Szanse na pobicie rekordów

Już za kilkanaście dni, piłkarze poznańskiego Lecha rozpoczną swój udział w Lidze Europy sezonu 2012/2013. Kolejorz grając w tej edycji europejskich pucharów będzie miał szansę na pobicie kilku rekordów, a do statystyk będą mieli szansę wpisać się również sami zawodnicy.

> Party Poker < Jak dotąd najwięcej występów w europejskich pucharach w barwach poznańskiego Lecha zaliczył Semir Stilić, który łącznie 30 razy grał w "niebiesko-białej" koszulce na arenie międzynarodowej. Rekord Bośniaka już 5 lipca będzie mógł jednak wyrównać Manuel Arboleda, który zostaje w Kolejorzu na kolejny sezon i w dodatku jest w pełni zdrów. Natomiast póki co nierozstrzygnięta jest klasyfikacja najlepszych strzelców Lecha Poznań w europejskich pucharach. Po sześć bramek na swoim koncie mają bowiem Sławomir Peszko, Manuel Arboleda, Robert Lewandowski i Hernan Rengifo. To sprawia, iż popularny "Maniek" już wkrótce będzie mógł się wysunąć na pozycję lidera tego zestawienia, gdyż jako jedyny z tego grona wciąż występuje w Kolejorzu. Tymczasem poznański Lech grając w europejskich pucharach od sezonu 1978/1979 z mniejszymi lub nieco dłuższymi przerwami najwyższe zwycięstwo odniósł w starciu z Grasshoppersem Zurych, które miało miejsce w sierpniu 2008 roku. Wtedy lechici pokonali Szwajcarów 6:0, ale niebawem w I rundzie kwal. LE czekają na poznaniaków II-ligowe ekipy m.in. z Walii czy z Islandii, a także zespoły z San Marino. To oznacza, że wynik 6:0 będzie można już niedługo pobić. Jakby tego było mało, do pobicia jest również ilość gier Lecha Poznań w europejskich pucharach w jednym sezonie. Na razie Kolejorz najwięcej spotkań na arenie międzynarodowej zaliczył w sezonie 2010/2011, a konkretnie 4 w kwalifikacjach Ligi Mistrzów oraz 10 w Lidze Europy. Co ciekawe tylko jesienią 2012 roku podopieczni Mariusza Rumaka mogą zanotować łącznie 14 gier. Warunkiem jest jednak awans Lecha Poznań do fazy grupowej LE. Źródło: inf. własna Autor: Arkadiusz Szymanowski Fot: KKSLECH.com

19 komentarzy

  1. qwerty pisze:

    Oj tych walijczyków czy islandczyków bym się obawiał

  2. R. pisze:

    No i więcej niż 14 jeśli awansują dalej 🙂

  3. Franky pisze:

    Optymalny sklad z Murasiem w skladzie powinien wystarczyc, by rozbic San Marino u nas 7:0. Taki festiwal goli na pewno kazdy chetnie by na Bulgarskiej zobaczyl

  4. tomasz1973 pisze:

    qwerty-jeżeli to co napisałeś nie jest żartem,to przepraszam,ale zmień zainteresowania,bo jeżeli trafimy kogoś mocniejszego,niż drugoligowiec z wysp,to możesz ze strachu dostać zawał,albo narobić w gacie….Lech ma zas..ny obowiązek wygrywać wysoko z takimi zespołami i tylko od motywacji zawodników zależeć będzie wynik.
    Każde inne rozwiązanie niż przejście dwóch rund uznam za blamaż i nie powinny nas interesować tłumaczenia typu:długa podróż ,krótki okres przygotowań,krótka ławka,brak doświadczenia,itp…
    Tylko zwycięstwo!!!!!

