3 maja – Rok temu przegraliśmy puchary. Teraz do nich wróciliśmy
Dwanaście miesięcy temu dnia 3 maja 2011 roku, piłkarze poznańskiego Lecha mierzyli się z warszawską Legią w finale Pucharu Polski. Kolejorz jechał do Bydgoszczy z zamiarem wywalczenia tego trofeum, bowiem PP był wtedy właściwie jedyną drogą dostania się do Ligi Europy.
> Party Poker < 3 maja 2011 roku w Bydgoszczy mieliśmy temperaturę 7 stopni i do tego zimny wiatr, który nie zwiastował wtedy niczego przyjemnego. Lech Poznań w pierwszej połowie miał zdecydowaną przewagę, ale po golu dla Legii Warszawa w drugiej odsłonie nagle siadł i doprowadził do rzutów karnych. W nich ekipa Kolejorza poległa i tym samym 3 maja 2011 roku "niebiesko-biali" przegrali cały sezon. Lech Poznań nie zdobył Pucharu Polski, a w lidze na LE miał szansę tylko iluzoryczne. Tego dnia Kolejorz przegrał więc sezon, ale dokładnie po roku wszystko się odwróciło. Również 3 maja, lecz nie w temperaturze 7 stopni tylko w ponad 20 poznaniacy pokonali na Bułgarskiej Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 i przy równoczesnej porażce Korony z Widzewem, zapewnili sobie awans do europejskich pucharów. Tym samym kibicom Kolejorza dzień 3 maja nie musi się już kojarzyć ze wstydem, zimnem, upokorzeniem, burdami stadionowymi i przegranym sezonem. Wczoraj dokładnie po roku poznański Lech wszystko wymazał, a teraz dzień 3 maja może kojarzyć się Wielkopolanom z uratowanym sezonem, konfetti na stadionie, kapitalną atmosferą, letnią pogodą, cennym zwycięstwem i przede wszystkim powrotem klubu do europejskich pucharów. Co ciekawe rok temu 3 maja z Pucharu Polski cieszyła się Legia, której triumf w Bydgoszczy uratował sezon. Od tego czasu warszawianie złapali zresztą wiatru w żagle i na dobre zatrzymali się także 3 maja, ale 2012 roku. Wczoraj były lechita, Jakub Wilk golem w 43. minucie odebrał "Wojskowym" mistrzostwo kraju, zatem legioniści nie zrealizują w tym sezonie głównego celu i są w podobnej sytuacji, co Kolejorz dwanaście miesięcy temu. 3 maja 2011 – przegrany awans do europejskich pucharów:
3 maja 2012 – ponowny awans do europejskich pucharów:
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
Piękna historia 🙂 życie czasem jest cudowne
dobra teraz jak chce awansowac do fazy grupowej le potrzebne sa wzmocnienia mam nadzieje ze jest cos na rzeczy bo bedzie trudniej niz dwa sezony temu
Legia sie posypala. Prezes i wlasciciel zrezygnowal 😛
Bójcie sie chamy! do Ligi Europy wracamy!
może do LM?
Panowie Rutkowscy prosze was nie popelnijcie bledow z poprzednich lat i wyjmijcie troche kasy na Puchary i wzmocnienia a wiaruchna splaci wam to napewno na Bulgarskiej!!!!!!!!!!!!HEJ LECH…
MISTRZOSTWO POLSKI:
A)Lech wygrywa z Widzewem Łódż na wyjeżdzie
B)Śląsk przegrywa z Wisłą Kraków na wyjeżdzie
C)Ruch przegrywa bądż remisuje u siebie z Lechią Gdańsk
3 MIEJSCE:
A)Legia przegrywa bądz remisuje u siebie z Koroną
B)Lech wygrywa z Widzewem Łódż na wyjeżdzie
2 MIEJSCE:
A)Lech wygrywa z Widzewem Łódż na wyjeżdzie
B)Śląsk przegrywa z Wisłą Kraków na wyjeżdzie
C)Ruch przegrywa bądż remisuje u siebie z Lechią Gdańsk
Puchary mamy na 100%. Na 99% będzie to LE. 1% pozostawiam na LM, ale musi stać się cud.
