Letnie okienka transferowe Lecha od 2006 roku

Kiedy latem 2006 roku, a właściwie późną wiosną powołano do życia nową spółkę KKS Lech Poznań SA i zmienił się zarząd, wówczas kibole Kolejorza mieli nadzieję, że to początek wielkiej ery wielkopolskiego klubu, który z każdym sezonem miał rosnąc w siłę.

> Party Poker < Teraz, czyli po sześciu latach wiemy, że tak właśnie jest i nie zmieni tego nawet jeden słabszy ligowy sezon 2010/2011. W ostatnich kilkunastu miesiącach poznański Lech zdobył przecież Mistrzostwo Polski oraz wywalczył krajowy puchar. Dwa razy doszedł też do 1/16 finału najpierw Pucharu UEFA, a późnej Ligi Europy. W tych drugich rozgrywkach Kolejorz świetnie radził sobie ze znanymi na całym kontynencie drużynami i stał się wtedy wizytówką naszego kraju w Europie. W tym "niebiesko-białym" pomógł np. Artjoms Rudnevs, który został kupiony latem 2010 roku. Dziś na łamach serwisu KKSLECH.com przypominamy więc, jak wyglądały letnie okienka transferowe w wykonaniu Lecha Poznań od momentu, gdy klubem zaczęły rządzić nowe władze. Już na wstępie możemy zdradzić, iż w sześciu ostatnich letnich okienkach transferowych trafiło do Kolejorza aż 39 graczy. Większość z nich miała stanowić o sile ofensywnej drużyny, ale akurat z tym było różnie. W 2006 roku do Lecha Poznań przyszło łącznie aż 17 piłkarzy, a większość z nich trafiła do Kolejorza z Amiki Wronki. Ówczesny trener lechitów, Franciszek Smuda budując wtedy nową drużynę sięgnął także po kilku graczy, których testował oraz po swojego znajomego, Marcina Zająca. Rok później natomiast, władze "niebiesko-białych" sięgnęły po trzeciego golkipera w ciągu kilku miesięcy, który miał wygrać rywalizację z Krzysztofem Kotorowskim. Dodatkowo przyszedł także Rengifo i po sierpniowych testach Henriquez oraz Djurdjević Tymczasem poznański Lech chyba najlepsze letnie okienko transferowe w historii miał w 2008 roku. Wtedy do Kolejorza trafił m.in. Sławomir Peszko, Robert Lewandowski, Manuel Arboleda i Semir Stilić. Wówczas o Bośniaku nie pisał kompletnie nikt, a on sam po prostu pewnego czerwcowego dnia przyjechał do Poznania na testy medyczne i niedługo potem oficjalnie podpisał kontrakt. Zupełnie inaczej było za to w przypadku "Lewego" i "Mańka". O 20-latka ze Znicza toczyło walkę kilka klubów, natomiast po Arboledę dyrektor sportowy, Marek Pogorzelczyk musiał udać się osobiście aż do Kolumbii. Rok później władze Lecha Poznań z wyjątkiem Seweryna Gancarczyka nie ukrywały swoich celów transferowych. Przyszło kilku ofensywnych zawodników, którzy już wylecieli z naszego klubu i wszyscy z nich obciążali tylko budżet. Tym samym śmiało można stwierdzić, że było to najgorsze okienko transferowe w ostatnich latach. Niestety trzeba zaznaczyć, że Kolejorz średnio wypadł również dwa lata temu, a cały bilans podnosi jedynie łotewski snajper. Po sprzedaży Roberta Lewandowskiego szukano jego następcy i robiono to dość wolno i niezdarnie. Najpierw przyszedł do Lecha Poznań nic niegrający w lidze niemieckiej, Artur Wichniarek, a później Joel Tshibamba, którego władzom Kolejorza udało się rok temu opchnąć do Grecji. Ponadto przeciągał się transfer Artjomsa Rudnevsa, który nie mógł grać w eliminacjach do Ligi Mistrzów, ale za to potem okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę i nastrzelał dla klubu wiele ważnych bramek. Natomiast dość skromnie prezentowało się zeszłe letnie okienko transferowe. Lech Poznań nie awansował do europejskich pucharów, zatem na zbyt duże wydatki nie można było sobie pozwolić. Tym samym do klubu za 350 tys. euro został sprowadzony przebojowy skrzydłowy, Aleksander Tonev, a pod koniec sierpnia za darmo ściągnięto jeszcze Marciano Brumę. Holender trafił do Kolejorza tylko dlatego, że niezdolny do gry był Marcin Kikut, a Grzegorzowi Wojtkowiakowi przytrafił się uraz i wtedy nie było wiadomo, jak szybko go wyleczy. Letnie okienka transferowe Lecha Poznań od momentu przyjścia do Kolejorza nowego zarządu:

