Analiza meczu z Polonią + statystyki

Piątkowa porażka Lecha Poznań w starciu z Polonią Warszawa sprawiła, że Kolejorz po tej serii spotkań piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy nie zmniejszy straty do lidera tabeli, którym jest obecnie Śląsk Wrocław. Ponadto „niebiesko-biali” mogą oddalić się od czołówki.

> Party Poker < Dzień po spotkaniu Kolejorza z drużyną Jacka Zielińskiego nadszedł czas na analizę gry Lecha Poznań w meczu z Polonią Warszawa i przedstawienie statystyk piątkowego pojedynku. Obrona

Defensywa Kolejorza od początku do końca grała spokojnie i chyba za spokojnie. Obrońcy Lecha Poznań w trakcie spotkania wolno podawali piłkę między sobą i rzadko atakowali skrzydłami. Znów żaden z defensorów nie umiał porządnie wyprowadził piłki z własnej połowy, a w dodatku obrońcy często bezsensu wybijali futbolówkę do przodu.

Pomoc

To był jej najgorszy mecz w tym sezonie. Obejrzeliśmy bowiem wiele strat, złych podań, a także zobaczyliśmy niską wolę walki i brak pomysłu na konstruowanie akcji. Jakby tego było mało, kolejny raz kompletnie nie funkcjonowała gra skrzydłami, której w piątek nie było w ogóle. Dla pomocników Kolejorza były więc to fatalne zawody, bowiem druga linia Lecha Poznań nie umiała wygrać walki w środku pola z pomocnikami warszawskiej Polonii.

Atak

Jedyny napastnik Kolejorza w tym meczu znów nie mógł poradzić sobie ze ścisłym kryciem obrońców Polonii, którzy w przeciwieństwie do defensorów innych polskich drużyn, dysponują bardzo słabymi warunkami fizycznymi.

Niestety atak Lecha jako tako funkcjonował tylko w pierwszej połowie, natomiast w drugiej odsłonie był już kompletnie wyłączony z gry. Tym samym Kolejorz nie zdobył gola w lidze od 206 minut, a jedyny napastnik, Artjoms Rudnevs nie strzelił bramki już od 277 minut.

Ogólne wrażenie

Lech Poznań zagrał jedno z najgorszych spotkań w tym sezonie. Źle funkcjonował atak, a pomoc była jeszcze słabsza. W miarę dobrze zagrała jednak obrona, ale jej ocenę psuje stracona bramka i to w 90. minucie gry. Niestety gołym okiem widać, że wszystkie polskie zespoły nauczyły się już grać przeciwko Lechowi, a zwłaszcza, że Kolejorz atakuje tylko i wyłącznie środkiem boiska.

Składy

1-4-2-3-1

Gliwa – Todorovski, Baszczyński, Sadlok, Cotra – Bonin (69.Wszołek), Jodłowiec, Trałka, Jeż, Brzyski (62.Cani) – Sultes.

1-4-3-3

Burić – Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez – Murawski, Injać, Djurdjević (46.Tonev) – Stilić (81.Drygas), Rudnevs, Krivets (58.Możdżeń).

Statystyki meczu Polonia Warszawa – Lech Poznań:

Bramki: 1 – 0
Strzały: 6 – 6
Strzały celne: 4 – 2
Strzały niecelne: 2 – 4
Najwięcej celnych strzałów: –
Najwięcej niecelnych strzałów: Robert Jeż (2)
Faule: 11 – 6
Najczęściej faulujący: Tomasz Jodłowiec i Tomasz Brzyski (po 2)
Najczęściej faulowany: Sergei Krivets (3)
Żółte kartki: 2 – 1
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty rożne: 14 – 4
Zmiany: 3 – 3
Posiadanie piłki: 48% – 52%
Spalone: 2 – 1
Najczęściej na spalonym: Robert Jeż (2)
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 18 – 18

> Analizy, statystyki i oceny spotkań Lecha Poznań

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

3 komentarze

  1. cez pisze:

    mizeria jednym slowem

  2. pitrer pisze:

    i to wystarczy co napisał cez „mizeria „w tyle w temacie pozostaje miec nadzieje ze takiego meczu juz w tym roku niebedzie i te 4 co nam zostały wygramy i w tabeli przed wiosna bedzie w miare dobrze w miare czyli strata 3-5 pkt do lidera

  3. 123 pisze:

    nie napisaliscie najważniejszej statystyki-dośrodkowań. po niej widać gdzie mamy największe problemy.