Bakero: „Dobra gra pozwoli wygrywać”

W obecnym sezonie T-Mobile Ekstraklasy, piłkarze poznańskiego Lecha przegrali łącznie trzy mecze, ale na dobrą sprawę mogli uniknąć porażek w pojedynkach z zabrzańskim Górnikiem, z krakowską Wisłą oraz ze Śląskiem Wrocław, gdzie gra Kolejorza wyglądała najlepiej.

> Graj w pokera online w witrynie PartyPoker.com i zdobądź do 100 USD < Tymczasem każde przegrane przez Lecha Poznań spotkanie różniło się dość mocno od siebie. Przede wszystkim mecz w Zabrzu toczył się w ogromnym upale, a poznaniacy stracili bramki po golu w doliczonym czasie pierwszej połowy oraz tuż po rozpoczęciu drugiej części gry po kontrowersyjnym rzucie karnym. Lechitom po dwóch golach ciężko było więc się pozbierać, zatem poznaniacy schodzili wtedy z boiska pokonani, choć było ich jeszcze stać na honorowe trafienie w 90. minucie gry. Inaczej wyglądał przebieg drugiego przegranego starcia w tym sezonie. Od początku konfrontacji z Wisłą na bramkę krakowian sunął atak za atakiem, ale od 20 do 70 minuty "niebiesko-biali" nagle przestali grać. Nie wiadomo, czy było to spowodowane zmęczeniem po meczach reprezentacji, czy też brakiem odpowiedniego przygotowania do meczu z ekipą Roberta Maaskanta, bowiem przed bojem z "Białą Gwiazdą" zawodnicy Jose Bakero odbyli tylko jeden trening i to bez lewego obrońcy, Luisa Henriqueza, który w ogóle wtedy nie zagrał. Natomiast jeszcze inaczej wyglądał przebieg trzeciego przegranego spotkania w tym sezonie. Lech Poznań od początku meczu ze Śląskiem we Wrocławiu starał się kontrolować zawody i prowadzić swoją grę, lecz błędy obrońców i bramkarza, a do tego przypadkowe gole dla wicemistrzów kraju sprawiły, iż poznaniacy schodzili wówczas z boiska pokonani i to z bagażem trzech bramek. W tym wypadku gra lechitów wyglądała jednak równo przez cały mecz, a przecież przy okazji przegranych spotkań z Wisłą i z Górnikiem było inaczej. Ciekawostką jest również fakt wygrywania w tym sezonie przez Lecha Poznań tylko i wyłącznie trzema golami. Kolejorz nie potrafi jak na razie wygrywać skromnie, a w przyszłości będą mogły zdarzać się trudne pojedynki, gdzie jednobramkowe zwycięstwo może okazać się na wagę złota. Jose Bakero nie ukrywa jednak, że lubi czasem wygrywać w pyrrusowy sposób. - „Oczywiście, lubię czasem wygrywać brzydko. Jednak w dłuższym okresie, gdy mamy jakiś określony sposób gry i strukturę drużyny, pozwoli nam to wygrywać i grać dobrze.” – powiedział hiszpański opiekun lechitów liczący nadal na wysokie wygrane.

Tymczasem pewne triumfy Kolejorza w tym sezonie Ekstraklasy są dla wielu kibiców małym zaskoczeniem, ponieważ w ubiegłych rozgrywkach poznaniacy bardzo często zwyciężali wynikiem 1:0. – „W zeszłym roku wygrywaliśmy minimalnie, więc była krytyka, że nie gramy dobrze. Teraz gdy gra wygląda lepiej, nie będę załamywał się przez jeden mecz ze Śląskiem. To jest drogą, którą nadal musimy iść.” – odparł Jose Maria Bakero Escudero, który mimo trzech straconych goli we Wrocławiu wierzy, iż jego zawodnicy będą w przyszłości potrafili unikać takich wpadek i narzucając rywalom swój gry, potrafili pewnie i przekonująco wygrywać.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

10 komentarzy

  1. Jo pisze:

    luis – czy wiadomo cos na temat nowego kontraktu dla Stilica ?

  2. Versoo pisze:

    Z korona mozemy wygrac minimalnie, bo to po kadrze i z Lechia. Dzieci wtedy na pewno beda narzekac, ale na tabele to nie spojrza barany 🙂

  3. darkoski pisze:

    wygrać w pyrrusowy sposób czyli wygrać ale nie odnieść z tego tytułu zysków??
    Wygrywać pozwala skuteczna gra, kiedyś Hiszpania grała pięknie jak nigdy i przegrywała jak zawsze

  4. Szymon pisze:

    Z Korona trzeba bedzie ostro powalczyc przede wszystkim w srodku pola , wiec nie mam nic przeciwko gdyby zagral Djurdjevic. Na prawa obrone dac Brume na srodek Wojtkowiak i Wolakiewicz. I zastosowac taka taktyke Tonev na lawce . I wpuscic Toneva na podmeczona Korone ojjjjj latwo nie bedzie 0-0 lub 1-0 w dwie strony , inne wyniki sa po prostu niemozliwe.

  5. kriseu pisze:

    jak Lech strzeli na 1-0 to już pójdzie , gorzej jak Koronie się przyfarci

  6. Ono ; o pisze:

    Szymon wlasnie tak samo widze obrone na Korone.
    Chociaz z mila checia wpuscilbym Toneva od poczaktu..

  7. Bachórz pisze:

    Szymon – a co to Korona jest MC czy co?? zwykly klub, ktory na razie ma szczescie i forme. 1:0 to slaby wynik

  8. ti pisze:

    Tonev lepszy od początku, bo się ogrywa i w środku meczu ma powera, a jak wchodzi na końcówy to zaczyna portki gubić bo chce robić wszystko;p

  9. Cabral pisze:

    Jak po kadrze, to pewnie zobaczymy od poczatku slusarskiego – tak bylo ostatnio i na to nastawiam sie rowniez teraz

  10. Cabral pisze:

    Z Korona bedzie mecz do 1. bramki. Kto strzeli ten wygra