Lato 2006:

Marcin Wasilewski, Marcin Kikut, Grzegorz Wojtkowiak, Paweł Linka, Radosław Cierzniak, Przemysław Pitry, Rafał Murawski, Ilijan Micanski, Dawid Kucharski, Jacek Dembiński, Filip Burkhardt, Arkadiusz Bąk (wszyscy Amika Wronki), Marcin Drzymont (Korona Kielce), Marcin Zając (Dyskobolia Grodzisk Wlkp.), Henry Quinteros (Sporting Cristal), Fernando Bonjour (Rentistas), Marcin Sobczak (Gwarek Zabrze)

Przyszło 17 zawodników

Lato 2007:

Marcin Dymkowski (Odra Wodzisław), Emilian Dolha (Wisła Kraków), Hernan Rengifo (Universidad), Ivan Djurdjević (Belenenses), Tomasz Midzierski (Górnik Łęczna), Luis Henriquez (FC Tauro)

Przyszło 6 zawodników

Lato 2008:

Sławomir Peszko (Wisła Płock), Semir Stilić (Zeljeznicar Sarajewo), Manuel Arboleda (Zagłębie Lubin), Robert Lewandowski (Znicz Pruszków), Ivan Turina (Skoda Xanthi)

Przyszło 5 zawodników

Lato 2009:

Tomasz Mikołajczak (Nielba Wągrowiec), Seweryn Gancarczyk (Metalist Charków), Krzysztof Chrapek (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Grzegorz Kasprzik (Piast Gliwice), Jan Zapotoka (MFK Dubnica)

Przyszło 5 zawodnikow

Lato 2010:

Jacek Kiełb (Korona Kielce), Joel Tshibamba (Arka Gdynia), Artur Wichniarek (Hertha Berlin), Artjoms Rudnevs (ZTE)

Przyszło 4 zawodników

Lato 2011:

Aleksandar Tonev (CSKA Sofia), Marciano Bruma (wolny transfer)

Przyszło 2 zawodników

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

27 komentarzy

  1. lewcio pisze:

    Do 18 czerwca mialbyc transfery, a jest 12 i nie ma zadnego…

  2. luki pisze:

    bedzie gówno a nie transfery, kupią Saidiego i jakiegoś dziada na prawą obrone i tyle, będziemy walczyć o LE maksymalnie, o majstrze z tym zarządem mozemy zapomnieć.

  3. Ferion pisze:

    Z tendencji naszych transferów wynika że w 2012 będzie jeden transfer Trałka. Widać gołym okiem, że pieniedzy na transfery coraz mniej. Pytanie z kim chemy grać w pucharach?

  4. tom pisze:

    A Trałka to co?

  5. bydgoszczanin pisze:

    Zabrakło Cueto:)

  6. Rahu pisze:

    To ze syn Rutkowskiego klamie bylo wiadomo od dawna. Sepi kasy i tyle.

