Kotorowski o rywalizacji i bramkarzach

35-letni bramkarz poznańskiego Lecha, Krzysztof Kotorowski zagrał na razie we wszystkich pięciu meczach w tym sezonie i puścił w nich trzy gole. Żadna bramka nie obciążała jednak jego konta, więc nie należy spodziewać się, by niebawem do składu wskoczył Jasmin Burić.

Tymczasem kibice Lecha Poznań zapewne już nie raz zwrócili uwagę, iż bramkarze Kolejorza często grają bardzo wysoko, czyli zupełnie inaczej niż ci z innych polskich klubów. – „Jest duży nacisk na to, aby bramkarze Lecha Poznań grali wraz z całą drużyną. Cały tydzień jesteśmy przygotowywani pod grę z całym zespołem, by mieć jak najwięcej kontaktów z piłką. Obecnie futbol podąża w takim kierunku, że bramkarze muszą pracować nogami.” – powiedział „Kotor”.

Doświadczony golkiper Lecha Poznań przyznaje, że nie boi się gry nogami i co za tym idzie, częstego wyprowadzania piłki do przodu. – „Staram się jak mogę i myślę, że najgorzej to nie wygląda. Najlepsi bramkarze tak grają i nie ma się co tego bać. Ja się nie boję, ale jest to dość nowe w mojej przygodzie, lecz myślę, że z każdym dniem i z każdym meczem gra nogami będzie wyglądała coraz lepiej.” – oznajmił Krzysztof Kotorowski dla którego treningi prowadzone przez Andrzeja Dawidziuka i Dominika Kubiaka były nowością.

Wychowanek poznańskiej Olimpii do końca kariery ma już jednak bliżej niż dalej, więc sądził, że być może jego następcą zostanie Przemysław Frąckowiak. – „W krótkim czasie przewinęło się trochę tych bramkarzy, bo w okresie przygotowawczym mieliśmy aż czterech. Żałuję jedynie Przemysława Frąckowiaka, bo uważam, że ten bramkarz był dużą nadzieją i wydawało mi się, że pozostanie tutaj na długie lata. Stało się jednak inaczej, dostał chłopak ofertę z zachodu i chciał ją wykorzystać.” – powiedział Kotorowski, którego młodszy kolega nie tak dawno przeniósł się do Atalanty.

Tym samym prócz Jasmina Buricia z pierwszym zespołem Lecha Poznań trenuje obecnie wypożyczony ostatnio do Tura Turek, Gerard Bieszczad oraz 16-latek pochodzący z Poznania, ale nie tak dawno ćwiczący w warszawskiej Legii, Aleksander Wandzel. Popularny „Kotor” twierdzi, że to właśnie ten golkiper pokazuje obecnie naprawdę spore umiejętności i w przyszłości może stać się niezłym bramkarzem Lecha Poznań. – „Jest teraz kilku bramkarzy, w tym Aleksander Wandzel. Myślę, że właśnie w tym chłopaku drzemią spore umiejętności.” – poinfomował Krzysztof Kotorowski.

Tymczasem obecny numer jeden w bramce Kolejorza nie ukrywa, że dobrze czuje się w pierwszym składzie „niebiesko-białej” ekipy, ale cały czas musi udowadniać swoją wartość. – „Czuje się dobrze, bo gram i próbuję to wykorzystać i nie dać pretekstów trenerowi. Codziennie muszę to potwierdzić zarówno w meczu, jak i na treningu. To nie jest tak, że przychodzę w poniedziałek, wtorek, środę i robię sobie, co chcę.” – odparł Krzysztof Kotorowski czujący na swoich plecach oddech Bośniaka, Jasmina Buricia.

