Reklama

Gotowi na kontrolę i Pita

Już za niecałe 10 godzin Lech Poznań zagra u siebie z Khazarem Lankaran. Azerowie mogą się okazać najtrudniejszym rywalem Kolejorza w kwalifikacjach do Ligi Europy, gdyż dysponują znacznie silniejszą kadrą niż wielu się wydaje i w dodatku ich skład prezentuje się o niebo lepiej niż choćby ten AIK-u Solna.

> Party Poker <


Jeśli Kolejorz chce wygrać i przede wszystkim nie stracić bramki musi mieć na boisku pełną kontrolę, którą lechici tracili w pierwszym spotkaniu i m.in. przez nią dali sobie strzelić gola. – „W Azerbejdżanie momentami traciliśmy kontrolę, ale nie było tak, że przy atakach Azerów tylko się broniliśmy. Moim zdaniem w Lankaranie kontrolowaliśmy przebieg meczu, lecz skłamałbym gdybym powiedział, że przez całe spotkanie.” – zaznaczył Mariusz Rumak.

35-letni szkoleniowiec poznańskiego Lecha analizując grę Khazaru Lankaran zwrócił także uwagę na zmianę systemu gry azerskiej drużyny do której może dojść również dziś. – „Obserwując ostatni mecz na pewno wszyscy widzieli, że trener przeciwników zmienił system. To był moment w którym trzeba było zareagować i było te dziesięć minut, w których gra nam się nie układała.” – zaznaczył Rumak chcący wieczorem uniknąć zaskoczenia ze strony rywala.

Tymczasem Azerowie wierzą w korzystny rezultat, gdyż nie tak dawno po remisie u siebie wygrali na wyjeździe z Kalju i awansowali dalej. – „Wiemy, że Khazar potrafi dobrze grać zarówno u siebie, jak i na wyjazdach. Jestem jednak ciekawy jak zagra przy 30 tysiącach widzów na trybunach. Chciałbym, aby mój zespół przejął inicjatywę i to już od początku.” – powiedział Mariusz Rumak liczący na wsparcie kibiców i dobrą grę Lecha od początku.

Natomiast wieczorem pasjonująco zapowiadają się pojedynki 29-letniego Adriana Pita z obrońcami Kolejorza. Lewonożny Rumun słynący z kapitalnej gry lewą nogą, dryblingu, dośrodkowań i stałych fragmentów gry będzie dziś pod szczególną opieką, a celem defensorów Kolejorza jest to, aby były pomocnik Romy za dużo sobie nie pograł. – „Pit większość dryblingów kieruje do środka, więc trzeba zamknąć lewą stronę. Zrobimy to i zobaczymy wtedy, jak gra prawą nogą.” – zapowiedział opiekun „niebiesko-białych”.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski


11 komentarzy

  1. Franky pisze:

    Zeby go tylko nikt w dwoch nie kryl, bo pzeciez wtedy zrobi sie luka w srodku

  2. Shizerr pisze:

    Na Pita i na tego skrzydłowego czarnego trzeba uważać . A murawa piękna . Oby tak jak najdłużej 😉

  3. arci pisze:

    Oby Lech nie zawiódł , bo po wczorajszym oglądanym gry w meczu Śląska miałem odruch …….wymiotny!!!!

  4. tomasz1973 pisze:

    Czy Redakcja wie już na 100% jak sprawa ma się z ewentualną pauzą za kartki tego murzyna z Khazaru?
    Druga sprawa,zaczyna mnie martwić,że Rumak jest taki pewien,iż kibice załatwią za niego sprawę.Owszem my gardeł nie będziemy oszczędzać,ale jak to wpłynie na Azerów,zobaczymy,mogą się wcale nie wystraszyć,lecz wręcz odwrotnie poczuć się zmotywowani,że mają zaszczyt grać przed taką publicznością.Mam nadzieję,że oprócz wiary w kibiców ,wypracował jakiś sposób na powstrzymanie przeciwnika i ewentualnie, /nie daj boże /na straconą bramkę.

  5. Obaj zagrają. Ten Tounkara i Alviz.

  6. tomasz1973 pisze:

    Dzięki

  7. Versoo pisze:

    Musi byc taka atmosfera zeby Azerowie padli juz na rozgrzewce. Tradycyjnie glosny trance z glosnikow na pewno pomoze :))

  8. KibicLecha pisze:

    Doping na petardzie! jazda!!

  9. Rahu pisze:

    Wolakiewicz zagra na prawej obronie? czarno to widze…

  10. qwez pisze:

    skoro boimy sie jakiegos pita to az strach pomyslec co moze byc w kolejnych fazach

  11. darkoski pisze:

    @Shizerr a na białych to nie trzeba? Weź chłopie już lepiej nic nie pisz