  7. 4o pisze:

    Ostatnie letnie okienko było nie najgorsze- Tonev i Bruma, który gdyby nie rozwiązał kontraktu grałby z powodzeniem na prawej obronie i nie byłoby problemu teraz.

    Niestety ilość transferów, jej malejąca wartość wskazuje na to, że tylko Trałka będzie.
    Ale myśłę, że kogoś kupią jeszcze na prawą lub przedłużą z Kikim + ofensywny jakiś…

    W 2008r. można było zrobić świetne transfery za małe pieniądze…

  8. Marlen pisze:

    Co rok to co raz mniej transferów..

  9. Adrian pisze:

    a luis gdzie.. Zawsze coś mówił a teraz zaginął.. A redakcja coś wie o transferach?? ktoś jeszcze przyjdzie?

  10. Kosi pisze:

    Transferow nie bedzie. Rutek pojechal na Urlop.

  11. ss pisze:

    Jurga i Wilk wracaja

  12. Roman/Cracov pisze:

    Z informacji z klubu wynika,że działacze Lecha z Piotrkiem Rutkowskim na czele są gotowi wyłożyć 100-150tys.euro w czterech ratach za Saidiego.A jak informuje jeden z działaczy Lecha Piotr Rutkowski ma w czwartek spotkać się z prof.Filipiakiem by jeszcze raz omówić sprawe transferu.Piotr Rutkowski nie ukrywa,że liczy na szybkie załatwienie sprawy Saidiego.Samo „parcie” zawodnika na włodarzy krakowskiej ekipy jest bardzo mocne.Być może uda się Lechowi pozyskać tego zawodnika za darmo(!)…kontrakt Saidiego jest dużym balastem dla Cracovii,a my jesteśmy w stanie po małych negocjacjach spełnić życzenia Saidiego przyznaje Piotr Rutkowski ktory nie ukrywa,że liczy też na opcje pozyskania zawodnika za darmo….Za Gazetą TEMPO Krakowskie.

  13. Pavvelinho pisze:

    W 2008 roku było najlepsze okienko transferowe w Lechu jak do tej pory na ale wtedy dyrektorem ds sportowych był pan Czyżniewski a nie młody Rutkowski czy też Pogorzelczyk. Takie jak wtedy okienko transferowe raczej się już nie powtórzy. Poza tyn każdy z piłkarzy, który przyszedł w 2008 roku do Lecha był solidnym wzmocnieniem. Później już dobrze z jakością przychodzących piłkarzy bywało różnie.

  14. Kaziu pisze:

    W zasadzie teraz zarządowi mimo iż nawet chciałby kogoś kupić się nie opłaca robić teraz. Mecze reprezentacji Polski to taka medialna wrzawa, że nie można by się pochwalić nowymi piłkarzami i tym samym poprawić opinie o sknerstwie.

  15. ss pisze:

    Kaziu masz RACJEEE

  16. kks janek pisze:

    Z roku na rok przychodziło mniej zawodników! Lato 2008 najbardziej udane!

  17. rafal pisze:

    lato 2008 to same strzaly w dziesiatke, w tym okienku licze na bardzo dobrego, powtarzam BARDZO DOBREGO napastnika !

  18. Kamur pisze:

    Powiem tylko tyle, PAN ANDRZEJ CZYŻNIEWSKI, nie wiem co za palant mu podziękował za pracę w Lechu i go wywalił, gdyby nie on to pewnie Manu musiałby wracać do Kolumbii, bo Zagłębie by zniszczyło mu karierę, Stilić w ogóle o Polsce by nie słyszał, a Lewy grał w Legii. A teraz? Rodzina Rutkowskich sprowadza nam Tschibamby, Zapotoki i inne Goliki, i tylko od czasu do czasu trafi się gracz pokroju Artioma czy Siergieja:/

  19. Dawid pisze:

    tak patrząc na ten lament i wspomnienia związane z 2008 rokiem przychodzi mi do głowy proste pytanie… kim w 2008 roku byli Ci piłkarze?