24-latek aktualnie jest tylko rezerwowym, ale gdyby zaszła taka potrzeba, wówczas z powodzeniem zastąpiłby „Kotora” między słupkami poznańskiej bramki. – „Dobrze rozumiemy się z Jasminem. Były momenty, w których on grał, a ja wtedy nie marudziłem. Teraz jest odwrotna sytuacja i myślę, że on to rozumie. Trzeba jednak przyznać, że przed Buriciem jeszcze wiele spotkań.” – powiedział Krzysztof Kotorowski, który o bramkę jest spokojny. – „Cały czas obaj się uczymy i zobaczymy, jak to będzie wyglądało w przyszłości. Trzeba jednak przyznać, że bramka w Lechu Poznań jest zabezpieczona.” – zakończył Kotorowski.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

19 komentarzy

  1. Gorio pisze:

    Nie wiem po co Frackowiak zmyl sie do Wloch. Przeciez tam nie przebije sie i skonczy jak ten Salomon czy Salamon, ktory poszedl do Bresci. WIe ktos czy on tam jeszcze gra?

  2. wielkikks pisze:

    „Trzeba jednak przyznać, że bramka w Lechu Poznań jest zabezpieczona” oby nie tak jak w meczu z Górnikiem:)

  3. Tom pisze:

    Redakcjo czy Lech zastrzegł sobie przy wypożyczeniu Kiełba, że nie będzie on miał możliwości występu w meczu z Lechem. Tak jak to miało miejsce w przypadku Mikołajczaka przy wypożyczeniu do Polonii Bytom

  4. Pavvelinho pisze:

    Można w ciemno obstawić że i tak zagra Kotorowski (nawet jak grał niepewnie w spotkaniu z Górnik chodzi o wprowadzanie piłki do gry i kilka innych błędów).

  5. lech223 pisze:

    totalna bzdura z tym zabezpieczeniem bramki, jak dla mnie to Kotorowski w rankingu bramkarzy extraklasy plasuje się poniżej środka a już te wpuszczane bramki z dystansu to już chyba jego znak firmowy i najgorsze że jak puszcza te bramki to albo Lech przegrywa albo remisuje. Tak było w poprzednim sezonie i tak jest teraz (patrz Zagłębie i Górnik), dlatego też całkowicie nie zgadzam się z autorem artykułu, że żadna bramka w tym sezonie nie obciąża jego konta. Nigdy nie ceniłem tego bramkarza i zdania nie zmienię.

  6. ponceriusz pisze:

    Jak się ma dwóch równorzędnych bramkarzy to chyba lepiej dać szansę temu młodszemu. Poza tym wg mnie Jasiu jest lepszy, ale nie jestem trenerem i nie widzę ich na treningach, choć po cichu liczę, że w końcu zacznie grać.

  7. Kosi pisze:

    lech233 – tutaj nikt cie nie pyta czy sie zgadasz czy nie? Bramka w lubinie padla z dystansu, w zabrzu karny to loteria, a strza kwieka byl idealny. Zeby kotor to wyjal musialby miec reke na 3 metra, albo wczesniej zablokowac strzal injac

  8. seth pisze:

    Bramka w Lubinie i Zabrzu padły po pieknych uderzeniach ale oby dwie były do wyjecie przez klasowego bramkarza szczegolnie ta w Zabrzu gdyby nasza firana nie stal na 5 metrze zreszta ja zawsze.jakos nie moge uwierzyc ze Buric jest gorszy od tej łajzy ,ktorej nie mozemy sie jakos z Lecha pozbyc.Po konferencji prasowej przed meczem z Gornikiem Kotor był tak pewien ze jest najlepszy w Polsce ze w czasie meczu byl zdziwiony faktem ze gornicy wala pila w jego kaste.
    Dla mnie Kotor jest pierszy do odstrzału Lech zasługuje na porzeadnego bramkarza a nie na taka łajze.

  9. mól pisze:

    Przedewszystkim kotor nie był, nie jest, i nie będzie bramkarzem!

  10. Versoo pisze:

    To chyba w twojej opini, bo w rzeczywistosci jest, byl i do konca tego sezonu bedzie

  11. KibicLecha pisze:

    Krzysztof Kotorowski !!!

