Bakero: „Przerwa na kadrę była trudna”

Piłkarze poznańskiego Lecha dobrze rozpoczęli obecne rozgrywki ligowe, gdyż od początku liderowali w tabeli. Słaby październik sprawił jednak, że Kolejorz spadł aż na piąte miejsce i niemal na pewno nie odzyska prowadzenia w T-Mobile Ekstraklasie do końca roku kalendarzowego.

> Party Poker < Sytuacja lechitów w tabeli mogłaby jednak wyglądać zupełnie inaczej, gdyby poznaniakom dopisywało w niektórych spotkaniach więcej szczęścia. Tego aż nadto mają na razie rywale Kolejorza, w tym wrocławski Śląsk, któremu właściwie w każdym pojedynku dopisuje wiele szczęścia i m.in. dlatego podopieczni Oresta Lenczyka najpewniej przezimują na fotelu lidera do początku rundy wiosennej. Trener Lecha Poznań zdaje sobie jednak sprawę, że jego zespół musi zapomnieć już o październikowych niepowodzeniach i wziąć się w garść, bowiem przeciwnicy mogą jeszcze bardziej uciec. - „Musimy dalej pracować i żadnego meczu nie możemy porównywać ze sobą. Jestem jednak przekonany, że jeżeli dalej będziemy szli tą drogą, to będą nawet takie momenty, w których nie będziemy zasługiwali na zwycięstwo, a jednak będzie uśmiechało się do nas szczęście.” – stwierdził Hiszpan.

Jose Maria Bakero Escudero nie ukrywa również, że listopadowa przerwa na kadrę, która trwała aż 17 dni, była dla „niebiesko-białych” bardzo trudna. – „Dla nas ta przerwa na kadrę była bardzo trudnym okresem. Po porażce z Polonią mieliśmy 15 dni i nie było to łatwe. Bardzo dobrze jednak wykorzystaliśmy ten czas, w tym mecze sparingowe, które dużo od nas wymagały.” – powiedział baskijski szkoleniowiec Lecha Poznań zadowolony z podtrzymania rytmu meczowego Kolejorza dzięki sparingom z kadrą Polski U-21 i Jarotą Jarocin.

Tymczasem w kilkunastu minionych dniach 48-letni opiekun Kolejorza mógł bardziej przyjrzeć się piłkarzom, którzy przed przerwą na kadrę grali rzadko. – „Niektórzy zawodnicy tacy jak np. Manu czy Kiki mogli wykorzystać te sparingi, żeby dojść do formy. Dodatkowo ci piłkarze, którzy zwykle nie grają też mogli wystąpić, a my mogliśmy zobaczyć, jak oni wyglądają w trakcie meczu.” – przyznał Jose Bakero będący zadowolony z dwóch ostatnich gier kontrolnych.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

3 komentarze

  1. 07 pisze:

    Przestanmy zazdroscic Slaskowi lidera. Lenczyk potrafi jak malo kto dotrzec do zawodników. Nie jest jakims mega trenerem , ale solidnym trenerem – rzemieslnikiem i to na Ekstraklasé wystarczy. Nawet Michniewicz – trener Jagi powiedzial – nikt tak nas nie zdominowal jak Slásk. I to w Bialymstoku gdzie o 3 punkty jest gosciá naprawdé ciézko.

    Popatrzmy na tabelé – odjezdzajá Nam nie tylko kiepscy, ale i Ruch czy Legia.

    Juz po tej rundzie mozemy miec male szanse na dobrá pozycjé to ataku na wiosné. Caly czas zadaje sobie pytanie- co tknélo Rutkowskiego, aby powierzyc zespól trenerowi który nic nie osiágnál? Kolejorz placi frycowe za tá decyzje. Jak dlugo jeszcze?

  2. alejandro pisze:

    a bakero znow pewny siebie…

  3. jaa pisze:

    @07 jak długo jeszcze pytasz ? Ja Ci odpowiem minimum do 2014 r. taka jest szykowna uwowa dla Bakero i to nie na koniec sezonu tylko teraz.