Pojedynek na upadłej twierdzy

Pojutrze Lechowi Poznań przyjdzie zagrać na wyjeździe z wciąż jeszcze aktualnym Mistrzem Polski, Wisłą Kraków. Obiekt przy ul. Reymonta nigdy nie był dla Kolejorza szczęśliwy, a fani „niebiesko-białej” ekipy nie wspominają zbyt dobrze występów lechitów w Krakowie.

> Party Poker < Wisła Kraków to najbardziej utytułowany polski klub w ostatnich latach, który wiele sukcesów w lidze zawdzięcza przede wszystkim dzięki dobrej i ofensywnej grze na własnym stadionie. Kilka lat temu piłkarze "Białej Gwiazdy" śrubowali nawet rekord i do dziś w jednej ze statystyk są w europejskiej czołówce. Otóż od września 2001 roku do października 2006 roku piątkowy rywal Kolejorza rozegrał na własnym stadionie 73 ligowe mecze. W nich wiślacy odnieśli 60 zwycięstw, zaliczyli 13 remisów i nie doznali ani jednej porażki, co jest rekordem Polski oraz jednym z najlepszych wyników w Europie. Od boju Wisły Kraków z GKS-em Bełchatów (2:4), który miał miejsce 11 listopada 2006 roku, obiekt przy ul. Reymonta nie jest już jednak taką twierdzą, jak był kiedyś. To przecież we wrześniu 2008 roku Kolejorz rozbił na nim "Białą Gwiazdę" 4:1, a w tym sezonie upadłą twierdzę na Reymonta zdobyło aż pięć drużyn. Na Wiśle triumfowała Lechia, Podbeskidzie, Górnik, Polonia i Korona, a wszystkie zwycięstwa gości kończyły się skromnymi zwycięstwami 1:0. Co ciekawe w tym sezonie krakowianie przegrywając u siebie z tymi zespołami cztery z pięciu bramek stracili w drugich połowach spotkań. Dodajmy również, że w rozgrywkach 2011/2012 piątkowy przeciwnik Lecha Poznań odbył u siebie 10 ligowych konfrontacji. Ich bilans wynosi 5-0-5 10:8, zatem statystyki pokazują, że pojutrze albo wygra Lech Poznań, albo Wisła Kraków. Porażki Wisły na własnym stadionie w tym sezonie:

Wisła Kraków – Lechia Gdańsk 0:1
Wisła Kraków – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1
Wisła Kraków – Górnik Zabrze 0:1
Wisła Kraków – Polonia Warszawa 0:1
Wisła Kraków – Korona Kielce 0:1

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

8 komentarzy

  1. sedd pisze:

    Wszystko jest mozliwe, gdy pierwsi strzelimy gola. Po cichu na to licze tak jak na zwyciestwo, bo probierz cudotworca nie jest tak jak go niektorzy maluja…

  2. Lechita pisze:

    Kiedys byla Wisla Polska a teraz Obcokrajowa. To juz nie ta sama marka co kiedys, choc sukces w pucharach podobny do tego z Lazio i Schalke

  3. kks janek pisze:

    Nom, kilka lat temu wychodziło ok. 8 Polaków w 1 składzie, a teraz mają 4 Polaków w kadrze 23 osobowej! 1-0 dla nas 😉

  4. Niko pisze:

    Nie ma sie czego i kogo bac tylko trzeba grac swoje! do boooju!

  5. 4o pisze:

    Powiem tak: Musimy wygrać, jeśli nie zdołamy osiągnąć pucharów poprzez ligę, to przynajmiej, żeby były morale i nadzieje na PP.

    Bakero zepsuł wszystko i jak tu teraz ruszyć….

  6. Pavvelinho pisze:

    kks janek i Lechita

    Narodowość to nie jest najważniejszą „umiejętnością” piłkarza a trenerowi który wystawi wychowanka lub piłkarza z regionu nie dostanie za to plus 100 punktów do umiejętności oraz awansu na level 5. Otóż nie. Pod ocenę piłkarza najpierw powinny iść jego umiejętności a dopiero pochodzenie lub region z którego wywodzi się dany zawodnik.

    Właściwie przez ostatnie dwa lata żaden zespół z naszej lidze nie uczynił swojego stadionu twierdzą.

  7. Xchalibór pisze:

    Gorzej juz byc nie moze wiec 0:3 jak z Ruchem nie przegramy

  8. Kondziu pisze:

    remis to chyba najbardziej moim zdaniem realny wynik to bedzie mecz walki ktory skonczy sie na 0:0