  12. milko pisze:

    Kotorowski wypowiada się pozytywnie o młodym Wandzlu bo to chłopak Dawidziuka który przyszedł do Lecha wraz z nim . Frąckowiak gdyby miał szanse grania w pierwszym zespole toby na pewno został.Dawidziuk na razie dba o swoich czyli Smuga i Wandzla

  13. ŚredniKKS pisze:

    lech233-ja tam się z Tobą zgadzam! Już za czasów Franka Smudy Kotorowski zawalił kilka meczy! Pamiętam 1;1 z Ruchem gdzie gość strzelał z 35 metrów a firanka to wpuściła!
    Kolejny mecz Juventus,Cracovia,Legia PP.Zagłębie, teraz Górnik w karnego nie wnikam!
    Wiadomo że znajdą się obrońcy Kotora ale ja gościa nie trawie już kolejny sezon, bo Kotor nigdy dobrym bramkarzem nie był i nie będzie co najwyżej przeciętnym, ile jeszcze nam Kotor punktów odbierze tego nie wie nikt ale moim zdaniem ŁAWKA mu dobrze zrobi!
    Fakt faktem jest to że w Zabrzu cała drużyna zagrała tragicznie.
    Jeszcze coś
    – ktoś płakał i napisał w jakimś temacie że każda drużyna będzie grała pressingiem przeciwko Lechowi, no i co z tego!
    Z pressingu też idzie i jest wyjście, nie będę przytaczał ostatniego meczu FC Barcelony z FC Porto, Porto grało pressingiem i co 2:0 do Barcelony, Lech to nie Barcelona i nigdy nie będzie,ale tam jest walka i wyjście do piłki, a na stojąco się nie wygra co Lech chciał zrobić w Zabrzu. 🙂
    Mimo porażki Lecha jesteśmy LIDEREM.Pewnie będzie więcej takich kolejek jak ta, więc głowa do góry a piłkarze do pracy,a Kotor na ławke ! 🙂

  14. madoo pisze:

    Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Kotorowski nie zawinił przy bramce Kwieka, ale prawda jest taka, że gdyby stał w bramce, a nie 5m przed nią, to pewnie by to wyciągnął. Ja Krzysia nawet lubię, ale po takie przedmeczowej wypowiedzi (że wszyscy się nas boją) i po tak słabym meczu (nie chodzi nawet o bramkę, a o niepewne bicie po autach i grę w siatkówkę) dałbym szansę Jasminowi.

  15. only KKS pisze:

    Jak to, żadna bramka nie obciąża Kotora? dwa być może strzały życia (Pawłowski i Kwiek) to ewidentnie złe ustawienie Kotora. To nie pierwsze zresztą w jego karierze piłki za kołnierz. Osobiście dałbym mu odpocząć na ławie bo jeśli Bosemu zarzucano, że kilka bramek straconych na wiosnę było jego, to teraz Kotor przez swoje złe ustawianie się pozbawił Lecha 3 pkt (w Lubiniu mogła być wygrana a w Zabrzu remis)

  16. lechita80 pisze:

    To był bardzo słaby mecz Kotora, nie od dziś wiadomo że nie potrafi daleko wykopać piłki bo już niejednokrotnie pokazał że to jego słaba strona, jak by tego było mało gdy gra pod słońce to nie ubiera czapki która mogła by mu pomóc, źle się ustawiał i w ogóle bardzo słabo gra na przedpolu nie pomaga obrońcom a tylko wprowadza nerwowość co negatywnie wpływa na drużynę. A obrona rzutów karnych to u niego zadanie nie wykonalne ponieważ wszyscy wiedzą że rzuca się tylko w swoją lewą stronę. Jak dla mnie to do zmiany niech pogra trochę Burić.

  17. lechp66 pisze:

    Jeżeli lech marzy o powrocie na europejskie salony, musi mieć bramkarza o wyższych umiejetnościach niz Kotor. Takiego bramakrza, który przy słabszej dyspozycji całego zespołu jest w stanie przynajmniej zresmisować mecz. Tak jak legia miała Muchę a teraz chyba będą mieli Kuciaka. Kotor coś za dużo puszcza strzałów z dalszej odległości, chyba za mało skoncentrowany albo refleks już nie ten. Skoro w Lechu ma się stawiać na młodych to niech zacznie bronic Burić.

  18. amator pisze:

    Krzysztof Kotorowsk, panu już dziękujemy ! Zob. Średni KKSi

  19. stary pisze:

    Krzysiu bardzo Ciebie lubimy ale to wystarczy uszanuj nasze nerwy