Kapitan bez jaj i reszta uciekli

Po dzisiejszym meczu Lecha Poznań z łódzkim Widzewem (0:1), piłkarze Kolejorza pokazali, ile znaczą dla nich kibice, niebiesko-białe barwy i sam klub. Grzegorz Wojtkowiak noszący opaskę kapitańską wraz z resztą brygady uciekł po spotkaniu do szatni, olewając kibiców i dziennikarzy.

> Party Poker < Po meczu wszyscy lechici od niechcenia, ze zwieszonymi głowami i stojąc na środku boiska, obrócili się w kierunku Kotła i w ten żenujący sposób podziękowali kibicom za doping. Do tego wszyscy zdążyli się już jednak przyzwyczaić, bowiem obecni lechici nie grają dla Lecha tylko dla pieniędzy i nie są tak zżyci z klubem, jak piłkarze w niektórych, nawet polskich klubach. To co jednak zrobił Grzegorz Wojtkowiak i jego partnerzy nieco później było już szczytem bezczelności. Co mecz na Bułgarskiej zjawia się kilka tysięcy młodych kibiców, którzy mają zarazić się miłością do Kolejorza. Jak to zwykle bywa, najmłodsi fani Lecha Poznań czekali aż piłkarze łaskawie podejdą pod sektor "Duszyczek" i przybiją z małymi kibolami piątkę, ale nic takiego się nie stało. Mało tego, Kocioł okrzykiem: "idźcie do dzieci" poprosił zawodników, by ci nie olewali najmłodszych sympatyków Lecha, lecz piłkarze mieli to gdzieś. Grzegorz Wojtkowiak i pozostali piłkarze olali bowiem kibiców i szybko uciekli do szatni. Ponadto człowiek bez mentalności, noszący żółtą opaskę kapitańską uciekł z klubu bocznymi drzwiami tak, aby nie trafić na dziennikarzy. Dotyczy to także Rafała Murawskiego, który również jest w radzie drużyny. Tym razem nie popisał się też Ivan Djurdjević. Serb podobnie jak koledzy uciekł. Źródło: inf. własna Fot: KKSLECH.com

26 komentarzy

  1. Przemo pisze:

    Może udzielił, może nie dla mnie to nie ma większego znaczenia.Dla mnie jest to ważne jak się piłkarze zachowali w stosunku do tych dzieci.W dzisiejszym meczu marni piłkarze zniechęcili i duszyczki i kibiców do przychodzenia na mecze.

  2. misiu pisze:

    wojtkowiak to amikowiec z krwi i kosci,nie bedzie umieral na boisku,Stilicowi sie juz nie chce bo i tak kontrakt mu sie konczy,wilk to pizdeczka ktora umiejetnosciami pasuje do warty,Kriviec pilkarzyk przecietny bez formy,Tonev pokazal dzisiaj ze bedzie z niego pociecha ale samemu meczu nie wygra

  3. Carte pisze:

    Mam nadzieję że jeśli Bakero zostanie w co niestety nie wątpię, to kibole na meczu z ŁKS dadzą jasno do zrozumienia Rutkowi i s-ce że ma 2 opcje : 1-kibole 2-Bakero.

  4. pitrer pisze:

    nie wiem co napisac bo dzieje sie zle ale napisze tak Kiedys nie bylo w lechu duzo kasy nie bylo super zawodnikow niebylo stadionu mozna uzanc ze niebylo tez wynikow ale bywałpełen stadion super ddoping a pilkarze mimo ze niezarabiali kokosów mieli serce do walki i gry i mmimo ze przegrali to pretensji wielkich niebylo bo było własnie to SERCE DO GRY i walczyli zarówno pilkarze jak i kibice DLA LECHA i bylo ok a dzis co jest kasa pilkarze wielkie zarobki a wszsytko maja w D…..E wazne ze jest kasa a zycia to za lech nieoddadza bo po co wazne ze jest kasa,MOZE TO WBREW LOGICE ale moze by dobrze bylo gdybysmy nieiele wieliech pieniedzy ipilkarzy a moze i potrzebny jest spadek zeby zrobiła sie zdrowa atmosfera i przyszedł nowy włascicel ktory kocha lecha a nie kase z niego ciagnieta to tyle kazdy niech przeczyta i pomysli nad tym czy niemam chocby troszke racji:(

  5. peno pisze:

    pitrer za taki pisanie powinien wyleciec… typowy kibic sukcesu…

  6. peno pisze:

    nie no super by było jakby lech spadł, by później awansować. to jest super!!

