Rafał Murawski: „Możemy zdobyć MP, albo wypaść z LE”
W czwartek Lecha Poznań czeka mecz, w którym Kolejorz po prostu musi zdobyć trzy punkty, jeśli w ogóle chce myśleć choćby o awansie do europejskich pucharów.
> Party Poker < W 28. kolejce punkty straciły dwie wyprzedzające Kolejorza drużyny, a więc Legia Warszawa oraz Ruch Chorzów. Mimo to, ekipie Lecha Poznań nie odpuszcza kielecka Korona, która znów wygrała i ma tyle samo oczek, co "niebiesko-biali". Na dodatek podopieczni Leszka Ojrzyńskiego za trzy dni zagrają u siebie z łódzkim Widzewem i całkiem realne, że nie odczepią się od Kolejorza zbyt szybko. Tym samym Lech Poznań walczy o Mistrzostwo Polski, ale nie ma nawet zapewnionych pucharów. - „W tej kolejce były dla nas bardzo fajne wyniki, lecz zostało mało spotkań, bo tylko dwa mecze. Możemy więc zdobyć mistrzostwo, ale równie dobrze wypaść z walki o puchary, także do końca może dużo się zdarzyć. Na pewno chcemy jednak wygrać oba mecze.” – oznajmił Rafał Murawski.
Natomiast fantastyczna postawa Lecha Poznań w ostatnich siedmiu meczach spowodowała, że w Wielkopolsce zaczęto mówić nawet o zdobyciu mistrzowskiego tytułu. – „Mistrzostwo jest realne, a każdy z nas zdaje sobie sprawę, że dwa punkty straty, to nie jest duża przewaga Legii. Tak jak mówiłem wcześniej, my musimy wygrać najpierw swoje dwa mecze i kontynuować tą passę.” – podkreślił „Muraś.”
Tymczasem za trzy dni przeciwnikiem Kolejorza będzie niewygodne dla każdego Podbeskidzie Bielsko-Biała. Drużyna „Górali” co prawda nie gra ostatnio dobrze, ale zła passa zawodników Roberta Kasparczyka nie może trwać wiecznie. W dodatku beniaminek ligi już nie raz pokazał, że potrafi grać z najlepszymi w lidze i to nawet na wyjazdach. W tym sezonie TSP pokonało choćby Legię czy Wisłę, a zatem Lech Poznań musi być niezwykle czujny.
31-letni środkowy pomocnik Kolejorza, Rafał Murawski przyznał więc, że o lekceważeniu Podbeskidzia Bielsko-Biała nie ma w ogóle mowy. – „Podbeskidzie jest niewygodnym rywalem, bo potrafi wygrywać z czołówką nawet na wyjazdach. W tym meczu zostawimy na pewno wszystkie swoje siły, ale TSP z pewnością będzie chciało wywieść stąd punkty.” – powiedział na koniec reprezentant Polski.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
Trzeba jako pierwszy strzelic gola, a pozniej bedzie juz z gorki. Walczymy o majstra!
zejdzmy na ziemie aby potem sie cieszyc i mlie rozczarowac!
Wolę to pierwsze, i po cichu na to liczę kargule-skisła x i legła-scyzory x KOLEJORZ 2×3=6 i MAISTER!!!
Wygrajcie 2 ostatnie mecze i będę zadowolony, nieważne czy będziemy na 1 czy 4 miejscu,ponieważ będę wiedzieć ze daliście z siebie wszystko.
trzeba wygrać dwa mecze, potem się zobaczy co z tego wyjdzie
Muras, jak ja lubie tego goscia. Bez niego te wszystkie ostatnie zwyciestwa nie bylyby mozliwe.
ciekawe jak bilety sie schodza
@mól zapomniałeś w swoich wyliczeniach, że przed nami jest jeszcze Ruch, który zagra z Craxą, i z Lechią, a mają o 1 ptk więcej od nas.
zeszlo juz 19 000 pozdro
Muraś prawdziwy kapitan!
@Poldi masz 100% racji. Jest trzech piłkarzy którzy moim zdaniem mogą trzymać opaskę. W kolejności: Muraś, Djuka, Kotor. A w jednym z meczów opaskę dzierżył jeszcze Żaba co było zaskoczeniem dla mnie :)
…ale są przyjaciele z Krakowa! Wystarczy 0:0. Kotor kapitan, jest git, ok. ale nie w tej drużynie!
MISTRZ, MISTRZ KOLEJORZ!!!
Craxa już o nic nie walczy, ale zawsze jako zgoda może dla nas jeszcze się sprężyć, a dodatkowo paru zawodników chciałoby się pokazać i wybić ze spadkowicza do innego klubu.
w Cracovi każdy piłkarz będzie teraz grać o swoją przyszłość więc liczę na ich ambicje :)
Trzeba zdobyć 6 punktów, a potem patrzeć na innych!