  5. halo! pisze:

    mamy pierwszy transfer a u was o tym ani słowa! 😀

  6. Franky pisze:

    Bo juz byl taki news kilka dni temu

  7. R. pisze:

    i jaki pierwszy… 😉

  8. tomasz1973 pisze:

    Wiem,że nie na temat–ale aprppo transferów—na oficjalnej napisali kilka słów o tym nowym Węgrze,powiem tak—-powiało trochę optymizmem,wychodzi na to,że facet jest ambitny,dużo wie o Lechu,szybko chce się nauczyć polskiego,prosząc nawet o pokój z polakiem na zgrupowaniu.Jeżeli się nie sprawdzi,nie ryzykujemy dużo wypożyczając go na rok z opcją pierwokupu /cena jak na wypożyczenie dość wysoka,chyba,że okaże się ,iż nie będzie trzeba dużo za rok dopłacić /.
    Ponadto,Rumak mimo wcześniejszych zapowiedzi ,zarówno swoich ,jak i dyra sportowego twierdzi,że mogą być jeszcze 2 transfery-napastnik i obrońca.Jedyny negatyw tej informacji to,to,że skoro rozmawiają z obrońcom,możemy zapomnieć o Kikucie.

  9. qwerty pisze:

    @tomasz1973 – no żart nie żart ale o motywacje sie boje
    na moje zagramy bez tych co odeszli z klubu czylu Rudniew, Semir, Dyzio, Dima Kiki do tego wątpię by zagrał Muras może zagra Kamyk bo na Euro nie pograł ale miesiąc kadry ma za sobą jak inni odpoczywali.

    Kim my więc zagramy w tych eliminacjach?
    A może trener potraktuje je jak sparing – patrz mecz z Widzewem.
    Obowiązek przejścia pierwszych dwóch rund jest tylko kim.
    Rumak mówi a zakupie dwóch kolejnych ” już w trakcie eliminacji do LE”
    dla mnie „dopiero w trakcie”

  10. Dawid pisze:

    bez przesady panowie pesymiści 🙂 nie mamy aż tak słabego składu… I jedenastka wg mnie na stan dzisiejszy na pierwszy mecz kwalifikacji: Burić – Wołąkiewicz, Kamiński, Arboleda, Henriquez – Trałka, Możdżeń, Krivets – Tonev, Lovrencsics – Ubiparip… w rezerwie mamy wtedy jeszcze: Kotor, Wandzel, Djuka, Kędziora, Linetty, Drygas, Drewniak, Zaniewski, Ślusarski, Wolski + nie wiadomo co z Kikutem, Wilkiem, Kiełbem, Ratajczakiem i Bereszyńskim a do tego nie wiadomo też w jakiej formie jest Chrapek… także z całym szacunkiem do drużyny która wylosujemy w I i II rundzie poradzimy sobie… później dojdzie miejmy nadzieje nowy obrońca i napastnik i będzie dobrze 🙂

  11. tomasz1973 pisze:

    qwerty-z tych 5 których wymieniłeś,problem zastąpić będzie tylko Rudnieva,szkoda też Kikuta /chociaż nadal mam nadzieję ,że się dogadają / po za tym są to ci sami zawodnicy ,którzy grali do tej pory+2 nowych,zresztą Dawid wymienił Ci skład.Jeżeli grając takim składem mamy się bać jakiegoś zespołu z San Marino,czy drugiej ligi z Walii,no wybacz….lepiej w takim razie nie przystępować do tych pucharów.
    Problemem może być dopiero 3 runda /jeżeli będziemy mieli kiepskie losowanie /no i w 4 jeżeli nie będzie dobrych wzmocnień. Mamy kiepską ławę,zawodników o niskiej liczbie ,zarówno jeśli chodzi o metrykę,jak i doświadczenie,a przed nami walka na 3 frontach,a tego nie da się zrobić zupełnymi juniorami typu Ciarpka ,Lineti ,itp….i tu widzę problem.

  12. qwerty pisze:

    Inter Baku też był na luzie do przejścia 🙂 a jak się skończyło to pamiętamy

    O grę w obronie się nie boje ale piłka polega na strzelaniu bramek a tu juz wiosna było ciężko. Nowy Trałka który rozgrywającym nie jest, Krivets po kontuzji, nowy Węgier i nieobliczalny Ibuprom. Wiem co zagra Tonev i Możdżeń
    Nie daj Borze jakiejś kontuzji w okresie przygotowawczym bo będzie problem bo z ławki to może być uzupełnienie pod warunkiem kontuzji na boisku nie licząc Drewniaka który potrafi sporo i gra bez kompleksów.
    To z takim składem ja LE w 3 i 4 rundzie nie widzę a gdzie tu faza grupowa.
    A jeszcze są marzenia o Majstrze.
    Z buńczucznych zapowiedzi o kompletnym składzie 18tego czerwca znowu mamy śmiech na sali i zasłonę dymną w stylu chcemy kupić dwóch nowych.