  7. pitrer pisze:

    peno nie jestem kibicem sukcesu moze niebywam na meczach od ilustamnastu lat alem kibicuje lecowi od 11 na meczach bywam od lat 3 i opusciłem doslownie 2 z powodu choroby i mimo ze kawał drogi na mecz mam i z kasa tez mi ciezko ale jestem i dopinguje zawsze ile moge a to co napisałem to tylko wk…. po meczu

  8. pitrer pisze:

    nie niezajebiscie ale tu jest potrzebyn porzadny wstrzas zeby co niektorym sie oczy otworzyły a nie glaskanie ze jest super i wogole bo i ja i ty dobrze wiesz ze super nie jest

  9. PrzemmO pisze:

    Nie zawsze jest co powiedzieć. Bo co miał Muraś powiedzieć???: 'wypruwałem sobie płuca i biegałem za trzech… A oni – iniac i krivec – sobie dreptali’. Lepiej uniknąć takiej sytuacji.

  10. PrzemmO pisze:

    Skandalem jest jednak wypowiedź 'kapitana’, tłumacząca porażkę brakiem szczęścia…

  11. luki pisze:

    po przegranym meczu przy gwizdach co byś cię zrobili szybko do szatni bo sami zalamani byli za doping a w wczesniejszych meczach gdzie byl ten doping

  12. kaszub pisze:

    moze „odwiedzimy” ich na treningu ?

  13. rawiczFC pisze:

    Ja od meczu z Wisłą nie jeżdżę na Bułgarską. Oczywiście nie dlatego że przegrywają, ale dlatego, ŻE PRZEGRYWAJĄ BEZ WALKI. Czyli, ze w ten sposób obrażają kogoś, kto poświęca swój czas i pieniądze. Gdyby dzisiaj piłka poleciała choć 6-7 razy w światło bramki Widzewa nikt nie miałby pretensji. Poleciała 2 razy…

  14. yyyyyy pisze:

    Wypowidz Wojtkowiaka to skandal. jaki brak szczęścia,gra załosna. Kiedys po przegranym każdym meczu Bosacki mówł musimy wyciągnąć wnioski teraz to mówi Wojtkowiak i Bakero.Jak wy nie wiecie jakie wyciąnąc wnioski to wam podaję poniżej:

    – obniżka wynagroszenia o 80%
    – bakero o 100%

    -za każdy od ŁKS przegrany mecz zwrot przewidywanej kasy
    – za remis gra za darmo
    za zwycięstwo regulaminowe wynagrodzenie
    -stracone pieniądze nie są już do odzyskania.

    Jestem przekonany jak zmienimy trenera i zapłacą za fatalną grę to zaczną wreszcie grać i solidnie trenować ,anie chodzić po galeriach.

  15. Classic pisze:

    „Kapitan” nadal twierdzi że mamy pecha. Człowieku, jeśli piąty mecz w lidze z rzędu nie strzelacie bramki to uświadom sobie że trzeba zapierdalać dwa razy mocniej a nie wygadywać dyrdymały o braku szczęścia. Obudź się, niedługo 30’stka na karku a Ty nadal żyjesz we własnym świecie. Przy następnym przepierdolonym koncertowo meczu powiecie zgodnie że zupa była za słona i znowu pech. 5 meczy z rzędu! Co za nieszczęśnicy! Jedyni tacy w lidze…

  16. Zdobywca Orlików pisze:

    A za tydzień białe chusteczki lub puste trybuny – do wyboru do koloru.

  17. McLuke pisze:

    ja myślę, że na trening powinna się wybrać spora „delegacja” kibiców, która powie tym pseudo piłkarzykom, co my myślimy o nich i ich grze… Kto to ma zrobić jak nie my?? Może to w jakiś sposób na nich podziała, bo przecież Rutek też nie ma odwagi, żeby wejść do szatni, zgnoić ich za taka kasza i obciąć pensję dopóki nie zaczną wygrywać…
    Albo zorganizować jakieś spotkanie z nimi po tej rundzie, bo z zarządem też by się przydało pogadać…

  18. angelo pisze:

    Skoro uciekli to niech już nie powracają , pozbyć się definitywnie 80 % zespołu i tworzyć coś normalnego od podstaw , pozostawić Kamińskiego, Murasia, Rudiego, Toneva, plus paru młodych resztę dokoptować , zatrudnić sztab szkoleniowy, panowie od wychowania fizycznego z powrotem do szkoły ale, ale chyba się nie uda bo jest cały czas człowiek o nazwisku Rutkowski , który jest rakiem tego całego bagna.

