Młodzież wystawiana na siłę?

Po nieudanym sezonie 2010/2011 zarząd poznańskiego Lecha postanowił, że nowym hasłem przewodnim klubu będzie „przyszłość budowana od pokoleń”. Na mocy tego sloganu w pierwszej drużynie ma grać więcej juniorów, a w przyszłości o sile klubu mają stanowić wychowankowie.

> Party Poker < Tym samym zarząd wydał polecenie stawiania na młodych, a sztab szkoleniowy Lecha Poznań od początku rozgrywek to realizuje. Jak dotąd dość regularnie gra więc Mateusz Możdżeń, a od niedawna często występuje także Marcin Kamiński. Ponadto, pomału do pierwszej drużyny Kolejorza puka Kamil Drygas, który podobnie jak wcześniej wymienieni młodzi zawodnicy, nie gwarantuje odpowiedniego poziomu sportowego. Reprezentant Polski do lat 21 w ostatnich kilkunastu miesiącach bardzo mocno urósł, ale nie nabrał masy. Kamil Drygas ma więc ogromne braki motoryczne, które już wcześniej powinny automatycznie zamknąć mu drogę do gry w takim klubie jak Lech Poznań. Ponadto, podobnie wygląda sytuacja u Marcina Kamińskiego, który szybkością również nie grzeszy i wielu kibiców jakoś specjalnie nie wróży mu kariery. Jakby tego było mało, sprinterem nie jest też kolejny junior i to w dodatku najzdolniejszy z będących obecnie w pierwszej drużynie, Mateusz Możdżeń. 20-latka trudno jednak nazwać wychowankiem Lecha Poznań i nawet Wielkopolaninem. Mateusz Możdżeń pochodzi bowiem z Warszawy, a w Lechu Poznań gra dzięki występom w młodzieżowych zespołach Amiki Wronki, która zresztą do dziś przeprowadza nabory juniorów. Tymczasem żaden z wyżej wymienionych graczy na chwilę obecną nie gwarantuje Lechowi Poznań odpowiedniego poziomu sportowego. Mało tego, żaden z nich nie wykazuje cech przywódczych, ani przywiązania do "niebiesko-białych" barw. Pod tym względem Kolejorz niestety zdecydowanie przegrywa z juniorami warszawskiej Legii. Aktualnie coraz więcej piłkarzy z tego klubu przebija się do pierwszej drużyny i na dodatek odgrywa kluczową rolę. Najlepszymi przykładami są Ariel Borysiuk oraz Rafał Wolski, którzy mimo młodego wieku regularnie grają w Legii. Nie można również zapomnieć o Michale Kucharczyku czy Michale Żyro. Ten pierwszy podczas jednego z meczów stołecznych, w którym nie mógł wystąpić, znalazł się na "Żylecie", z której normalnie i z szalikiem dopingował Legię. Kogoś takiego w Lechu mocno brakuje, a w dodatku trudno sobie wyobrazić np. Mateusza Możdżenia czy Kamila Drygasa znajdującego się w "Kotle" i wspierającego dopingiem Kolejorza. Tymczasem nie tak dawno w sektorze fanatyków Wisły Kraków znalazł się nawet Patryk Małecki, który co prawda nie pochodzi z tego miasta, ale dzięki mentalności i miłości do "Białej Gwiazdy" wziął się za prowadzenie dopingu i wspieranie drużyny, w której gra. W Kolejorzu trudno byłoby znaleźć jakiekolwiek zawodnika, nawet takiego starszego, który byłby zżyty z Lechem Poznań, a przyszłość pod tym względem nie wygląda wcale lepiej. Aktualnie wielu młodych piłkarzy Kolejorza sprawia wrażenie spokojnych, ułożonych i nawet nieśmiałych. Wielu z nich już wcześniej zostało wrzuconych na głęboką wodę m.in. przez treningi z pierwszą drużyną, występ podczas Remes Cup Ekstra czy nawet przez pojedynek z Borussią Dortmund. Nie wszyscy się jednak przebili i od tego czasu kibice Lecha o żadnym kolejnym i wyróżniającym się młodym piłkarzu niewiele słyszeli. Źródło: inf. własna Fot: KKSLECH.com

