Dawne mecze: Lech – Pogoń 0:0 k.12:11

W marcu 2012 roku poznański Lech będzie miał 90 lat. Z tej okazji już wcześniej rozpoczęliśmy na łamach serwisu dwa cykle, które przypomną kibicom Kolejorza m.in. sylwetki dawnych gwiazd klubu, ale także wiele wydarzeń związanych z Lechem czy innych rzeczy, o których każdy fan powinien pamiętać.

Nie zabraknie oczywiście wspomnień dawnych meczów Kolejorza, które w różnym stopniu utkwiły w pamięci sympatykom Lecha Poznań i które zapisały się w 90-letniej historii „niebiesko-białych”. Tym samym dziś w dziesiątym materiale z cyklu o nazwie „Dawne mecze” przypominamy Wam pojedynek lechitów z Pogonią Szczecin, w którym poznaniacy wygrali w karnych 12:11!

Lider kontra lider

W środę, 10 października 2001 roku doszło do spotkania, którym emocjonowała się cała Wielkopolska. W środku tygodnia liderujący po 13. kolejkach II-ligi gracze Kolejorza zmierzyli się z liderem grupy „B” ówczesnej I-ligi, czyli Pogonią. Wtedy szczecińska ekipa teoretycznie o klasę przewyższała Lecha i m.in. dlatego pojedynek z „Portowcami” był w Wielkopolsce hitem.

Ludzi tłum przez miasto gnał

Ze względu na pojedynek Pucharu Polski, mecz z Pogonią Szczecin odbył się w środku tygodnia, ale to nie przeszkodziło w osiągnięciu rekordowej jak na tamte czasy frekwencji. 10 października na Bułgarską przyszło ponad 20 tysięcy widzów, a więc spotkanie obejrzał nadkomplet publiczności. Ogółem na stadionie zjawiło się równe 22 tysiące ludzi, a to o cztery tysiące więcej aniżeli na konfrontacji z Amiką Wronki, która została rozegrana w ramach Pucharu Ligi i to zaledwie parę dni wcześniej niż mecz z „Portowcami”.

Inwazja Portowców

Przed pucharowym bojem z Kolejorzem szczecińska Pogoń błyszczała w rozgrywkach Ekstraklasy, zatem jej fani byli w dobrych nastrojach i do Poznania przybyli pociągiem w liczbie 700 osób. „Portowcy” wywiesili kilka fan, a w trakcie zawodów przedstawili także flagi na kijach oraz dość dużą sektorówkę.

Kapitalna atmosfera

Frekwencja na poziomie 22 tysięcy miała duży wpływ na atmosferę, która 10 października 2001 roku była wręcz kapitalna. Na trybunach fani Kolejorza przedstawili dużą sektorówkę, a także użyli czerwonych rac świetlnych. Nie zabrakło również innego rodzaju pirotechniki, której teraz nie widzimy na stadionach, a która przypominała wtedy rzymskie ognie.

Rugany Podbrożny

Jerzy Podbrożny po odejściu z Lecha Poznań do Legii Warszawa w latach 90-tych mocno „na grzebał” sobie u kibiców Kolejorza, a pech chciał, że trener Pogoni akurat go wtedy wystawił. Legendarny zawodnik „Wojskowych” był tego dnia niemiłosiernie rugany, a także dostawał z różnych elementów lecących z trybun. Niektóre zabierali lechici, ale jedną z butelek złapał Podbrożny i poszedł poskarżyć się sędziemu.

Twarda walka na boisku

Oprócz doskonałej atmosfery piłkarskiego święta na trybunach, na boisku był jeszcze mecz, o którym wielu kibiców przychodząc wtedy na Bułgarską nawet zapomniało. W nim niebiesko-biali momentami grali jak równy z równym, ale gole starali się zdobyć przede wszystkim po stałych fragmentach. Ostatecznie regulaminowy czas oraz dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, przez co kibice mogli oglądać karne.

Tyrajski bohaterem!

Zanim rozpoczęła się seria jedenastek, chyba nikt w Polsce i w Lechu Poznań nie sądził, że przejdą one do historii Kolejorza, jak i krajowej piłki. Dnia 10 października 2001 roku do wyłonienia zwycięzcy potrzebowano aż 15 serii jedenastek! Bohaterem karnych został bramkarz Kolejorza, Norbert Tyrajski, który najpierw obronił jedenastkę, a potem sam z rzutu karnego wpisał się na listę strzelców. Dzięki trafieniu „Tyraja” nasz zespół triumfował po karnych 12:11 i awansowali do 1/8 finału.

