Reklama

Stilić bliżej gry, Wojtkowiak nieco dalej

Już za nieco ponad 24 godziny, piłkarze poznańskiego Lecha zmierzą się na Bułgarskiej z Lechią Gdańsk. W porównaniu ze spotkaniem z Koroną Kielce nie należy się spodziewać większych zmian w składzie Kolejorza, choć może dojść do małych roszad w trakcie trwania zawodów.

> Party Poker < O ile od początku wystąpi tym razem Artjoms Rudnevs, to najprawdopodobniej Semir Stilić znów będzie musiał się zadowolić co jedynie rolą rezerwowego. - „Decyzję na temat tego, czy Semir wróci do składu podejmę dopiero po ostatnim treningu. Stilić i Artjoms Rudnevs prezentują się jednak tak samo dobrze, jak przed meczem z Koroną.” – podkreślił Mariusz Rumak.

Tymczasem wiele na to wskazuje, iż jutro lechici zagrają podobnie ofensywnie jak z Cracovią Kraków. Kolejorz nie ma przecież na co czekać, więc największe szanse na występ mają przede wszystkim najbardziej ofensywni gracze. – „O tym, kto wyjdzie na boisko w danym spotkaniu decyduje taktyka i strategia. Na dzień dzisiejszy wszyscy są jednak zaangażowani w stu procentach i gotowi do gry.” – powiedział opiekun Kolejorza mający z kogo wybierać.

Natomiast w ostatnim spotkaniu na końcowe kilkanaście minut pojawił się Semir Stilić. Bośniak wniósł co nieco do ofensywnej gry Kolejorza, a z jego postawy zadowolony jest trener Lecha Poznań. – „Semir Stilić w meczu z Koroną wypełnił te zadania, o które go prosiłem. Bośniak wszedł, bo Korona się wtedy cofnęła, a my postanowiliśmy wprowadzić zawodnika, który poruszałby się z piłką pomiędzy liniami. On te zadanie dobrze wykonał.” – zaznaczył Rumak.

Tym samym Semir Stilić ma szansę by pokazać się w niedzielnym meczu z Lechią choćby po wejściu z ławki. Gorzej jest jednak w przypadku innego piłkarza, który po sezonie wyjedzie z Poznania. – „Grzegorz Wojtkowiak jest po urazie, ale trenuje na pełnym obciążeniu już drugi mikrocykl. Żeby jednak wpuścić go na boisko, to trzeba kogoś z murawy zabrać, choć nie wykluczam jego gry od początku.” – dodał na koniec Mariusz Rumak.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

12 komentarzy

  1. Benat pisze:

    Wojtkowiak niech spier.. na drzewo

  2. mario pisze:

    Nie ma chęci grać to niech spada nic po takich zawodnikach w Lechu to samo tyczy się Semira po co kogoś zdejmować by Bosniak mógł zagrać lepiej Wolskiego wpuścić niech się ogrywają bo zarząd nic nie kupi:)

  3. ss pisze:

    CZekam na zmainy po se zonie 🙂

  4. kks janek pisze:

    Stilić grał dobrze w meczu z Koroną, jego przyjęcie i podanie w ostatniej bramkowej akcji fantastyczne, technikę ma trzeba przyznać, jeszcze się nam przyda w tym sezonie, a Kiki jest 100 razy lepszy od Wojtkowiaka!

  5. Pavvelinho pisze:

    Nasza liga potrzebuje takich nietuzinkowych piłkarzy jak Štilić lub Melikson czy jeszcze wcześniej Kalu Uche.

    Szkoda że Štilić po tej rundzie odejdzie z Lecha bo tak dobrze technicznie grającego zawodnika, który jednym dokładnym podaniem może zmienić obraz tak asysta przy bramce Henriquez’a.

    Zapewne długo piłkarza o takich umiejętnościach technicznych jak Štilić w Kolejorzu nie zobaczymy.

  6. El Companero pisze:

    to ze odejdzie bylo od dawna wiadome i nikt by nie mial do niego pretensji, problemem sa umowy podpisywane przez klub z pilkarzami. Mamy po prostu w klubie nieudacznych prawnikow, dzieki ktorym Stilic zamiast byc sprzedany za jakiekolwiek nawet symboliczne pieniadze odchodzi za darmo bo ktos zapomnial zapisac paragraf o wysokosci odstepnego.

  7. R. pisze:

    wolski? 🙂 wole semira, sorry

  8. Uder'zo pisze:

    a ja Wolskiego.

    Stilić to człowiek za inteligentny, żeby mieszkać w Polsce. On woli Chorwację albo Niemcy. 🙂

  9. rafal pisze:

    Semir bardzo duzo zrobil dla Lecha ale jak chce odejsc…trudno.

  10. lech pisze:

    Semira niech da!

  11. mario pisze:

    Ale sam Semir powiedział że władze Lecha nie rozmawiały wcześniej o przedłużeniu umowy a była taka możliwość i kto znowu nawalił??

  12. adik pisze:

    jak zagra to będzie kolejna inteligentna asysta, szkoda, że odchodzi i jeszcze za free