Analiza meczu z GKS-em + statystyki

Przez piątkową porażkę Lecha Poznań z GKS-em Bełchatów sytuacja Kolejorza w tabeli nie jest dobra, a może być jeszcze gorsza, jeśli Legia Warszawa i Śląsk Wrocław wygrają swoje mecze. Wtedy o awans do europejskich pucharów przez ligę będzie ciężko, bowiem do końca rozgrywek pozostało zaledwie dwanaście spotkań.

> Party Poker < Dzień po spotkaniu Kolejorza z drużyną Kamila Kieresia nadszedł czas na analizę gry Lecha Poznań w meczu z GKS-em Bełchatów. Obrona

W porównaniu z końcówką poprzedniej rundy, w obronie Lecha Poznań pojawił się Manuel Arboleda oraz doszło do zmiany bramkarza. Współpraca stoperów wygląda średnio, a w oczy rzucała się wysoka gra obrońców Kolejorza. Obaj często dochodzili do linii środkowej boiska, natomiast boczni regularnie gościli na połowie rywala. Od początku meczu na lewej flance aktywny był Luis Henriquez, a w drugiej połowie częściej do przodu zapędzał się Grzegorz Wojtkowiak, który nie raz próbował dośrodkowywać, lecz za każdym razem robił to źle. Ponadto defensywę regularnie wspierał Marcin Kamiński, który po zejściu w przerwie Huberta Wołąkiewicza tworzył parę stoperów z Manuelem Arboledą.

Pomoc

Zagrała w bardzo dziwnym składzie, bo na początku rolę defensywnego pomocnika pełnił Marcin Kamiński, a towarzyszyli mu Dimitrije Injać (z lewej strony) oraz Mateusz Możdżeń (z prawej strony). Na dodatek Sergei Krivets będąc prawoskrzydłowym często schodził do środka, gdzie próbował rozgrywać futbolówkę. Dodatkowo także lewy pomocnik, Aleksandar Tonev regularnie przedzierał się z piłką środkiem pola, choć wtedy często ją tracił. Jakby tego było mało, pod koniec I połowy drugą linię uzupełnił Hubert Wołąkiewicz, który pomoc Kolejorza zasilił przejściem z obrony. Tym samym były momenty, w których lechici grali wczoraj w ustawieniu 1-3-4-3, a system ten szczególnie był widoczny pod koniec I połowy.

Atak

Artjoms Rudnevs niejednokrotnie schodził do środka, gdzie walczył i próbował odebrać piłkę. Tym razem atak Kolejorza był odpowiedzialny nie tylko za wykańczanie akcji, ale miał też inne zadania. Warto również zaznaczyć, że od 69. minuty po wejściu Vojo Ubiparipa lechici grali dwoma snajperami z przodu, lecz w oczy rzucał się brak zrozumienia obu zawodników.

Ogólne wrażenie

Ogólne wrażenie jest słabe, ponieważ Lech grał słabo i podobnie jak jesienią, nie umiał sforsować defensywy rywala. Gra Kolejorza była wolna, łatwo przewidywalna i brakowało w niej elementu zaskoczenia. W oczy rzucało się też wiele złych oraz nieprzemyślanych podań, a ponadto nie obyło się także bez strat piłki. Plusem jest jednak szybsze rozgrywanie futbolówki pomiędzy obrońcami. Defensorzy w końcu nie podawali jej między sobą tylko starali się zagrać piłkę do przodu. W nowej taktyce Lecha martwi również wiele niecelnych dośrodkowań i brak wzięcia ciężaru gry przez któregoś z pomocników. Temat taktyki Lecha poruszymy zresztą w tygodniu w jednym z osobnych artykułów.

Składy

1-4-3-3 przechodzące w 1-3-4-3

Kotorowski – Wojtkowiak, Wołąkiewicz (46.Stilić), Arboleda, Henriquez – Możdżeń (69.Ubiparip), Kamiński, Injać – Krivets, Rudnevs, Tonev (81.Ślusarski).

1-4-5-1

Sapela – Modelski, Lacić, Wilusz, Popek – Wróbel (90.Mak), Fonfara, Baran, Bożok (90.Zbozień), Kosowski – Żewłakow (75.Nowak).

Statystyki meczu Lech Poznań – GKS Bełchatów:

Bramki: 0 – 1
Strzały: 13 – 9
Strzały celne: 4 – 5
Strzały niecelne: 9 – 4
Najwięcej celnych strzałów: Artjoms Rudnevs (3)
Najwięcej niecelnych strzałów: Artjoms Rudnevs (3)
Faule: 14 – 11
Najczęściej faulujący: Grzegorz Wojtkowiak (2)
Najczęściej faulowany: Kamil Kosowski i Grzegorz Fonfara (po 3)
Żółte kartki: 2 – 2
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty rożne: 6 – 4
Zmiany: 3 – 3
Posiadanie piłki: 54% – 46%
Spalone: 1 – 1
Najczęściej na spalonym: –
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 18 – 18

> Analizy, statystyki i oceny spotkań Lecha Poznań

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

5 komentarzy

  1. Poznań pisze:

    może wiecie kiedy jest spotkanie zarządu z Bakero

  2. damazy323 pisze:

    mam nadzieje ze jak najszybciej i odrazu go zwolnia !

  3. kks janek pisze:

    Bakero się wkurzył pewnie, posiadanie piłki nie takie jak by chciał tylko 54% powinno być 70%!
    Poznań
    Jakie spotkanie, według mnie to dopiero po porażkach z Ruchem i Górnikiem dojdzie do takiego spotkania, a może po odpadnięciu z PP!

  4. ostatni pisze:

    widzieliście jak zagrała legia ze sportingiem
    lech nawet w 30% nie zagrał jak ona

  5. tomasz1973 pisze:

    Dobitnie było widać jaki ma wpływ brak Murawskiego!Bez niego środek to fikcja,choćby grało tam 6 kopaczy plus Kotorowski jako stoper wspierający środek —-to nowa wizja Bakerusa,przećwiczy ją w trakcie przerwy na reprezentacje—-