Sergei Krivets: „Zrobimy wszystko, by awansować”
We wtorkowym meczu Lecha Poznań z Wisłą Kraków (0:1) przez 78. minut na murawie przebywał Sergei Krivets. Białorusin wrócił na pozycję, na której zaczynał swoją przygodę w Kolejorzu i dziś zagrał na niej całkiem nieźle.
> Party Poker < To jednak nie przełożyło się na końcowy wynik, bowiem lechici przegrali i jeśli chcą awansować dalej muszą za tydzień wygrać wyżej niż 1:0. - „Wisła miała dziś szczęście, bo strzeliła swoją sytuację i wygrała 1:0. Jesteśmy teraz w ciężkiej sytuacji, ale w Krakowie zrobimy wszystko co w naszej mocy, by strzelić tam dwa gole i wygrać.” – zapowiedział Sergei Krivets.
Tymczasem Mariusz Rumak w ciągu kilkunastu dni odmienił oblicze zespołu, który wreszcie zaczął walczyć. Wszystko idzie więc w dobrym kierunku, ale nadal nie ma wyników. – „Jest nowy trener i w każdym z nas jest sportowa złość. Szkoda, że przegraliśmy, bo gra na pewno idzie w dobrym kierunku i myślę, że już w sobotę się poprawimy.” – przyznał 25-letni białoruski pomocnik Lecha Poznań.
Natomiast wtorkowy bój z trybun obejrzało 20 tysięcy ludzi, co jak na ostatnie czasy i wyniki jest całkiem dobrym rezultatem. – „Będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, by kibice nadal w takiej liczbie przychodzili na stadion. Dzisiaj przecież mieliśmy te sytuacje, ale nic nie strzeliliśmy. Nie wiadomo zatem, co będzie w Krakowie.” – powiedział Krivets liczący, że fani Kolejorza w tak licznej liczbie zjawią się także na kolejnych meczach.
Sergei Krivets jest jednak nie tylko zadowolony z frekwencji na wtorkowym spotkaniu, ale także z systemu 1-4-2-3-1, który ma obowiązywać na stałe. – „Przez ustawienie 1-4-2-3-1 dobrze się wszyscy komunikujemy. Trzeba się więc wreszcie przełamać, strzelić bramkę i poczuć tą pewność siebie.” – dodał na koniec niezwykle zdeterminowany Sergei Krivets.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Najpierw w ogole strzelcie gole, a potem myslcie o awansie…
jak tam jego gira?
do redakcji: co z jego kontuzja??
Mówił, że go nic na razie nie boli, ale jutro rano ma badania.
a jakieś wstępne info o tonevie i murawskim?
Nawijanie makaronu na uszy ciag dalszy…co za cyrk.Piotrus wlada tym klubem i takie sa efekty tylko czekac a sam sie jeszcze na trenera nominuje.
Ty pewnie tez sam zrobisz wszystko, by uciec stad po sezonie
Zeby uciekl musza byc oferty, a za taka gre moga byc co jedynie z Cracovii czy innego Bogdanki Leczna
@cez Murawski się wypowiadał w programie 1 PR i nic nie mówił ze nie zagra.
Niech strzelą choć jedną bramkę, a co tu dopiero mówić o dwóch!
Sorry, ale słowa Kriwca brzmią jak jakiś żart.
Fakty są takie, że Wisła za Probieża bramki nie straciła (3 mecze), a Lech w tym roku żadnej jeszcze nie zdobył!
Wiara czyni cuda zatem do boju rumaki!