Piłkarze nie do końca rozumieli Bakero

Dzięki zwolnieniu z posady trenera Hiszpana, Jose Bakero jest nadzieja, że nowy szkoleniowiec Kolejorza lepiej dotrze do piłkarzy niż jego poprzednik, który nie mógł nauczyć się języka polskiego i nie ruszał się bez tłumacza.

> Party Poker < To nie jednak tłumacz był główną przyczyną słabej komunikacji na linii Bakero - piłkarze tylko nie do końca składna koncepcja gry. Były bowiem momenty, w których zawodnicy Kolejorza nie rozumieli, co Bask chce im przekazać. Odkrył to zresztą także Mariusz Rumak. - „Lech z Bakero miał jasne określone działania i starał się je wykonywać. Podświadomie uważam, że piłkarze bardzo chcieli to realizować, ale cały sposób gry nie był w ich głowach. Oni nie dawali z siebie sto procent, lecz nie dlatego, że nie chcieli.” – powiedział trener Lecha Poznań.

Mariusz Rumak przyznał również, że każdy piłkarz starał się realizować to co mówił Jose Bakero i nikt nie zamierzał grać inaczej niż nakazywał Hiszpan. – „Zawodnicy Lecha są profesjonalistami i starali się dokładnie realizować to, co mówił do nich trener. Nie zawsze to jednak wychodziło.” – odparł Rumak, który nie uważa niektórych działań Bakero za złe. – „Lech za Bakero nie był Lechem, który miał tylko złe rzeczy. Był przecież Lech, który w pierwszych trzech meczach sezonu potrafił dominować poprzez utrzymanie się przy piłce i miał swój styl.” – podkreślił na koniec 35-letni szkoleniowiec Kolejorza.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

18 komentarzy

  1. Kacyk pisze:

    Dawidzuk najlepiej sie rozumiał z Bakero…3-lata chciał tu społeczke miec,co by Andrzejek promował te swoje „warianty zastepcze” czyt.Tancerzyki…

  2. Bane pisze:

    Ciekawe czy ktoś w ogóle poza piłkarzami go rozumie i jego wizję futbolu 😉

  3. romek pisze:

    Tylko rutek go rozumiał i na dobre mu to nie wyszło a latem sprzeda Rudneva bo kasy będzie brakowało dla dobra klubu niech się wycofa z prowadzenia Lecha.

  4. 4o pisze:

    Pamiętam jak Bakero mówił, że nas czymś zaskoczy (gdy wytykano mu, że nie rozmawiał po polsku). Nie doczekaliśmy się nawet tego, bo był pusty w słowach bezwględnie. Wtedy powinien nas zaskoczyć wcześniejszą własną dymisją i to byłby najlepsze z jego strony.

  5. stef pisze:

    mecz z Górnikiem przełożony?

  6. Pavvelinho pisze:

    Może tylko Rutkowski i Dawidziuk rozumieli wizje the special zero ale piłkarze (i nie tylko oni) już niekoniecznie.

  7. Ciekawski. pisze:

    Czyli jeden z tego płynie wniosek,trenerem musi być Polak.Jak fajnie mam szansę.

  8. Plewa. pisze:

    Zdecydowane poparcie moje do opiń nawołującej Rutkowskich do wycofania się z Lecha.

  9. Kibic. pisze:

    Kibice czy wy macie z głową o czym wy dzisiaj piszecie.Bakera juz zwolnili,koniec kropka.Rozmawiajmy o dzisiejszych problemach,a nie wczorajszych.Logika musi być.

  10. swierzy pisze:

    Rumak ale twoja wizja byla podobna? przeciez byles 2 trenerem!nic nie bedzie zobaczycie czuje to w kosciach.

  11. Łysy pisze:

    Żałoba będzie trwała 2 dni od jutra, czyli prawdopodobnie mecz się nie odbędzie.

  12. Łysy pisze:

    Wszystko zależy teraz od Ekstraklasy.