1/16 Pucharu Polski 2001/2002 – 10.10.2001, godz. 18:00
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 0:0 k.12:11
Żółte kartki: Ślusarski – Drumlak, Ława, Stolarczyk
Sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom)
Widzów: 22000 (700 kibiców Pogoni)
WKP Lech: Tyrajski – Michalski, Mowlik, Wójcik – Przerada, Miklosik (107.Zawadzki), Jacek, Bekas (46.Twardygrosz), Matlak – Bugaj, Ślusarski (73.Wojciechowski).
Pogoń: Olszewski – Pokładowski (115.Mosór), Gęsior, Djoković (50.Kaczorowski), Stolarczyk – Biliński, Drumlak, Bednarz, Ława – Podbrożny, Dymkowski (103.Andruszko).

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

19 komentarzy

  1. 07 pisze:

    Ale mielismy wówczas paczke. ;))) – Slusarz, Miklosik, Jacek, Matlak ;))) no i oczywiscie bugi, bugi, goool, bugi gooolll bugi goooollll. ;)))) pamiétacie?

  2. cez pisze:

    ja pamiętam -” bójcie się chamy do I-ligi wracamy”! !!

  3. 4o pisze:

    Wielce prawdopodobne, że Pogoń wróci w tym roku do najwyższej klasy rozgrywkowej.
    Na szczęście nie mają już w składzie samych Brazylijczyków, jak kiedyś… 🙂
    Mała wieża Babel, ale i tak coraz to większa liczba Polaków…

    Obcokrajowcy w Pogoni :
    – Japończyk (Yoki Kumada),
    – Japończyk (Takafumi Akahoshi),
    – Brazylijczyk (Edi Andradina),
    – Estończyk (Sergei Mošnikov),
    – Serb (Vuk Sotirović),
    – Kameruńczyk (Donald Djoussé),
    – Kongijczyk (Emil Noll),
    – Słowak (Peter Hricko).

  4. 4o pisze:

    Rudnev + Micanski na wypożyczenie + Wolski z ME
    Ważne, że coś się dzieje… Zobaczymy co z tego będzie.
    Może Kapsa wróci na skrzydło i jest opcja powrotu Kiełba latem

  5. mario pisze:

    Pamietacie tamten mecz?oj dawne to czasy a jak piękne paczka była nie z tej ziemi,a nasi jak zwykle najlepsi ech………

  6. Kosi pisze:

    Wtedy gralismy 3-5-2 i jeszcze sie to sprawdzilo. W dzisiejszym czasach Lech by sie skompromitowal takim ustawieniem

  7. Lechita pisze:

    Pamietam tamten mecz. Atmosfera byla porownywala z niektorymi meczami na nowej Bulgarskiej, a przeciez liczba kibicow byla mniejsza

  8. Rahu pisze:

    pamieta ktos moze za ile byl wtedy bilet???

  9. Fanatico pisze:

    pamietam dobrze ten mecz, bo nie sadzilem ze bede karne i musialem nawijac do chaty dlatego karnych nie widzialem :((

  10. Franky pisze:

    Takich grajkow jak Tyrajski teraz brakuje w Lechu, ale Kotor akurat nie jest az taki zly

  11. kks janek pisze:

    Długo takiego natępnego meczu niebędzie.

  12. kaczy pisze:

    miałem 12 lat, i przez kolejne 10 byłem na jednym bardziej emocjonującym z Austrią Wiedeń, piękne czasy, stadion na 16tys a na mecz ponad 20tys, gdzie sie podział ten klimat starej bułgarskiej…

  13. alastor pisze:

    TO BYŁ MECZ

  14. 07 pisze:

    Bugi, Bugi, Bugi gooool!!!! Bugi goooooollll

  15. Fakir pisze:

    22tys. to bardzo zaniżona ilość, pamiętam że stadion pękał w szwach, pamietam chyba dwoch gosci co oglądali karne z tablicy świetlnej 🙂 miałem wtedy 12 lat ale taki mecz jak ten z Pogonia zapamiętam do końca zycia, cos pieknego a po strzelonym karnym Tyraja euforia jakiej nie da sie opisac, widac to http://www.youtube.com/watch?v=4CSZS5_fxXc na tym filmiku 🙂 cos niesamowitego 🙂

  16. Wasiu pisze:

    Filmik zajebisty!!! Wtedy to była ekipa. Mecz z Pogonią zapamiętam do końca życia!!! Ten szał po bramce Tyrajskiego był nie do opisania. W końcu to był „ulubieniec” kibiców Pogoni

  17. Fighter81 pisze:

    Bylem widzialem. Nienawidze was ale szanuje…
    TYLKO MKS!!!!!

  18. Fighter81 pisze:

    Bylem tam i bylo nas wiecej niz 700.Pamietam jaki byl wasz szal radosci…faktycznie pierdolniecie bylo
    TYLKO POGON MKS!!!!
    Zawsze nad wami!!!!

  19. Rolnik pisze:

    Mój pierwszy mecz na Lechu i od razu taka bomba.Niezapomniane.