  13. kendzipl pisze:

    @qwerty

    „Borze” -modlitwa do biura ochorny rządu ;P

    ja jestem optymistycznie nastawiony 🙂

  14. rafal pisze:

    oj spokojnie z tymi 6:0, Inter Baku tez mial byc rozbity a wiemy jak bylo, podczas I rundy kwalifikacji zespol nie bedzie optymalnie przygotowany, nigdy tak nie bylo, niech chlopaki spokojnie awansuja do II rundy…

  15. kbic pisze:

    żeby rozbić kogoś 6-0 to trzeba mieć ludzi strzelających bramki, a my na te chwile takowych nie mamy…

  16. DługiKKS pisze:

    Włączę się wyjątkowo do dyskusji. Żeby wygrać 6:0 potrzeba drużyny z kilku krajów możliwych do wylosowania oraz trochę szczęścia. Tutaj akurat gołym okiem widać, że wielu z Was interesuje się tylko zachodnimi ligami i tymi lepszymi. Ja mam zupełnie na odwrót, a w Azerbejdżanie drodzy kibice są zawodnicy, którzy nigdy by do Polski nie przyszli, bo po prostu nikogo na nich nie stać. Natomiast nijaki Sheriff ma taką bazę treningową, o której Lech może tylko pomarzyć… Artykuł na ten temat się przyda i będzie w niedzielę wraz z tym, kto jest teoretycznie najtrudniejszy albo najłatwiejszy do rozwalenia.

  17. 123 pisze:

    Dawid a rezerwowi? Rezerwa moze być kluczem do sukcesu, a w ofensywie nie istnieje, przydało by się 2-3 takich zawodników, powiedzmy, że jednym z nich byłby Kiełb, drugim Kriviec, ale wtedy do pierwszego składu jakiś rozgrywajacy i napastnik do rywalizacji z Vojo.

    Moim zdaniem. za darmo Dudu, przedłużyć z Kikutem, kupić rozgrywajacego i napastnika i skąłd byłby niezły.

  18. Wiaduktor pisze:

    I tu Długi trzeba się z Tobą zgodzić. Z Interem Baku męczyliśmy, się bo nikt tego zespołu nie docenił. Każdy myślał o ogórkach. a ci postawili nam twarde wymagania. Inna kwestia, że zespół był źle przygotowany.

    Przeglądając ostatnio informacje ze świata piłki przeczytałem, że w jeden z tych egzotycznych klubów, pieniądze ma wpompować jakiś multimilioner, więc może tam rosnąć kolejna solidna drużyna (jeżeli jestem w błędzie Długi mnie poprawi). Dla wielu Liga Białoruska do niedawna była zaściankowa, dopóki nie pojawiło się BATE Borysow (z którego przywędrował do nas Krivets). teraz liga Białoruska jest uznawana za silną, mimo że za BATE, długo, długo nikogo nie ma.

    Mimo wszystko i tak uważam, że przejście I,II i nawet III rundy, to zasrany obowiązek Kolejorza. Nie zamierzam przeżywać cierpkości porażki z jakimś amatorskim bądź półamatorskim klubem. Przypomina mi się niestety ostatni obóz w Hiszpanii i sparingi z trzecio i czwartoligowcami. było tam kilka wpadek.

  19. 4o pisze:

    Fajnie, że są szanse na jakieś rekordy, bo to urozmaica. Piłkarze mają większą ambicje, wole walki by zaistnieć gdzieś poza naszym podwórkiem.

    Do tego trzeba nam jeszcze kogoś mocnego na ławce.

    Np. w takim Śląsku wchodzi Diaz lub Voskamp.
    Atak Ruchu też jest dobry i wyrównany. Jest tam aż 5 graczy, którzy potrafią grać w piłkę. Do tego dochodzą stałe fragmenty i bramki pozostałych zawodników z pola.

    Swoją drogą brakuje mi i pewnie wielu innym kibicom tych bramek Arboledy lub innych obrońców. Bramki takich zawodników dają czasem MP drużynom z góry…
    Przypomnę- Arboleda, Marcelo, Cleber, Celeban….