Górnik – Lech 2:1

W meczu 5. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2011/2012, zawodnicy poznańskiego Lecha po słabej grze przegrali na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:2 (0:1). Przez tą porażkę humory fanów Kolejorza zostały bardzo mocno popsute i to przed konfrontacją z Mistrzem Polski, Wisłą Kraków. O dobrą frekwencję na Bułgarskiej będzie zatem ciężko, a tym bardziej, że w piątek momentami „niebiesko-biali” prezentowali się tak jak w zeszłym sezonie.

Raport z wydarzeń na boisku (aktualizacja po ciekawszych zdarzeniach):

1 – 15 minuta

Mecz od ataków rozpoczął Lech. W 1. minucie z lewej strony dośrodkował Henriquez, ale stoper Górnika dobrze wybił piłkę głową. W 3. minucie odpowiedzieli gospodarze. Thomik zagrał na środek, lecz fatalnie uderzył jeden z górników. W 10. minucie pierwszy strzał Rudnevsa. W tej sytuacji dobrze futbolówkę złapał jednak Skorupski. W 13. minucie mocno przycisnęli zabrzanie, a lechitom z kłopotami, ale jednak udało się wybrnąć z tej sytuacji.

16 – 30 minuta

Po kilku nudnych minutach, okresie wolnej gry oraz lekkiej przewagi Górnika, w 26. minucie obudził się Lech. Stilić oddał strzał z dystansu, ale futbolówka przeleciała nad poprzeczką. Dwie minuty później po przypadkowej akcji Górnika mogło być 1:0. Znów pogubili się w obronie gracze Kolejorza, lecz ostatecznie udało im się oddalić futbolówkę z własnego pola karnego.

31 – 45 minuta

W przedostatnim kwadransie meczu nadal słabo grał Lech. W 38. minucie gry groźny i płaski strzał oddał więc Kwiek. Piłka przeleciała jednak tuż obok bramki Kotorowskiego. W 43. minucie gry kapitalną, indywidualną akcją popisał się Możdżęń. Młody pomocnik Lecha ograł kilku rywali, ale uderzył zbyt lekko, żeby zaskoczyć Gołębiewskiego. Dwie minuty później potężna bomba Stilicia! Strzał Bośniaka z ogromnymi problemami obronił jednak bramkarz Górnika. Niestety już w doliczonym czasie pierwszej połowy Lech stracił gola. Pięknie z dystansu uderzył Kwiek i Górnik objął prowadzenie.

46 – 60 minuta

Drugą połowę od ataków zaczął Lech, ale później kontra gospodarzy i rzut karny, który został pewnie wykorzystany przez górników. W 54. minucie Bemben podał do Zahorskiego i niewiele brakowało, by było 3:0 dla gospodarzy. W 58. minucie gry z dystansu uderzył Murawski. Futbolówka nieznacznie minęła jednak bramkę Skorupskiego.

61 – 75 minuta

W 64. minucie przycisnął Lech. Najpierw jednak w dryblingu pogubił się Stilić, a chwilę potem Rudnevs i nic z akcji lechitów nie wyszło. Kolejorz nadal próbował atakować i w końcu zaczął grać szybciej oraz krótkimi podaniami. Brakowało jednak strzałów.

76 – 90 minuta

W 78. minucie dobrze do Toneva odebrał Bruma, ale Bułgar nie opanował piłki i nic z tej sytuacji nie wynikło. Później wciąż Lech starał się prowadzić grę, ale na strzał trzeba było czekać dopiero do 88. minuty. Wtedy Stilić przedryblował kilku rywali i uderzył na bramkę Skorupskiego. W 90. minucie gry po dośrodkowaniu z lewej strony i prawą nogą Sergei Krivets zmniejszył rozmiary porażki.

Górnik Zabrze – KKS Lech Poznań 2:1 (1:0)

Bramki: 45+2.Kwiek 48.Banaś – k. – 90+1.Krivets

Żółte kartki: Przybylski, Marciniak, Gołąbiewski – Murawski, Wojtkowiak

Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź)

Widzów: 3500

Górnik: Skorupski – Bemben, Danch, Banaś, Marciniak – Thomik (72.Olkowski), Przybylski, Kwiek (68.Pazdan), Mączyński (81.Wodecki), Zahorski – Gołębiewski.

Rezerwowi: Pesković, Gasparik, Milik, Olkowski, Pazdan, Gierczak, Wodecki.

KKS Lech: Kotorowski – Wojtkowiak, Wołąkiewicz (39.Bruma), Djurdjević, Henriquez – Możdżeń (55.Krivets), Injać (68.Tonev), Murawski – Stilić, Rudnevs, Wilk.

Rezerwowi: Burić, Kamiński, Drygas, Krivets, Ubiparip, Bruma, Tonev.

Trenerzy: Adam Nawałka – Jose Maria Bakero Escudero

Pogoda: +31°C, słonecznie

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com