Kluby partnerskie zakończyły jesień

Trzy wielkopolskie kluby, z którymi Lech Poznań ma podpisane umowy partnerskie zakończyły niedawno rundę jesienną sezonu 2011/2012. Mowa tutaj o Górniku Konin, UKS Kani Gostyń oraz o Nielbie Wągrowiec, która akurat po raz kolejny nieco zawiodła występując w II-lidze.

> Party Poker < Drugoligowy klub z północy Wielkopolski spisał się poniżej oczekiwań, gdyż po rundzie jesiennej zajmuje dopiero 15. miejsce w lidze i w rundzie wiosennej będzie bronił się przed spadkiem. W ostatnich miesiącach piłkarzem Nielby Wągrowiec był znany z występów w młodej drużynie poznańskiego Lecha, Krzysztof Wolkiewicz, który jesienią na boiskach II-ligi zaliczył aż 19 meczów. Tymczasem średnio w rozgrywkach III-ligi wypadł także inny partnerski klub Kolejorza – Górnik Konin, który po 17. kolejkach jest dopiero dziesiąty. Znacznie lepiej, choć w A-klasie powiodło się jesienią Kani Gostyń, która w ubiegłych rozgrywkach zajęła trzecie miejsce i do awansu zabrakło jej zaledwie czterech punktów. Tym razem jednak Kania jest pierwsza, zatem cel na wiosnę ma bardzo jasny. Dodajmy również, że Lech Poznań nie patrzy wcale na wyniki osiągane przez seniorskie drużyny tych klubów, a interesują go bardziej zespoły młodzieżowe, w których występują juniorzy. Jeśli bowiem trenerzy Kolejorza wypatrzyliby jakiegoś zdolnego piłkarza w tym czasie, co np. jakiś klub z Ekstraklasy, wówczas Lech Poznań w ramach partnerskiej umowy jako pierwszy będzie mógł sięgnąć po danego zawodnika. Tak było chociażby w przypadku Tomasza Mikołajczaka, który prawie trzy lata temu przyszedł do nas z Nielby. We wspominanym wcześniej klubie trenerzy młodzieży Kolejorza regularnie mogą podglądać juniorów Nielby Wągrowiec, którzy na co dzień rywalizują z Lechem Poznań w Wielkopolskiej Lidze Juniorów Młodszych i po rundzie jesiennej plasują się na całkiem dobrym siódmym miejscu. Nieco gorzej wygląda za to sytuacja Górnika grającego z Kolejorzem w WLJS. Po rundzie jesiennej zawodnicy z Konina są bowiem dopiero na przedostatnim miejscu w tabeli. Natomiast jeszcze więcej z młodzieżą niż w Koninie czy w Wągrowcu pracuje się w Gostyniu, a pokazuje to przede wszystkim sytuacja Kani. W tym klubie coraz częściej stawia się na juniorów, a Kania odnosi przez to lepsze wyniki. Jakby tego było mało, UKS Kania Gostyń jest jedynym klubem w powiecie gostyńskim, która posiada zespoły młodzieżowe w każdej kategorii wiekowej. Tym samym szkoleniowcy Lecha Poznań mogą przyglądać się młodym piłkarzom, gdy ci zaczną stawiać pierwsze kroki w futbolu i ewentualnie znaleźć wśród nich talenty. Dodajmy również, że na ostatnim meczu Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin pojawili się na stadionie młodzi mieszkańcy Gostynia. Część z nich zasiadła na sektorze dziecięcym, a na ostatnie spotkanie Kolejorza w 2011 roku przywieźli nawet dużą fanę o treści "Gostyń kibicuje Lechowi Poznań". Ponadto kilku młodych chłopaków z Gostynia wyprowadziło lechitów na murawę, natomiast nieco wcześniej, a konkretniej 3 grudnia młodziki Kani z rocznika 1999 rozegrały towarzyski mecz ze swoimi rówieśnikami z Lecha. Kolejorz wygrał 6:0. Źródło: inf. własna Autor: Marcin Hamasiak

6 komentarzy

  1. tomasz1973 pisze:

    I tak ma być!Jeżeli w Wielkopolsce znajdzie się jakiś talent,to nie jako z „obowiązku”ma trafić do notatników trenerów Lecha i to nie tylko z tych 3 klubów,ale w całej rozciągłości naszego województwa-od Leszna,do Konina,od Piły do Kępna.

  2. Rahu pisze:

    Szkoda tylko, ze szkolenie mlodzezy w tych klubach nie idzie w parze z wynikami

  3. Fan pisze:

    Dokladnie. Lech musi wròcic do potégi w kategorii ,, zdolni juniorzy,, potem myslmy o majstrze…przed nami ciézka praca.

  4. Pavvelinho pisze:

    „Gostyń ibicuje Lechowi Poznań” – a powinno być „Gostyń kibicuje Lechowi Poznań”

  5. kks janek pisze:

    Przydałoby się kilku młodych utalentowanych chłopaków, którzy w sercu mają Lecha Poznań i za niego daliby 200% siebie w meczu! Ja zastanawiam się czemu niedadzą na wiosnę szansy jeszcze kilku młodym graczom, bo Kamiński, Możdżeń, Drygas są już sprawdzenie, Golla jeszcze mało szans dostał, warto psotawić na Kapsę, Jakóbowskiego, Drewaniak i Wolskiego, oraz dać szansę 1 bramkarzowi, bo Burić niewygra nam meczu, a Kotor ma swoje lata, przydałby się ktoś taki jak Kuciak czy Pareiko lub Kelemen z tamtego sezonu, Pan Dawidziuk niech szuka kolejnego Fabiańskiego 🙂

  6. 07;) pisze:

    @kks janek – zamiast pisac nie na temat poczytaj troché o czym jest artykul. Poza tym jakbys troché orientowal sié w sprawach szkoleniowych bramkarzy to bys wiedzial, ze Fabianski trenuje w Szamotulach.