  13. Lolek pisze:

    Bakero przez blisko dekadę „trenował” kluby w Meksyku i Hiszpanii.Poddając wnikliwej analizie wyniki tych zespołów tuszę,iż hiszpańskojęzyczni piłkarze za grosz nie mogli ogarnąć intencji szalonego Baska.Jeżeli krajanie Bakero nie dostąpili łaski zrozumienia jego nieodgadnionej wizji,to jakie szanse mieli w tej materii nasi cokolwiek wstrzemięźliwie inteligentni wirtuozi?Swoją drogą trzeba być niemiłosiernym patafianem,żeby do budowy własnego wymarzonego i wytęsknionego domu zatrudnić brygadę pod „światłym” przywództwem co prawda kiedyś wybitnego murarza,ale od ośmiu lat”majstra”pod nadzorem,którego powstały same krzywe wieże z monstrualnej pychy,groteskowej naiwności i bezgranicznej głupoty.

  14. Lolek pisze:

    Nasz przesympatyczny Rumak galopuje na manowce.Co on za dyrdymały opowiada?Jego odkrycie jest rzeczywiście wiekopomne.Każdy chociaż o deko mądrzejszy od owsika kibol Lecha już dawno uporał się z rozgryzieniem „wielkiej”tajemnicy klęsk Kolejorza.To tak jakby epileptyka dopuścić do gry w bierki,a później dziwić się,że wszystkie wokół fruwają jak radzieckie katiusze.Skoro odkrył,że „były momenty,w których zawodnicy Kolejorza nie rozumieli,co Bask chce im przekazać,”to dlaczego tego nie sygnalizował wcześniej,zanim jeszcze doszło w Lechu do totalnej degrengolady?Dlaczego był tak zapalczywie lojalny w …stosunku do Bakero,a zapomniał,iż przede wszystkim obowiązuje go wierność swojemu klubowi?Nie pozwolił na to strach przed przegnaniem ze stajni,jak to miało miejsce z Juskowiakiem,Mowlikiem,Bosackim i innymi ?Czyżby przemożna chęć zrobienia kariery przeważyła nad honorem i zwykłą[a może nie taką zwykłą]ludzką przyzwoitością?Rumak to,czy pokorne ciele,które dwie matki ssie?Czy klan Rutkowskich postawił na dobrego konia i czy pozostałe ogary pójdą za nim?Coś mi się wydaje,że jednak pocwałują w las.

  15. Lolek pisze:

    Jeżeli według Rumaka”Lech z Bakero miał jasno określone zadania” to dlaczego”cały sposób gry nie był w ich głowach”?Przecież to są jakieś androny małego Kazia po dużym piwie.Skoro wszystko było jasne,to czemu w głowach Lechitów zapanowała ciemność?W jakim celu on tak lawiruje w tej mętnej wodzie?Trudno się później dziwić,że Kiełb pływa w innym akwenie.Za dużo w Lechu złych emocji,wrzasku i jazgotu,a za mało cichej,spokojnej i solidnej pracy od podstaw.Talent trzeba mieć,ale precyzję we wszelkim działaniu należy wypracować poprzez powtarzanie.Powodem zaistniałej popeliny w Kolejorzu jest Panie Rumak niekompetencja właścicieli,ich brak konsekwencji i obdarzenie zaufaniem niewłaściwych ludzi.Reszta to mrzonki i dygot wystraszonych lizusów i tchórzy,którzy jak życie pokazuje mogą się przydać w stosownej chwili.

  16. Poznaniak pisze:

    Skoro piłkarze nie rozumieli Bakero to 2 trener mówiący po polski nie mógł im wytłumaczyć???
    Sam mówił, że styl baska mu się podobał – to chyba zrozumiał!
    Jakoś zbytnio też nie krzyczał i nie stawał w ich obronie jak wywalali Juskowiaka, Bosackiego, Kadziny i Dyrektora sportowego z malarni (wszyscy pożegnali się z Lechem za krytykę Bakero).
    Rumak trzymał wtedy ciepłą posadkę i się nie wychylał, a raczej nawet poklepywał trenera…. opłaciło mu się podlizywać zarządowi! Brawo!
    Nawet kosztem Lecha.