Teoretycznie legia ma jeszcze szanse na mistrza, mniejsze niż my na Majstra a ale ma.
Ja się zastanawiam z czym my na te Puchary wystartujemy??
Zdobywamy punkty ale te wygrane po 1:0 czy 2:1 nie liczę meczu z Cracowia czy Śląskiem a w następnym sezonie będzie trudniej, bo ubytki są i jeszcze będą a o wzmocnienia będzie ciężko
Lech ma 100% europejskie puchary ale teraz potrzebne są poważne wzmocnienia żeby Kolejorz mógł nie tylko dobrze grać w LE ale także w PP oraz walczyć o MP. Tak więc teraz piłeczka leży po stronie zarządu Lecha.
@qwerty , wzmocnienia będą z dwa na pewno , ale oby trafne..
I nie zapominajcie, że nasze trio, które jedzie na Euro nie będzie miało praktycznie wakacji i odpoczynku.
BOCIAN—coś Ci się w tych wyliczeniach popie…yło!Jeśli chodzi o 1 miejsce wystarczy remis Śląska,a jeśli byłoby tak jak napisałeś o 2 miejscu,—byłoby pierwsze1
Historia zatoczyła kolo.Teraz to my mamy powody do radości.
Przyłączam się do apelu HYENY-p.Rutkowski-nie spieprz pan tego,sięgnij po te „grubsze” do kieszeni,bo za drobne można tylko plewy kupić!!! My kibice,przychodząc na stadion oddamy to Panu z odsetkami!!!!
na mistrzostwo moze tak nie licze ale bycie przed legia w tabeli na koniec jest jak najbardziej realne
Qwerty nie zapominajmy ze wciąż to jest zespól przygotowany do rundy przez Bakero.Pewnych spraw nie przeskoczymy,ale w przyszłym sezonie będę już wymagać od Lecha w miarę efektownej gry i większej liczby bramek.Mam nadzieje ze jakimś cudem skończą się problemy z murawa.
Mouze – przygotowanie skopane to raz ale dwa to fakt, ze piłkarze decydują jak gra LECHA a nie trener a już najmniejszy wpływ ma Zarząd i Właściciel.
Brak zaangażowania w meczu z Wisła na Bułgarskiej był tak samo porażający jak w meczach z Bełchatowem czy Ruchem.
Bakero pozbył się z Lecha Mikołajczaka czy Zapotoki, a jak odstawiał leniwego Semira to był lament taki sam jak wtedy gdy Probierz został trenerem Wisły.
Rumak też odstawił Semira i Probierza pod kątem zdobyczy punktowej.
Simens – dwa wzmocnienia typu Wolski i Drewniak w pierwszej druzynie … to nawet nie będą uzupełnienia
Musimy teraz zrobić dobre transfery i jak najmniej zawodników z obecnego składu sprzedać.Bez tego nie mamy co szukać w pucharach.
jestem dumny ze jestem PYRA i tyle w temacie
„zatem legioniści nie zrealizują w tym sezonie głównego celu i są w podobnej sytuacji, co Kolejorz dwanaście miesięcy temu.”
Chyba nie do końca bo jednak Legia załapała się do LE zdobywając PP, a jeszcze w ostatniej kolejce może znaleźć się na pudle kosztem Lecha lub Ruchu.
1) może nie znaczy musi 2) Rzeczywiście granie PP z Wejherowem, rezerwami Rozwoju i jako nieliczni u siebie w 1/8 jest powodem do dumy. Do tego losowania poszczególnych faz na Legii z których śmieje się cała Polska 3) Przestań się człowieku napinać, bo już tutaj tyle komentarzy ludzi ze wschodu było, a teraz wszystko się zesrało 4) wszystkie dziecięce wpisy mamy zanotowane i być może napiszemy nawet o was artykuł, jakich to macie wspaniałych zakompleksionych internautów.