  19. pyra fan kks z breslau pisze:

    BIALE CHUSTY a nie chusteczki

  20. Rumcajs pisze:

    Panowie! IM SIĘ NIE CHCE CHCIEĆ!
    Murawski kasuje miesięcznie 120tysi, Arboleda 140, Wojtkowiaki i inne gwiazdy nie mniej niż 80tysi..
    Znamienne jest iż Możdżeń, Rudnev czy Tonev mają najmniej, a najwięcej od siebie dają..
    W DUPACH im się poprzewracało, albo kominy płacowe wpływają na niektórych tak anie inaczej..

    W takim Śląsku zarobki pierwszej „11” wachają sie między 65-80 tysi i nikt nie ma pretensji do nikogogo tylko grają Chłopaki, choć umiejętności mają KIEPSKIE!

    Ruch to samo, pensje między 30-50 tysięcy..

    Nawet w Legii zarabiają mniej niż u nas, ale za to mają wysokie premie za wygrane więc tyrają!

    A u nas dali Takiemu Arboledzie 140tyś (Kolumbijczyk) Możdżeniowi 20 (Polak) Rudnevowi 60 (14 goli) kasa ponad połowę mniejsza niż Aboleda) i oczekują sielanki w szatni i zwycięstw na murawie..

  21. mario pisze:

    No panowie doczekaliśmy się czasów,za Lecha nikt z nich nie będzie umierać i nieliczcie na to że się poprawi.Wszyscy łącznie z zarządem mają kiboli w dupie i dlatego trzeba coś zrobić albo brak dopingu albo odpuścić te dwa mecze do końca może się obudzą co wy na to?

  22. mroczek pisze:

    Tragedia… najgorsze jest to że zarząd i prezesi nie widzą niczego złego… to widzą tylko kibice ale oni się nie znają na piłce i potrzebni są tylko do wyciskania z nich kasy… Nigdy nie myślałem że coś takiego przyjdzie mi do głowy ale spadek o jeden poziom rozgrywek może będzie wreszcie przyczynkiem by pozbyć sie tych wszystkich gwiazdek i pana R – prezesa prezesów w tym klubie…

  23. popek pisze:

    Wojtkowiak i owszem podoba sie babom, ale mnie mierzi jego totalne olewanie kibiców i przede wszystkim drużyny, którą bądź co bądź na boisku kieruje. Wojtkowiak, to typowy rzemieślnik, raczej imho bez predyspozycji do kierowania zespołem, człowiek o niebagatelnych umiejętnościach, których jednak jak przysłowiowa „dupa” nie umie wykorzystać.

  24. KolejorzGirl pisze:

    Nie tylko Wojtkowiak ma kibiców kompletnie w dupie, co pokazane zostało dość dobitnie po meczu. Jeśli Bakero nie zostanie zwolniony w najbliższym, czasie, to coś czarno widzę ten sezon. Najbardziej przykre jest też to, że piłkarze (choć nie wiem, czy nadal zasługują na to zaszczytne miano) nie mają złych umiejętności (pomijam kilku oczywistych typu Wilk, Krivets czy Injać), po prostu nie chce im się pracować. To co, kiedy wbijamy na trening?

  25. Kid pisze:

    oni mają wyje ba ne na nas i na wszystko….. bo i tak zarabiają kokosy…..oni nie zasługują na noszenie naszych barw….ale tak juz będzie zawsze bo nikt nie ma jaj zeby coś z tym zrobic…..kiedyś sie nas bali za czasów Uszola…teraz mają w dupie….

  26. KONIEC MYDLENIA pisze:

    ja rozumiem że można się wyprzeć na trenera, rozumiem że można mieć w dupie zarząd, ale tak skandaliczne zachowanie w stosunku do swoich kibiców, co by za nich „życie” oddali….. NIE NIE NIE!!!!!!!! ja też mam ich w dupie i NA MECZ NIE IDE!!!! i na pewno nie wróce, dopuki ktoś się nie popuka w dekiel i nie zrozumie co oznacza kibic dla klubu!!!