Reklama

Piąty mecz z TSP w historii

W najbliższy czwartek, 3 maja, o godzinie 18:00 Lech Poznań zmierzy się u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W dotychczasowej historii ekipa Kolejorza mierzyła się z klubem z Bielska-Białej łącznie cztery razy i dwa spotkania wygrała, w tym oba wyjazdowe.

> Party Poker < Klub piłkarski Podbeskidzie Bielsko-Biała powstał całkiem niedawno, bo w 1997 roku i między innymi dlatego Lech Poznań stoczył jak dotąd z "Góralami" tylko cztery pojedynki. Trzy z czterech spotkań odbyły się na wyjazdach, a tylko jeden mecz został rozegrany na Bułgarskiej, ale akurat tego pojedynku nikt w Wielkopolsce nie wspomina zbyt miło. Tymczasem do pierwszej konfrontacji lechitów z graczami Podbeskidzia doszło w 2006 roku. Wtedy w 1/16 Pucharu Polski poznaniacy trafili na "Górali" i ze względu na grę w Ekstraklasie, zmierzyli się z TSP na wyjeździe. Wówczas Kolejorz mając wyraźną przewagę pokonał piłkarzy z Bielska-Białej 2:1, a obu zespołach są jeszcze zawodnicy, którzy pamiętają starcie sprzed sześciu lat. Natomiast jeszcze więcej graczy zapewne dobrze ma w pamięci ubiegłoroczny dwumecz Lecha Poznań z Podbeskidziem Bielsko-Biała w półfinale pucharu krajowego. Na początku kwietnia dobrze radzący sobie w I-lidze podopieczni Roberta Kasperczyka zagrali w stolicy Wielkopolski bez kompleksów i osiągnęli remis, zdobywając wyrównująca bramkę już w doliczonym czasie gry. Jeszcze ciekawiej wyglądał rewanżowy pojedynek, który odbył się na obiekcie w Bielsku-Białej. W tamtym meczu do 73 minuty gry to Podbeskidzie było w finale PP, ale później klasę pokazał Kolejorz, a przede wszystkim Semir Stiić oraz Artjoms Rudnevs, którzy w zaledwie kilkanaście minut rozbili TSP i zapewnili Lechowi Poznań wyjazd do Bydgoszczy. Goli natomiast nie było w Bielsku-Białej w listopadzie 2011 roku. Lech Poznań przez większość meczu grał słabo, a do ataku ruszył dopiero pod koniec gry. Kolejorzowi nie udało się jednak zdobyć gola, zatem tamte spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, a "niebiesko-biali" tylko pogrążyli się w jesiennym kryzysie. Na szczęście do czwartkowego boju lechici podejdą w znacznie innych nastrojach. 14. kolejka Ekstraklasy 2011/2012 – 21.11.2011
TS Podbeskidzie Bielsko-Biała – KKS Lech Poznań 0:0 (0:0)
Żółte kartki: Cohen, Sokołowski – Henriquez, Krivets, Wilk
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Widzów: 3500
TS Podbeskidzie: Zajac – Sokołowski, Dancik, Konieczny, Górkiewicz – Ziajka, Nather, Łatka, Cohen (63.Malinowski), Patejuk – Demjan (77.Cieśliński).
KKS Lech: Burić – Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez – Możdżeń, Injać, Murawski – Wilk (77.Tonev), Ślusarski (62.Rudnevs), Krivets (62.Stilić).

1/2 Pucharu Polski 2010/2011 (rewanż) – 19.04.2011
TS Podbeskidzie Bielsko-Biała – KKS Lech Poznań 2:3 (1:0)
Bramki: 25.Chmiel 58.Malinowski – 73.Stilić 75 i 90+3.Rudnevs
Żółte kartki: Patejuk, Konieczny, Cieńciała, Cieśliński – Arboleda, Krivets
Czerwona kartka: Cieśliński (90 min. – za niesportowe zachowanie)
Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź)
Widzów: 4000
TS Podbeskidzie: Zajac – Cienciała, Konieczny, Broniewicz, Górkiewicz – Łatka, Koman, Rogalski, Chmiel (79.Cieśliński) – Zaremba (57.Malinowski), Patejuk (64.Demjan).
KKS Lech: Kotorowski – Kikut (46.Stilić), Bosacki, Arboleda, Henriquez – Injać, Murawski – Ubiparip (63.Kiełb), Krivets, Wilk – Ślusarski (46.Rudnevs).

1/2 Pucharu Polski 2010/2011 (1. mecz) – 5.04.2011
KKS Lech Poznań – TS Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0)
Bramki: 58.Ślusarski – 90+3.Cieśliński
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
Widzów: 17000 (400 kibiców Podbeskidzia)
KKS Lech: Kotorowski – Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Henriquez – Injać, Murawski – Wilk (71.Mikołajczak), Krivets, Stilić (81.Kamiński) – Ubiparip (46.Ślusarski).
TS Podbeskidzie: Zajac – Cienciała, Konieczny (31.Dancik), Broniewicz, Górkiewicz – Łatka, Koman, Chmiel (64.Kołodziej), Patejuk (69.Malinowski) – Ziajka, Cieśliński.