31 komentarzy

  1. Carte pisze:

    Niestety, ale taka jest prawda że brakuje nam kogoś takiego jak był Raul w Realu Madryt albo Thierry Henry w Arsenalu. Czy przykłady podane przez redakcję. Taki ktoś wrzeszczał by na leni i mobilizowałby do gry z większą mobilizacją

  2. McLuke pisze:

    Będąc na meczu z Borussią, w oczy mi się rzucił gość nazwiskiem Michał Jakóbowski – jako jedyny wtedy starał się biegać po boisku, walczyć, szarpał na lewej stronie – widać było, że się nie boi i chce się pokazać. Jako jedyny „młody” robił coś na murawie, bo reszta to tak jak napisał autor – przestraszeni, skryci, cofnięci i nie omal boją się kopnąć piłkę. Szkoda, że kopernik go nie zauważył… ale w sumie skoro on nie zauważa, że Stilić nie radzi sobie w ataku a Rudnev w pomocy to o czym my tu mówimy…

  3. Kosi pisze:

    Nie dosyc, ze mieccy sa juniorzy, to jeszcze trener filut,bo przexiez to Hiszpan,a Hiszpan nic z Serba czy nawet z twardego Angola nic nie bedzie mial. Tutaj przydalby sie ktos z jajami. Najlepiej Huub Stevens

  4. angelo pisze:

    Skąd brać młodzież jak trenerami są ludzie zwący się nimi, oni akurat nie mają nic wspólnego z futbolem, swoimi umiejętnościami tylko kaleczą rozwój młodego pokolenia, no ale Rutkowskiemu na razie pasuje , zobaczymy jak długo.

  5. 07 pisze:

    Na godnego nastépce Reissa bédziemy musimy jeszcze poczekac. Dzis widzimy co Piotrek poza grá dawal klubowi. Tacy pilkarze sá wybitnymi. Trzeba usunác stará gwardie i postawic na mlodziez odwazniej. Sezon mozna jeszcze uratowac.

  6. kks janek pisze:

    Według mnie najlepszy Polski trener to Fornalik, tyle lat w Ruchu gdzie mają problemy finansowe, a co chwile kogoś wypromuje Sobiech, Sadlok teraz Jankowski, Piech czy Abbott…niewiem czy by sobie poradził w „wielkim klubie” gdzie jest większa presja, lecz gdyby byłby odważny niebał się postawić na młodzież to z tym klubem zdominował by ligę…podobno ma iść do Wisły, a szkoda bo widziałbym go w Lechu i wole go niż Bakero, ale mimo wszystko mógłby zostać tylko na innym stanowisku bo kontakty ma. A co do skiślaków to podobno chcą trenera z Hiszpani, a więc my możemy im dać Bakero, a do nas Fornalik. Bo skład mamy dobry i da się z nim nawet wejść do LM, tylko ktoś musi tym rzadzić, żeby to właściwie funkcjonowało o żeby się wszystkim chciało!

  7. Pyra pisze:

    artykulami o Wojtkowiaku, stawianiu mlodziezy, badz coraz mniejszej presji redakcja trafia w sam srodek problemow wspolczesnego Lecha. Czy tylko my kibice widzimy te problemy i to ze w naszym klubie dzieje sie coraz gorzej??

    Redakcjo ktos z klubu w ogole czyta te artykuly???

  8. trente pisze:

    hehe , tak czyta , zeby sobie humor poprawic w deszczowe dni

  9. KKSLECH.com pisze:

    Czytać, czyta, ale nie dokładnie ten, kto powinien. Byli też tacy, co przeczytali i się obrazili. Jeden w 2009 roku cieszył się za to, że zaprzeczył na boisku temu, co było o nim pisane. W tym wypadku chodzi o piłkarza.

  10. 07 pisze:

    Cóz – czasami prawda gorzka jest.

  11. Robee77 pisze:

    O Fornaliku pisałem już jak na wylocie był Zieliński. To szkoła Oresta Lenczyka , przygotowanie fizyczne na pierwszym miejscu!!!
    A co do młodych to trzeba im dawać szanse. Po Kamińskim widać to najlepiej że to co grał na początku a to co teraz gra i jaki zrobił postęp poprzez grę może rokować dobrze na przyszłość. A pozostali dostają szansę i jej nie potrafią wykorzystać. Czas na inne nazwiska!!! Czas na inwestycje w szkolenie oraz w odpowiednie stworzenie warunków zdolnej młodzieży z całej Polski, Internat, stypendium, szkoła,psycholog.