    Peszko – obiecujący skrzydłowy grający w słabym klubie
    Stilić – zupełnie nieznany szerszej publiczności zawodnik
    Lewandowski – nadzieja na kolejne lata ale bez najmniejszego doświadczenia i bez gry w ekstraklasie
    Turina – solidny bramkarz ale mający najlepsze lata już dawno za sobą

    tylko Arboleda był pewnym wzmocnieniem… reszta to wielkie znaki zapytania… więc dajcie działać zarządowi i zobaczymy co z tego wyniknie… czy Rudnevs przychodząc do nas był gwiazdą? też nie…

  20. ole pisze:

    Czego wy się spodziewacie!? Przestańcie liczyć na transfery bo ich nie będzie. Obiecująco to się wszystko kilka lat temu zaczęło, niestety sukces rozmieniono na drobne i mamy tylko symulację klubu, zabawkę w rękach rozkapryszonego bachora, któremu tata przykręcił kieszonkowe. Sądzę, że jeszcze w okresie przed sprzedażowym uruchomią JAKIEŚ tam nazwiska, z których oczywiście gówno wyjdzie ale kilka tysięcy karnetów znów dobiją. I tak w chuja nas porobią, pograją na wierności i miłości do klubu itp. OBYM SIĘ MYLIŁ ale kiepsko to obecnie wygląda… HEJ LECH!!!
    P.S. Wg mnie Saidi jest wzmocnieniem na zasadzie „lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu” lub „kupmy coś i zatkajmy im ryje bo nikt karnetów nie kupi…”

  21. czuk20 pisze:

    Saidi jest pr0, popieram ten transfer w 100 % i jesli dojdzie do skutku, bedzie bomba transferowa wg mnie ! 😉 Poza tym nie popadajmy w skrajnosc, jest jeszcze troche czasu a skoro Rutek zapowiedzial, ze bedzie conajmniej jeden transfer, to bedzie. Jak nie wywiaze sie z zobowiazania, to wtedy mozecie narzekac. Saidi, Kikut i napadzior :3

  22. MaPA pisze:

    Wszyscy oczekują że 18 czerwca już będzie gotowy skład.Tymczasem okienko transferowe jeszcze potrwa jakiś czas.Myślę że obecnym składem pierwsze dwie rundy el.LE powinniśmy wygrać.Niewątpliwie zaciąg z 2008 roku to było coś i chciałoby się tak co sezon.

  23. Lysy pisze:

    Przyjście Saidiego to nie będzie bomba tylko największa pomyłka transferowa naszego klubu.

  24. kaziu pisze:

    Czuje ze ten Saidi przyjdzie, ale na to potrzeba jeszcze tygodnia. Rozmowy sá ciézkie. Poza tym wiécej bédzie dobrych wiadomosci po ostatnim meczu w Poznaniu, kiedy wszyscy wrócá do pracy. Na razie trwa sezon ogórkowy.

  25. tomek27 pisze:

    2008 r okienko bylo najlpesze ,ale na transfery poszlo ponad 2 mln € ,gdyby teraz tyle wylozyli ,to mozna by nie 4 ,a z 6 dobrych zawodnikow sciagnac,ale jak oni maja na transfery 0,5 mln € to czego sie spodziewamy?

  26. KKS pisze:

    @Łysy
    Myślę, że Tshibamba również nie byłdelikatnie mówiąc diamencikiem – mogą rywalizować 😉

  27. KKS pisze:

    Najśmieszniejsze jest jak próbują wciskać nam kit, że przyjście 2 zawodników za 5 z podstawowego skadu (Kikut, Stilic, Wojtkowiak, Rudniev, Incjac) to wzmocnienie! :))) Niezależnie kto ile grał, ale byli to zawodnicy kluczowi, a teraz będą juniorzy… PORAŻKA!