Tak było rok temu
Ostatni mecz Lecha Poznań z Wisłą Kraków, który odbył się na stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej powinien dobrze pamiętać każdy kibic Kolejorza. Wtedy ówcześni Mistrzowie Polski rozbili u siebie „Białą Gwiazdę” aż 4:1 i choć na chwilę przełamali ligowy kryzys.
Kolejorz do ostatniego spotkania z wiślakami na Bułgarskiej nie podchodził jako lider tabeli tylko zespół, który przegrał cztery mecze ligowe z rzędu. Lechici nie mieli więc wyjścia, zatem musieli się w końcu zmobilizować i wygrać. Przedmeczowa oprawa również była skierowana do zawodników, którzy 31 października 2010 roku byli wspierani przez ponad 25 tysięcy wielkopolskich fanów.
W pierwszej połowie ubiegłorocznego starcia goli nie zobaczyliśmy, choć poznaniacy mieli więcej dobrych okazji do zdobycia bramki niż rywale. Tymczasem w drugiej odsłonie to jednak goście pierwsi wyszli na prowadzenie po trafieniu Pawła Brożka. Wówczas jednak „niebiesko-biali” umieli się zmobilizować i nie przestawali atakować, gdy przegrywali. Po trzech minutach mieliśmy więc remis, ponieważ fantastyczną bombą popisał się Dimitrije Injać.
Ponadto rozgrywający wówczas niezłe zawody Semir Stilić zapoczątkował akcję po której drugą bramkę zdobył Sergei Krivets. Natomiast 10 minut przed końcem Bośniak sam postanowił wpisać się na listę strzelców i uderzeniem z rzutu karnego właściwie już wtedy zapewnił lechitom zwycięstwo. Warto również zaznaczyć, że ubiegłoroczna konfrontacja z Wisłą na Bułgarskiej skończyła karierę jednego z krakowskich graczy. Cleber leżał na murawie przez kilka minut i nie mogąc wstać z niej o własnych siłach, został odwieziony do szpitala.
Niedługo po tym Lech strzelił czwartą bramkę, którą zdobył Mateusz Możdżeń i dzięki tej wygranej Kolejorz choć na chwilę zapomniał u ubiegłorocznym ligowym kryzysie. Tymczasem w tym roku „niebiesko-biali” są w zupełnie innej sytuacji niż w zeszłym sezonie i przede wszystkim przewodzą w lidze. Nikt w Wielkopolsce nie miałby jednak nic przeciwko, aby poznaniacy powtórzyli w najbliższy piątek zeszłoroczny rezultat i pewnie pokonali Mistrza Polski.
KKS Lech Poznań – Wisła Kraków 4:1 (0:0)
Bramki: 53.Injać 67.Krivets, 79.Stilić – k. 90+5.Możdżeń – 48.Brożek
Żółte kartki: Henriquez – Cleber, Chavez, Sobolewski, Wilk
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Widzów: 28000 (2100 kibiców Wisły)
KKS Lech: Kotorowski – Kikut, Arboleda, Djurdjević, Henríquez – Peszko (90.Możdżeń), Injać, Bandrowski, Stilić, Krivets(68.Kiełb) – Rudnevs (78.Tshibamba).
Wisła: Pawełek – Cikos, Chavez, Cleber, Paljić – Małecki (73.P.Brożek), Sobolewski, Wilk (81.Żurawski), Boukhari (57.Garguła), Kirm – Brożek.
> 80 zdjęć z ubiegłorocznego meczu Lecha z Wisłą
> Wypowiedzi trenerów po zeszłorocznym meczu
Zdjęcia przedmeczowej oprawy kibiców Lecha:
Film z oprawą kibiców Kolejorza (1:17):
Wszystkie bramki z tamtego meczu:
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
pamieta ktos po ile byly wtedy bilety??
tancze chyba były
grojkom od zawsze trzeba przypominac, ze majá zapie….ac, bo ani techniki, ani dryblingu nawet nie ma co oczekiwac…a napis na trybunach mówi sam za siebie…..
tlumy na warcie – 1000 osob – http://www.kamera2012.eu/poznan2/
Nie ładnie panie Arkadiuszu:(
http://www.youtube.com/watch?v=pY7WkLtSn84
do maria: co ci sie znowu czlowieku nie podoba?
zrobila baba platne bilety i frekwencje na warcie sie skonczyly – kondo lencje oczywiście:D
Uwielbiam Dimę i Semira za te „uszka”!
@uiop to jest strona dla kibiców Lecha a nie Warty Poznań
skąd biorą się ludzie którzy mają radochę jak drugiemu coś nie wyjdzie??