Rafał Murawski: „W Solnej niepotrzebnie atakowaliśmy”

Lech Poznań w czwartkowym rewanżu z AIK-iem Solna robił co mógł, aby awansować do kolejnej fazy, jednak wygrał tylko 1:0, a to okazało się za mało.

> Party Poker <


Rafał Murawski nie ukrywa, że Kolejorz chciał w rewanżu szybko strzelić bramkę, aby spróbować odrobić straty. Niestety ten cel nie został zrealizowany. – „3:0 było trudne, aby to odrobić. Na pewno nastawienie było fajne i bardzo dobre. Chcieliśmy wygrać i naprawdę w to wierzyliśmy. Cel był taki, aby szybko strzelić bramkę. Niestety przeciwnik wyszedł wysoko i ciężko było nam rozwinąć ataki.” – powiedział Rafał Murawski.

Reprezentant Polski nie ukrywa również, że AIK Solna nie ułatwił w czwartek gry lechitom, którzy często mieli problemy z przebiciem się przez dobrze ustawioną linię obronną wicemistrza Szwecji. – „AIK w pierwszym meczu wygrał wysoko, więc nie musiał tutaj atakować. Cofnął się i nam ciężko było przedrzeć się przez ich linię pomocy oraz obrony.” – przyznał Rafał Murawski, który w drugiej połowie mógł zdobyć bramkę z dystansu, lecz uderzył wówczas za wysoko.

Tymczasem Kolejorz nie musiałby wygrać u siebie aż 4:0 gdyby 2 sierpnia skupił się na obronie a nie na ataku. – „Zawaliliśmy mecz w Solnej, bo przegraliśmy tam za wysoko. Nie znaczy to jednak, że zagraliśmy tam słabo. Po prostu niepotrzebnie rzuciliśmy się do ataku w Sztokholmie i przeciwnik nas skontrował.” – odparł Rafał Murawski niekryjący żalu z odpadnięcia Lecha Poznań z Ligi Europy.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com


10 komentarzy

  1. MIKI pisze:

    Tak obiektywnie patrząc na nasz dotychczasowy skład to wcale nie jest źle w porównaniu z innymi polskimi drużynami nie jest to wcale nowe odkrycie, że Ekstraklasa robi się coraz słabsza. Kluby na siłę sprzedają swoich najlepszych piłkarzy sprowadzając darmowy szrot do Polski lub za małe pieniądze. Potrzebny jest nam napastnik taki łowca bramek jakim był Rudnev i Lewy. Zarząd nie opieprzać się i sprowadzić super napastnika i powinnismy walczyć o mistrza bo w tym roku szansa jest bardzo duża. Bo na innych pozycjach jest ok. Co do meczu bardzo dobrze grał Muraś pchał zespół do ataku. Burić kilka bardzo dobrych interwencji. Kebba mimo jednego nie celnego podania, który groził kontrą to tez super. Można przypuszczać co by robił Mutumba z Wołąkiewiczem powróciła by masakra ze Sztokholmu. Na prawde nie ma się przyczepiać do kogoś bo każdy zagrał bardzo dobrze. Oby tak w niedziele to o wynik jestem spokojny

  2. KKS Szymon pisze:

    MIKI 100% racji. Jestes prawdziwym kibolem Lecha Poznan. W koncu przeczytalem jakis normalny komentarz a nie tylko marudzenie.

  3. kriss pisze:

    Muras najlepszy na boisku ale w kontekscie tego że Rutek chce jeszcze odzyskac swoje milion euro i wypchnac go do Turcji to ręce opadaja !!!

  4. wielkikks pisze:

    No wszystko się zgadza Panie Murawski że niepotrzebnie poszliście na hurra do przodu, ale gdzie był sztab szkoleniowy i najbardziej doświadczony zawodnik na boisku żeby dać sygnał co mamy grać po stracie bramki ???

  5. kbic pisze:

    Głupszego gadania to już dawno nie było. Niepotrzebnie atakowaliśmy, byłiśmy nieskuteczni, rywal zły bo bronił wyniku z pierwszego meczu… No ku..a bez jaj, mieli 3-0 z pierwszego meczu więc wiadome było że będą bronić wyniku, tak jak zrobiłaby każda drużyna. A mówienie, że w szwecji graliśmy dobrze i atakowaliśmy i wszystko cacy to są kpiny z kibiców, pewnie trzeba było nie atakować i bronić się 10 zawodnikami, wywieźć 0-0 i awansować u siebie, ale wiadocznie trenejro dobrał złą taktyke, troche źle przygotował zespół i skończyło sie blamażem, oczywiście piłkarzy się wybielą bo przeciez grali dobrze, atakowali a kibice kupią wszystko co mówią gwiazdeczki.

  6. piła pisze:

    moim zdaniem najlepszy skład na tę chwile to : bramka-Buric, na prawej-Cessay srodek-Wołakiewicz i Kaminski lewa-Luis defensywni pomocnicy-Muraś i Drewniak ewentualnie Trałka na skrzydlach-Tonev i Gorgo w srodku Możdzi i z przodu Bereszynski chyba ze kupimy jakiegos dobrego zawodnika do przodu.

  7. Poznaniak pisze:

    Tak obiektywnie patrząc to Panowie równamy do poziomu polskiej ligi kopanej gdy tymczasem jej poziom pikuje w dół.

    Z czego tu się cieszyć?

    Nawet w tej słabej ekstraklasie nie potrafimy być na pudle!
    Zarząd nawet nowego sponsora nie potrafi znaleźć, a co dopiero tu mówić o budowaniu silnego europejskiego Lecha.
    I nie pitolić mi tu o marudzeniu, to tylko stwierdzenie faktów. Jak widać wiele wiary podnieca się byle ochłapem choć przychodzi im bulić za tą „przyjemność” coraz więcej.

    Lech od 2 lat zamiast się rozwijać leci na dno. TO SĄ FAKTY!
    W drugiej lidze, na mniejszym stadionie, na Lechu bywało więcej wiary na meczach niż na tym prestiżowym meczu o honor i splendor. Z czego się tu cieszyć!?

    Skoro panowie MIKI i Szymon lubią nosić różowe okulary to trudno.

  8. BRAGA pisze:

    Poznaniak weź przymknij lepiej buzie bo pieprzysz głupoty.
    Ja się osobiście cieszę że po meczu w Sztokholmie ten zespół zareagował tak jak wczoraj widzieliśmy. Lovrencsics mi bardzo imponuje, ale widać że jeszcze musi pograć z tym zespołem. Z Kebby będziemy mieli wiele dobrego, spokój wczoraj miał niesamowity. Tylko to jedno podanie które się mogło skończyć nie najlepiej, ale jak na 1 mecz to nieźle. Jedyne co nam potrzeba to wydania kilka set tysięcy euro na napadziora z prawdziwego zdarzenia.

  9. wielkikks pisze:

    kbic ty czytasz czasami z pełną uwagą to co przygotowała redakcja bo mam wątpliwości gdy czytam niektóre twoje posty.

    @kbic „A mówienie, że w szwecji graliśmy dobrze i atakowaliśmy i wszystko cacy to są kpiny z kibiców”

    doczytałeś ten fragment czy już nie interesowało ??? – „Zawaliliśmy mecz w Solnej, bo przegraliśmy tam za wysoko. Nie znaczy to jednak, że zagraliśmy tam słabo. Po prostu niepotrzebnie rzuciliśmy się do ataku w Sztokholmie i przeciwnik nas skontrował”

  10. qwez pisze:

    dobrze, ze chociaz umie sie przyznac