1/16 Pucharu Polski 2006/2007 – 19.09.2006
TS Podbeskidzie Bielsko-Biała – KKS Lech Poznań 1:2 (0:2)
Bramki: 79.Wasilewski – sam. – 42 i 45.Zakrzewski
Żółte kartki: Łazar, Gorszkow – Kikut, Bąk
Czerwona kartka: 84 min. – Kikut (za drugą żółtą)
Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin)
Widzów: 2500
TS Podbeskidzie: Merda – Górkiewicz (66.Cienciała), Rucki, Mouzie, Zdolski – Łazar, Gorszkow, Koman (46.Monasterski), Kołodziej – Pater, Józefowicz (46.Kocur)
KKS Lech: Kotorowski – Wasilewski, Drzymont, Bosacki, Wojtkowiak – Bąk, Murawski (75.Scherfchen) – Kikut, Quinteros, Wachowicz (71.Wilk) – Zakrzewski (66.Pitry)

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

12 komentarzy

  1. Emiliano1991 pisze:

    Wynik taki jak rok temu w PP bedzie oznaczal dla nas koniec marzen o pucharach. Do boju Kolejorz i bez wpadki !!!

  2. Magnus pisze:

    Piątka musi być szczęśliwa! do boju

  3. 4o pisze:

    Ciekawe kto zagra w pierwszym składzie: Ślusarz, czy Ubiparip. Bartek może by się odblokował, ale to Vojo ostatnio strzelił.
    Jest też możliwość, że oboje zagrają w ,11′, ale wtedy braknie miejsca dla Toneva. Aleks wtedy wchodziłby z ławki, chyba, że zagralibyśmy na jednego def. pomocnika- chyba nierealne.

  4. ss tel. pisze:

    A ja jestem ciekaw czy Bartkowi Śĺusarskiemu przedłużą kontrakt.

  5. Dawid pisze:

    liczę na pewne zwycięstwo 🙂 z czołówki mamy taką przewagę że gramy z drużynami, które o nic już nie walczą 🙂 liczę na kolejną bramkę Vojo 🙂

  6. eee pisze:

    Ślusarski niech siedzi na ławce, Tonev chociaż rozrusza trochę nasze ataki, a Vojo może znowu coś ustrzeli 🙂

  7. wielkikks pisze:

    Podbeskidzie się nie położy i sama meczowa atmosfera może ich uskrzdlić. Tak jak Jagiellonię w meczu z Legią. Tym bardziej, ze nie mają okazji czesto grać w atmosferze święta piłkarskiego.

    Ale naszym zadaniem jest ich stłamsić dopingiem, wbić w fotel ! Żeby nie miala miejsca sytuacja jak na Legii że było fajnie, ale doping poza poczatkiem był słabiutki. Z każdą minutą gasł wraz z wydarzeniqami boiskowymi gdzie Legia nie potrafiła przejąć kontroli, coraz rozpaczliwiej bijąc głową w mur. I doping zamiast odbierać ochote do gry Jadze i nakręcać Legię to tylko mobilizował przyjezdnych.

    Pamiętajmy też, żeby ewentualna bramka Podbeskidzia nawet dająca im prowadzenie nie wybiła nas ani piłkarzy z rytmu. Trzeba dostać się do pucharów, to jest niezmiernie ważne dla dalszych losów klubu !

    WIELKOPOLANIE DO BOJU !!! PANOWIE I PANIE W CZWARTEK PO ZWYCIESTWO !!!

  8. Łukasz pisze:

    Pamietajcie o akcji Konfetti inf. ze strony Wiary Lecha :

    Nie ma czasu na przygotowanie oprawy, ale coś można zrobić i to zrobić wspólnie, wysiłkiem całych trybun, wszystkich kiboli.
    Konfetti w tonach, a najlepiej w ilościach astronomicznych:)
    Podkreślam konfetti, a nie serpentyny.
    I porządne pocięte, duże kawałki papieru/gazet, a nie jakieś popierdółki.
    To może zrobić każdy. Są trzy dni.
    Przekazujcie znajomym, nagłaśniajcie akcję.
    To nic nie kosztuje, czasu potrzeba niewiele i to chyba nie problem przynieść ze sobą jedną siatkę.

    Tak więc do roboty kibole!:)
    Liczymy na wszystkie trybuny.

    Konfetti rzucamy na wyjście piłkarzy na mecz!!!
    Żeby się komuś nie pomyliło i nie rzucał kiedy wyjdą na rozgrzewkę.

  9. kibic pisze:

    mecz na eurosporcie 2

  10. Gorio pisze:

    Zaraz wyjedziecie stad pewnie za wklejanie w komentarzach i pisanie nie na temat

  11. Kolejorz pisze:

    Mam szanse nawet wskoczyć na pierwsze miejsce tylko 4 zespoły czyli LEGIA , ŚLĄSK,RUCH,i KORONA muszą przegrać a wtedy LECH musi wygarć z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

  12. R. pisze:

    wystarczy remis i to tylko legii, ślaska i ruchu