Wojtkowiak: „Kuciak miał szczęście”

Lech Poznań mimo absolutnej dominacji na boisku w niedzielnym spotkaniu z warszawską Legią, stracił dziś dwa punkty i nie zmniejszył dystansu do prowadzącego Śląska Wrocław. Wszystko mogłoby jednak wyglądać inaczej gdyby nie znów brak szczęścia i słaba skuteczność.

> Party Poker < Kapitan Kolejorza, Grzegorz Wojtkowiak na razie jednak nie przejmuje się słabo ostatnią skutecznością Lecha Poznań. - „Nie odczuwamy żadnej presji, że nie wykorzystujemy okazji. Najważniejsze jest przecież, że stwarzamy sytuacje, A dziś nie wygraliśmy, bo bramkarz miał dużo szczęścia. Kuciak mocno pomógł Legii, która wyjeżdża stąd z jednym punktem.” – powiedział Grzegorz Wojtkowiak.

27-letni obrońca Kolejorza przyznał również, że nikt w Lechu Poznań nie cieszy się z punktu, ale za to Legia Warszawa powinna być szczęśliwa, że udało jej się zamurować bramkę. – „Inne drużyny, które są w czubie tabeli, po cichu liczyły na nasz remis. Myślę jednak, że 0:0 bardziej satysfakcjonuje Legię niż nas. My dziś mieliśmy mnóstwo okazji do zdobycia bramki, a drużyna gości w całym meczu zaledwie dwie.” – przyznał „Dyzio”.

Tymczasem pierwszy raz od kilku miesięcy na Bułgarskiej znów mieliśmy doping, co zresztą nie mogło umknąć uwadze kapitana. – „Fajnie, że u nas dopisała publiczność, bo 36 tysięcy to na pewno coś innego. Po to się zresztą buduje stadiony, żeby były one wypełnione do ostatniego miejsca. Przy takim dopingu kibiców, jakich my mamy pozostaje tylko zawsze grać do końca i wygrywać.” – odparł na koniec Wojtkowiak.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

4 komentarze

  1. sedd pisze:

    dobrze mowi. jebana legia znow na farcie jedzie

  2. arek pisze:

    Na farcie to Kiepscy i gwardzisci jada, akurat Legia kilka ostatnich meczy miala na dobrym poziomie.

  3. Łaz. pisze:

    Kuciak miał dzień konia,to trzeba przyznać.

  4. Forma pisze:

    kiepscy i gwardziści to w ogóle fart jak nie wiem, a w tym meczu to legła ładnie przyfarciła, jeszcze jakby vrdoljak strzelił to co miał to już by masakra była…