Na tabelę spojrzą na końcu

Czwartkowa porażka warszawskiej Polonii z Górnikiem Zabrze 0:1 może okazać się niezwykle pozytywna dla Kolejorza. Jeśli bowiem poznański Lech wygra w poniedziałek z kielecką Koroną, to wtedy awansuje na 4. miejsce w ligowej tabeli.

> Party Poker < Wówczas lechici będą mieli tyle samo punktów, co Polonia i Korona, ale poznaniacy będą wyprzedzali te dwa kluby dzięki lepszemu bilansowi bramek. Przy okazji przypominamy jednak, że po 30. kolejce w wypadku trzech drużyn z taką samą liczbą punktów nie będą się liczyły gole, tylko tzw. "mała tabela". Póki co ona nie obowiązuje, gdyż przed nami jest jeszcze spotkanie Lecha Poznań z Polonią Warszawa. Na chwilę obecną fakt jest jednak taki, że wczoraj "Czarne Koszule" przegrały, a to akurat dobry wynik dla Lecha Poznań. Mimo to, trener Kolejorza na razie nie przygląda się tabeli, która kompletnie go w tej chwili nie interesuje. - „Nie obserwuję teraz tabeli. Wynik Polonii nie jest poza nami, ale na pewno nie jest najważniejszy. My koncentrujemy się teraz tylko na tym, co jest przed nami, a jest mecz z Koroną Koroną.” – odparł Mariusz Rumak.

Jednocześnie 35-letni szkoleniowiec „niebiesko-białej” ekipy nie ekscytuje się żadnymi statystykami czy ciekawostkami dotyczącymi ligowej tabeli, a tym bardziej, że na obecną chwilę nikt nie ma wpływu na układ zestawienia. – „Nie możemy zajmować się rzeczami na które nie mamy wpływu. Jeżeli tylko tym byśmy się zajmowali, to nie skoncentrowalibyśmy się na tym, na czym mamy. To co możemy zmienić, to zmieniamy, a to czego nie, zostawiamy losowi.” – przyznał Mariusz Rumak.

Tymczasem meczem z Koroną Kielce, zawodnicy Lecha Poznań wejdą w ostatnią fazę sezonu. Plusem lechitów jest bez wątpienia długi czas na spokojny trening pomiędzy meczami. – „Nasz ostatni cykl kończy się w maju. Teraz gramy cały czas systemem co siedmiodniowym, więc w inny sposób możemy się przygotowywać do tych spotkań. Wiemy, ile meczów mamy u siebie, a ile na wyjeździe.” – powiedział szkoleniowiec Lecha Poznań zdający sobie sprawę z istotności ostatnich spotkań.

Co ciekawe styl i sposób gry Kolejorza w ostatnich meczach sezonu może się znacznie od siebie różnić. Na Bułgarskiej murawa jest fatalna, zatem lechici częściej zamierzają stosować długie podania, natomiast na wyjazdach w przypadku dobrych muraw być może skuszą się na grę po ziemi. Ponadto trener nie patrzy, czy Lech gra u siebie czy na wyjeździe. Bez względu na wszystko liczą się przecież tylko wygrane. – „Nie patrzę na to, czy gramy u siebie, czy nie. Ha Bułgarskiej na pewno straciliśmy jednak atut dobrego boiska, ale za to mamy kibiców, którzy nas wspierają.” – zakończył Rumak.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

14 komentarzy

  1. Versoo pisze:

    Już był taki jeden w Lechu co na tabele patrzyl na koncu… wszyscy wiemy niestety jak sie to skonczylo

  2. cez pisze:

    to byl chyba Bakero.

  3. Tifos pisze:

    Pamiętacie żeby Bakero pochwalił kiedyś kibiców?

  4. sedd pisze:

    chwalil, pamietam wypowiedzi na tej stronie

  5. acid pisze:

    bardzo prawdopodobne jest że legia z ruchem zagra w finale PP a wtedy nawet 4 drużyna z ligi może zagrać w LE

  6. kks janek pisze:

    Oj Bakero już nie ma, a Rumak może dla mnie gadać tak samo jak Bakero, żeby tylko wyniki miał o wiele lepsze!

  7. 4o pisze:

    Mówi się o Bakero, o Kiełbie itd, ale nikt nie wspomina o Wilku, który może do nas wrócić po sezonie i czarować tatuażami, może ma jakieś nowe…
    Tak serio, to miał dobrą technike, w defensywie też pracowal. Rumak może potrafiłby zrobić z niego bardziej dynamicznego piłkarza poprzez dobre przygotowanie…

  8. Maniek pisze:

    srac na wilka…

  9. Franky pisze:

    Tatuazy moze nowych nie ma, ale za to sie opali bo w Gdansku niebawem mocniej slonce zaswieci

  10. KibicLecha pisze:

    a dzieki plaży na solarce zaoszczędzi 🙂

  11. Robee77 pisze:

    Jak można porównywać Rumaka do Bakero? Trzeba być ślepym i głuchym jednocześnie.

  12. Dominez pisze:

    Ja tam za Wilkiem nie tęsknię, ale z Jacka Kiełba jeszcze możemy mieć pociechę.

  13. kks koło pisze:

    Co jaki Kiełb jak juz to Kupisz Mkauszewski Traore Pawlowski Kielb tylko leczy kontuzje jedna bramka i 20 minut dobrej gry z Mc to za malo a o Wilku to niech nikt nawet ni przypomina

  14. wiaduktor pisze:

    Może Wilk nie jest naszym ulubieńcem, ale na Arboledzie wszyscy psy wieszaliśmy, a w meczu z Górnikiem rządził w obronie jak za swoich starych dobrych lat, Dima pokazuje że jest jednak jeszcze dobry, Możdżeń z meczu na mecz coraz lepiej, Vojo strzelił nawet bramkę i to wszystko pod wodza Rumaka. Naturalnym pytaniem jest jak by Wilk wyglądał teraz w Lechu. Przyznać trzeba że chłopak miał przebłyski i jego dośrodkowania są dość dobre i precyzyjne, dlatego z ciekawości widziałbym go w okresie przygotowawczym latem. Oczywiście jak by się nie sprawdził, Rumak zainwestować może np. w Jakóbowskiego. Swoją drogą czy ktoś z was ma jakieś info o nim? Dzisiaj widziałem końcówkę meczy Warty z Termicą, ale chłopaka nie widziałem na boisku. Ciekawi mnie czy rozwija się na tym wypożyczeniu czy tak jakby nadal był w ME. Redakcjo kiedyś pisaliście taki cykl o wypożyczonych chłopakach. Czy jest szansa na kontynuacje tego cyklu?