czasu. Kosowski jest lepszy od naszych skrzydłowych, a atak to mająmasakra – ogień. Przegramy to! Zwłaszcza, że Bakero nie chce wystawić Ślusarskiego. 😐
PGE powinno zostać natychmiast sprywatyzowane, tak samo jak KGHM i inne rzeczy jak lasy czy służba zdrowia. Ludziom się wmawia, że państwowe jest dobre, a prywatne jest złe. Spójrzcie tylko w jaką walute inwestują w czasie globalnych spekulacji – to poczciwy franek! Szwajcaria to małe panstwo administracyjnie i nie ma miejsca na państwowe molochy. Tam ludzie wg sondaży nie wiedzą jak nazywa się ich prezydent (a w Polsce wiemy jak nazywa się żona prezydenta wszystkich kadencji i córka ostatnich premierów. znamy tez wybranke Marcinkiewicza mimo, że nikomu to niepotrzebne). Demokracja bezposrednia to piękna sprawa. 🙂
Wracając do meczu. Obstawiam minimalną porażke Lecha. Tak ze 3:2