  12. kendzipl pisze:

    ja liczę że za kilka lat coś będzie z Szymona Drewniaka… to może być nasz jedyny wychowanek

  13. ss pisze:

    Co do młodzieży wierzę w kamienia i mozdzu podobal mi sie jakobowski z borusia
    sa na wyp Ratajczak berez i jasinski
    W Me rzadza Drewniak i kedziora strzela czesto Wolski

  14. 07 pisze:

    Proponuje wypier…c Iniaca, Slusarza, Wilka, Za pól roku podziékowac Ivanowi i wláczyc do kadry I zespolu Drewniaka, Jakóbowskiego, Bereszynskiego i Wolskiego. Sciágnác z Korony Kielba. W koncu w Kolejorzu musi nastápic zmiana warty, a im wczesniej to sié stanie tym lepiej.

  15. tom pisze:

    to nie młodzi dają ciała ale trener patałach co trzyma najlepszych na ławie

  16. tom pisze:

    Sapalismy na zielinskiego ale to był trener a nie oszołom jak kudłaty

  17. Anfil pisze:

    A na moje to Zieliński to jeszcze większa miernota jak Bakero!

  18. Lolek pisze:

    W Lechu młodziaków gra trzech:pech mały,pech średni i wielki pech.

  19. Lolek pisze:

    Czy Bakero się uczy?Ja mam obiekcje.Niech raz zrobi dobrze se…lekcje.

  20. 07 pisze:

    W zimie kontrakty majá podpisac Kaminski i Golla. Podpisze pewnie tez Wojtkowiak ze wzglédu na Euro. W czerwcu kontrakty konczá sie – Kikutowi, Brumie, Slusarskiemu i Ivanowi. A do 06/2013 kontrakt ma Wilk. Przypuszczam ze w kolejnym sezonie bedzie chcial zapier….c aby podpisac kolejny. Mocniejsza liga mu nie grozi.

  21. trente pisze:

    Wilk to najwiekszy slizgacz w tej druzynie , nic jej nie daje od lat , a tak mu sezonik za sezonem leci , a sie gosc na 2 lige nie nadaje .

  22. ArekCesar pisze:

    Jest jeszcze ten młody co strzela w ME i Niemcom pykał Kowalczuk czy jakoś tak. Warto mu się bardziej „przyglądać”.

  23. Kakaesik pisze:

    @Anfil Zieliński miernota ? A kto zdobył Mistrza ?
    Takich rzeczy się nie zapomina i dlatego bardzo szanuję tego trenera .
    A Bakero… Brak słów.

  24. majkel pisze:

    Tylko Zieliński miał Lewego i Peszkina .A jak Zielina sam mówił to stanowili oni 70% siły ofensywnej LECHA.

  25. tomek27 pisze:

    Co do naszych mlodych ,wystarczy spojrzec ,ze Mozdzen i Kamien debiutowali juz w LEchu ponad 2 lata temu i pytam sie jakei postepy zrobili od tego czasu ? Z Drygasem sie jescze wstzymam ,bo mial dluga kontuzje ,chociaz nigdy mnei szczegolnie nie przekonywal.
    Wczoraj ogladalem Legie ,tam taki Wolski szarpie ,ze az milo ,Rybus jeden z najalepsyzch na boisku …

  26. tomek27 pisze:

    Co do masy Kamienia i Drygasa ,zreszta Mozdzenia tez ,to masakra ,silownia by im sie faktycznie przydala ,zaparaszam do mnei na pol roku na silke i zaraz beda wygladac jak ludzie 🙂
    Na zachodzie Ci mlodzi jak sciagaja koszulki ,to widac ze silka im nie obca ,taki Company czy Richards ,mlodzi a gabaryty lepsze niz Maniek ,ale nasi wola w tym czasie sie po starym wozic zamiast troche dodatkowego treningu

  27. tomek27 pisze:

    Spawdzilem gabaryty Kamienia – 189 cm wzrostu i 71 kg wagi ,matko ,przeciez jemu z 20 kilo brakuje,on ma chyba jakas anemie czy cos.dla porowania o rok starszy Balotelli przy tym samym wzroscie 88 kg czyli 17 kg roznicy

  28. luk pisze:

    Widzieliście jak Legia przechodziła do kontrataku przy akcji na 2-0? Nasi w tym roku jeszcze tak szybko nie biegali, taka jest prawda.
    Zawodnicy borussi przebiegają w czasie meczu 120km, ile przebiegają zawodnicy Lecha??