  17. adas pisze:

    Prawda jest taka, że Rumak będzie popychadłem zarządu… Będzie ich krył i nie będzie się im stawiał, dlatego go wybrali !!! Przecież ten gościu był asystentem pana Bakero… dlaczego nie mogło go olśnić wcześniej że coś jest nie tak i trzeba zmienić to i tamto ??? Dlaczego bronił filozofii Bakero skoro się z nią nie zgadzał ? Gdyby miał jaja to nie firmowałby tamtego cyrku swoim nazwiskiem ale jak widać bal się stracić ciepłą posadkę… Teraz będzie to samo ! Odejdzie Rudnev, Stilić i paru innych w lecie a w to miejsce ściągniemy jakiegoś taniego cieniasa z Bałkanów i trochę naszej poznańskiej młodzieży a Rumak będzie piał z zachwytu że Lech się wzmocnił i będzie za to dziękował panu Rutkowskiemu ! I o to wlaśnie zarządowi chodzi. Liczą że grając młodzieżą uda się fuksem coś ugrać a jak nie to przynajmniej Lech będzie tańszy w utrzymaniu… Sorry ale my nie mamy szkółki jak Ajax czy Barca… Nasza młodzież zamiast wywijać piłką na boisku to wywija siusiakami po pijaku niestety. Z nimi to możemy co najwyżej o środek tabeli walczyć… bo ligowi wyjadacze i cwaniaczki z Górników i Ruchów zniszczą nasze panienki fizycznie, psychicznie i taktycznie… Każdy dobry doświadczony trener zdaje sobie z takich rzeczy sprawę… Dlatego pan Probierz, który nie jest waflem zażądał poważnych wzmocnień, skoro stawiają mu za cel puchary a potem mistrzostwo… Takim waflem jest za to Rumak, który cieszy się w ogóle że dostał tę robotę i z wielką chęcią jest gotów stwarzać pozory że walczy o mistrza… Żaden trener z nazwiskiem nie zgodziłby się żeby ryzykować w ten sposób własną reputacją. Rutkowski po prostu chce żeby ten klub spokojnie sobie wegetował i nie był drogi w utrzymaniu… ot taka zabaweczka… jak coś SAMO BEZ NAKŁADÓW zaskoczy to fajnie !

  18. Lolek pisze:

    W kontekście tego co wygaduje i czyni Rumak pozwolę sobie zacytować bajkę „O ośle”,którą kiedyś opowiedział Michał Probierz.”Dziadek z wnuczkiem prowadzą osła przez wioskę.Ludzie się dziwią,jak to możliwe,że taki mały chłopiec nie jedzie na zwierzaku. Dziadek podrapał się po głowie i uznał,że mają rację.Tyle,że w drugiej wiosce też się krzywili.Tym razem,że dziecko jedzie,a staruszek drepcze obok niego.Przed wizytą w trzeciej wiosce dziadek to zmienił.Tam z kolei ludzie nie mogli zrozumieć,czemu jedzie tylko dziadek,skoro mogliby we dwóch usiąść na osła.Dziadek przytaknął.W czwartej wiosce ludzie ich przekonali,że skoro osioł daje obu chleb,to właśnie oni powinni go nosić.Więc go ponieśli przez kładkę.Dziadek się poślizgnął,a osioł wpadł do wody i się utopił.Jaki z tego morał?Jeżeli będziesz wszystkim dogadzał,nie zostanie ci nawet osioł!”Wiem,iż „czasem trzeba służyć by móc przewodzić”,ale czy musiałeś rączy Rumaku wchodzić w tyłek Bakero,aż do gnata?Widzisz sam mój…tani,że choćbyś nawet poprowadził Lecha do samych zwycięstw[czego oczywiście pożądam jak żaba dżdżu] i choćbyś posadził wokół siebie setki kwiatów,to i tak ich zapach nie zabije smrodu twojej obłudy.