Analiza meczu z Polonią + statystyki

Dzięki piątkowej wygranej, piłkarze poznańskiego Lecha na dobre zagościli w czołówce ligi i wciąż są w walce o najwyższe lokaty w Ekstraklasie. Kolejorz walczy jednak o najwyższe cele dzięki konsekwentnej i zdeterminowanej grze od pierwszej do ostatniej minuty.

> Party Poker < Dwa dni po spotkaniu Kolejorza z drużyną Czesława Michniewicza nadszedł czas na tradycyjną, pomeczową analizę gry Lecha Poznań w konfrontacji z Polonią Warszawa. Obrona

Defensywa Kolejorza po raz kolejny źle weszła w mecz. Błędy w kryciu i ustawieniu skutkowały groźnymi strzałami polonistów i to już w pierwszych dziesięciu minutach meczu. Na szczęście wpadki Marcina Kamińskiego i Grzegorza Wojtkowiaka, którzy z każdą minutą grali jednak naprawiał na początku Jasmin Burić i to dzięki niemu Lech zawdzięcza to, że dość szybko nie stracił bramki. Pozytywem jest jednak dość szybkie przebudzenie się obrońców, którzy od 20 minuty nie pozwalali gościom na tyle, co na początku. Na uwagę zasługiwał również fakt rzadszego niż zwykle włączania się do ataków bocznych obrońców, którzy tym razem więcej uwagi poświęcili defensywie.

Pomoc

Mimo nie najlepszej murawy, pomoc Lecha zagrała inaczej niż w ostatnich spotkaniach na Bułgarskiej. Przede wszystkim na prawym skrzydle przed długi czas biegał Vojo Ubiparip, a Mateusz Możdżeń pełnił rolę środkowego, ofensywnego pomocnika. Kolejorz starał się zresztą na początku spotkania klepać w środku boiska, lecz to nie zawsze lechitom wychodziło. W dodatku poloniści dobrze zagęszczali środek, co skutkowało małą liczbą ciekawych akcji, a zwłaszcza w pierwszej połowie.

Jakby tego było mało, przez złą murawę lechitom często odskakiwała piłka. Między innymi dlatego w drugiej połowie poznaniacy postawili na walkę i pchanie się z futbolówką na siłę, co zresztą przyniosło efekt w 59. minucie. Ogółem po przerwie styl prezentowany przez Kolejorza w pomocy był zupełnie inny od tego z pierwszej połowy. Mniej podań z pierwszej piłki wyszło jednak Lechowi na dobre, a dzięki determinacji i waleczności drugiej linii, Kolejorz wygrał piątkowe spotkanie.

Atak

Pod nieobecność Artjomsa Rudnevsa rolę najbardziej wysuniętego napastnika pełnił Bartosz Ślusarski. W pierwszej połowie uzupełniał go Vojo Ubiparip, by od początku drugiej połowy grać ze „Ślusarzem” w jednej linii. Bartosz Ślusarski ponownie został jednak osamotniony w ostatnich minutach meczu, gdyż Lech poświęcił wtedy więcej uwagi defensywie. Ogółem Bartosz Ślusarski nie stworzył przedwczoraj zbyt wielkiego zagrożenia pod bramką Polonii, ale za to rozpychaniem się i zdecydowaną grą z przodu mocno uprzykrzył życie środkowym obrońcom „Czarnych Koszul”.

Ogólne wrażenie

Lech źle wszedł w ten mecz, bo szybko oddał inicjatywę Polonii, która w pierwszych dziesięciu minutach aż trzy razy zagroziła bramce Lecha. Między 15 a 30 minutą, to jednak poznaniacy zdominowali rywala, który momentami nie mógł wyjść z własnej połowy. Bardziej wyrównany był natomiast ostatni kwadrans pierwszej części, w którym jednak strzałów u akcji było jak na lekarstwo. Na szczęście w przerwie lechici wyciągnęli wnioski, ponieważ od 46 minuty intensywnie atakowali, co przyniosło efekt w 59. minucie gry.

Później podopieczni Mariusza Rumaka starali się za to kontrolować grę i nastawili się na sporą walkę w środku pola. Niestety pod koniec meczu poznaniacy zbyt mocno oddali inicjatywę gościom, a kontry Kolejorza też pozostawiały sporo do życzenia. Niemniej jednak „niebiesko-biali” w pełnie zasłużenie wywalczyli trzy punkty, na które pracowali od pierwszej do ostatniej minuty.

Składy

1-4-5-1 przechodzące w 1-4-4-2

Burić – Kikut, Wojtkowiak, Kamiński, Djurdjević (71.Drewniak) – Ubiparip (90.Wolski), Możdżeń, Injać, Murawski, Tonev (80.Drygas) – Ślusarski.

1-4-4-2

Przyrowski – Baszczyński, Jodłowiec, Kokoszka, Sadlok – Wszołek (65.Cani), Trałka, Piątek (62.Bruno), Brzyski (82.Pazio) – Teodorczyk, Dvalishvili.

Statystyki meczu Lech Poznań – Polonia Warszawa:

Bramki: 1 – 0
Strzały: 11 – 15
Strzały celne: 4 – 7
Strzały niecelne: 7 – 8
Najwięcej celnych strzałów: Vladimir Dvalishvili, Aleksandar Tonev, Łukasz Teodorczyk (po 2)
Najwięcej niecelnych strzałów: Maciej Sadlok, Vladimir Dvalishvili (po 2)
Faule: 6 – 14
Najczęściej faulujący: Łukasz Trałka, Łukasz Teodorczyk (po 3)
Najczęściej faulowany: Grzegorz Wojtkowiak, Bartosz Ślusarski (po 3)
Żółte kartki: 1 – 2
Czerwone kartki: 0 – 1
Rzuty rożne: 3 – 4
Zmiany: 3 – 3
Posiadanie piłki: 52% – 48%
Spalone: 1 – 2
Najczęściej na spalonym: Łukasz Teodorczyk (2)
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 18 – 18

> Analizy, statystyki i oceny spotkań Lecha Poznań

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

2 komentarze

  1. Bachórz pisze:

    Jestem ciekaw czy Bakero choc jeden mecz ogladal i zainteresowal sie jak gramy. Z jego stylu i taktyki gowno zostalo i fajnie byloby gdyby przekonal sie o tym na wlasne oczy

  2. rafal pisze:

    na pewno slyszal ze Lech wygrywa mecz za meczem, ale to tchorz, on nawet mistrzostwa Rumakowi by nie pogratulowal,