  29. Classic pisze:

    Oglądając skróty młodej ekstraklasy, najczęściej słychać nazwisko Golli, Jakóbowskiego, Kędziora też pokazuje się z dobrej strony. Przy obecnej mizerii pokazywanej przez Wilka, Ślusarza, Injaca, Wojtkowiaka, Możdżenia i reszta naszej plejady gwiazd, grzechem jest nie wpuścić na 15 minut Jakóbowskiego który bardzo, ale to bardzo przypomina mi Peszko, ma niezły gaz w nodze, celność strzałów u niego kuleje ale mogę się założyć że zrobił by więcej rajdów niż w meczu niż Wilk w rundę. Do tego Wolski, chłopak ma instynkt i umie strzelić. Chyba on w obecnej sytuacji powinien być zmiennikiem Rudniewa. Może jakiś znawca tematu młodzieży wypowie się o perspektywach na najbliższe lata? Gdzieś słyszałem że dużo można się spodziewać po naszych młodych którzy rozbili niedawno Niemców na kadrze 5-3, w tym po Kownackim, strzelcu 5 bramek w dwumeczu. Ale na to trzeba poczekać, ponieważ mają po 15 lat. Jak to jest że w młodszych kategoriach Lech regularnie leje Legię, a przełożenie na poziom zawodników wchodzących do 1 drużyny ma to niewielkie… Dlaczego do 15 roku życia nie mamy sobie równych w kraju a potem my mamy Możdzenia i Drygasa oni Żyro i Wolskiego?

  30. Rahu pisze:

    Lato 2004 roku. Biała Podlaska, rodzinne miasto Ariela Borysiuka. Legia przyjeżdża na zgrupowanie. Każdy trening ogląda kilkadziesiąt osób, po zakończeniu zajęć jest czas na zdjęcia i autografy. Do Aleksandara Vukovicia podchodzi nie dorastające mu nawet do ramion dziecko i prosi o wspólną fotografię. Ta później zawiśnie w szatni Legii i stanie się zaczątkiem wielkiej przyjaźni, która trwa do dzisiaj.

    Mija 3,5 roku. Ten 13-latek ze zdjęcia poniżej już piłkarzem Legii, ma za sobą debiut w seniorach w Pucharze Ekstraklasy (2:0 z ŁKS). Trener Jan Urban zabiera go na zgrupowanie w hiszpańskiej Esteponie. Ma 16,5 roku. Nic dziwnego, że jest wystraszony, chodzi swoimi ścieżkami. – Obserwowałem go na tym obozie, jego podejście do treningów. Było bardzo pozytywne. Zaskoczył mnie. Zauważyłem, że jest mocno stremowany. Na kolacji podszedłem, zabrałem go do swojego stolika. A tam sama starszyzna, Wojtek Szala, ja i inni. I tak się zaczęło. Jednak zaznaczam, on na treningach pokazał, że zasługuje, aby usiąść na tym miejscu. Zdjęcie pokazał mi dopiero po powrocie, od razu powędrowało na moją szafkę – opowiada były kapitan Legii, obecnie rozgrywający Korony Kielce.

    – Na obozie zżyliśmy się, postanowiłem pokazać mu to zdjęcie, jakie sobie z nim zrobiłem. Zobaczył i zabrał. Dziś jest w jego rodzinnej Banja Luce. To dużo dla mnie znaczy – mówi Ariel Borysiuk.
    W sobotę po raz drugi, odkąd Vuković opuścił Łazienkowską, zagrają przeciwko sobie. – Tak naprawdę, to będzie pierwszy raz. Bo wiosną mecz był przy pustych trybunach – mówi Borysiuk. – Ariel ostatnio jest w świetnej formie, a mecz z Zagłębiem był w jego wykonaniu kapitalny. Gra niestety na takiej pozycji, na której rzadko można być docenionym – chwali Vuković.

    Drygas sobie tez zrobil zdjecie. Z drewniana noga pod Ratuszem

  31. 123 pisze:

    sorry ale jak legia wykłada rocznie 4mln zł na akademie i ma tam kilkudziesieciu trenerów którzy selekcjonują młodziaków 10 letnich z całej polski a my nei mamy ani akademi a trenerów kilku to nie oczekujmy cudów.