Analiza meczu z Ruchem + statystyki

W piątek Kolejorz po raz kolejny w tym sezonie się skompromitował i tym samym nie ma żadnych szans na zdobycie Mistrzostwa Polski. Na szczęście z hukiem wyleciał już Jose Bakero, którego zespół zaprezentował się wczoraj z jak najgorszej strony.

> Party Poker < Dzień po spotkaniu Kolejorza z drużyną Waldemara Fornalika nadszedł czas na analizę gry Lecha Poznań w meczu z Ruchem Chorzów. Obrona

Od początku meczu miała ogromne problemy i to zarówno z odbiorem na skrzydłach, jak i w środku pola. Boczni defensorzy starali się grać bardzo ofensywnie, ale chorzowianie z łatwością zatrzymywali ich ataki. W oczy rzucał się też brak zrozumienia stoperów, a także kompletna nieporadność. To właśnie po stałych fragmentach gry i dośrodkowaniami w pole karne Ruch stwarzał największe zagrożenie pod bramką Kolejorza. Na dodatek na przedpolu nie imponował Krzysztof Kotorowski, który dostosował się wczoraj do poziomu całej słabej defensywy.

Pomoc

Nieporadność, brak walki, brak szybkości i totalna nieumiejętność celnych podań – to najkrótsza charakterystyka gry pomocy Lecha we wczorajszym spotkaniu. Dosłownie każdy pomocnik bez wyjątku kompletnie nie wiedział, jak ma grać, komu odbierać piłkę i do kogo zagrywać. Jednym słowem – pomieszanie z poplątaniem, bo w oczy rzucały się też błędy w ustawieniu oraz poruszaniu po boisku. Ogółem tak słabej i nieporadnej gry pomocy nie oglądaliśmy dawno. Wszyscy gracze drugiej linii dreptali po boisku i jak zwykle nie istniały skrzydła.

Atak

Zagadką jest, kto w nim grał. Artjoms Rudnevs najczęściej poruszał się w środku boiska, ale były również momenty, w których na szpicy biegał Aleksandar Tonev. To nie zmyliło jednak obrońców Ruchu, którzy nie musieli specjalnie się wysilać, aby blokować strzały Kolejorza. W pewnym stopniu wpływ na nieistniejący atak Lecha w piątkowym meczu ma oczywiście wspomniana wcześniej pomoc, która wczoraj nie robiła nic, by Artjoms Rudnevs stworzył poważne zagrożenie pod bramką Ruchu.

Ogólne wrażenie

Ogólne wrażenie tego meczu jest przygnębiające. Lech nie wiedział jak ma grać w obronie, w pomocy i w ataku. Wszyscy mieli problem z ustawieniem, bieganiem, poruszaniem się na boisku, odbiorem piłki, wyprowadzaniem akcji i stałymi fragmentami. Jednym słowem taktyka Lecha wygląda tak jak byłaby zrobiona przez kretyna. Lechici kompletnie nie wiedzieli bowiem jak mają grać w defensywnie oraz w ofensywie. Do tego dochodzi totalny brak zaangażowania, zatem trudno to porównać nawet z poziomem B-klasy.

Składy

1-4-4-2

Pesković – Djokić, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski – Zieńczuk, Straka, Lisowski, Janoszka (88.Grzyb) – Piech (90.Starzyński), Jankowski (69.Abbott).

1-4-3-3

Kotorowski – Wojtkowiak (53.Kikut), Wołąkiewicz, Arboleda, Henriquez – Injać, Kamiński, Krivets – Tonev (60.Stilić), Rudnevs, Ślusarski (66.Ubiparip).

Statystyki meczu Ruch Chorzów – Lech Poznań:

Bramki: 3 – 0
Strzały: 14 – 7
Strzały celne: 7 – 2
Strzały niecelne:7 – 5
Najwięcej celnych strzałów: Maciej Jankowski (4)
Najwięcej niecelnych strzałów: Łukasz Janoszka (3)
Faule: 15 – 12
Najczęściej faulujący: Manuel Arboleda (3)
Najczęściej faulowany: Dimitrije Injać (4)
Żółte kartki: 1 – 4
Czerwone kartki: 1 – 0
Rzuty rożne: 4 – 5
Zmiany: 3 – 3
Posiadanie piłki: 49% – 51%
Spalone: 1 – 3
Najczęściej na spalonym: –
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 18 – 18

> Analizy, statystyki i oceny spotkań Lecha Poznań

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

7 komentarzy

  1. Anonim pisze:

    Michał Odnowiciel będzie miał duży kredyt zaufania

  2. daffi pisze:

    wszystko trzeba budowac od noga. Od przygotowania ficzynego po taktyke

  3. arek pisze:

    No to juz Podbeskidzie nas wyprzedzilo, hehe

  4. 07 pisze:

    Trudne zadanie czeka nowego trenera. Lech juz w srodku tabeli….;(

  5. angelo pisze:

    Trudne zadanie czeka ale aby pozostać w ekstraklasie , bo co do pucharów to chyba tylko Rutkowski z Dawidziukiem jeszcze się łudzi , frajerskie rządy i decyzje , brak ludzi kompetentnych ot cała padaka za którą zapłacili kibole.

  6. Gustaw pisze:

    Lech pewnie się utrzyma, a latem kilku „gwiazdorów” go opuści, zaś chytrusy z Wronek nie wyłożą forsy na zakup jako takich piłkarzy i za rok 1 liga. Oby tak nie było, ale na dzis to najbardziej prawdopodobne. Ja nie mogę zrozumieć jak można roziepszyc taki potencjał jak był za Smudy. Nie chciano Rengifo, ale to właśnie on z Lewandowskim tworzyli siłę Lecha, dziś jest Rudniew, ale sam jak pień i na 99,99% za 4miesiące już go w Pyrlandii nie będzie. Zastapi go pewnie jakiś zdziadziały 'internacioał polski” lub za 0,5 mln euro kolejny 3bomba. Idzie to wszystko na psy.

  7. Poznaniak pisze:

    Porównanie terminarza w z dorobkiem punktowym Lecha i formą kopaczy daje 1 wynik
    LECH KOLEJNY ROK BEZ PUCHARÓW!!!

    Cudem może uda się wygrać Puchar Polski – ale w zeszłym roku liczyliśmy na to samo…

    Nie łudźcie się, przy super szczęściu możemy zdobyć 22pkt. w lidze na 33 możliwe.
    Realnie przy obecnej formie – jest to raczej ok.16 punktów.
    Czyli Ruch, Polonia, Korona i Podbeskidzie nie mogą wygrać więcej niż połowę spotkań!!!
    Równo z nami idą jeszcze Wisła i Widzew. Czyli musimy wygrać wszystkie spotkania aby mieć 50% szansy na 3 miejsce. Może 4 miejsce.
    TO JEST WYSOCE NIEREALNE!!! Lech będzie tak jak rok temu może 5 lub 6, 7.

    Mody Rutkowski na spółkę z Bakero zupełnie zmarnowali mistrzowski skład…