Inauguracja Lecha podobna do tej z 1949 roku. Zwiastuje medal
W minioną sobotę poznański Lech rozgromił na inaugurację ligowego sezonu w swoim wykonaniu chorzowski Ruch aż 4:0. Kolejorz zagrał z wicemistrzem kraju na swoim boisku i jest to pierwsza tak wysoka, domowa wygrana „niebiesko-białych” na inaugurację od 1964 roku.
> Party Poker <
Wówczas na inaugurację poznański Lech zwyciężył nawet wyżej, bo nie czterema golami, a sześcioma trafieniami. W sierpniu 1964 roku zawodnicy Kolejorza rozbili przed własną publicznością Sokoła Piła aż 7:1, jednak wtedy Wielkopolanie grali w III-lidze.
Jeśli chodzi natomiast o I-ligową inaugurację lechitów z tak wysokim zwycięstwem u siebie, to trzeba wrócić aż do 1949 roku. Wtedy poznaniacy rozgromili na Dębcu mało komu znany obecnie AKS Chorzów 7:3, a więc triumfowali wówczas czterema bramkami.
Co ciekawe w 1949 roku Kolejorz po raz pierwszy w swojej historii uplasował się na najniższym stopniu podium i wywalczył brązowy medal. Lech Poznań zajął wówczas miejsce w tabeli za Ogniwem Kraków (dzisiejszą Cracovią) oraz za milicyjną Gwardią (dziś Wisłą Kraków).
Ligowe inauguracje Lecha Poznań od momentu ostatniego powrotu Kolejorza do Ekstraklasy:
2012/2013, Lech – Ruch 4:0
2011/2012, ŁKS – Lech 0:5
2010/2011, Widzew – Lech 1:1
2009/2010, Piast – Lech 1:3
2008/2009, Lech – GKS 2:3
2007/2008, Lech – Zagłębie S. 4:2
2006/2007, Lech – Wisła P. 3:2
2005/2006, Lech – Polonia 1:2
2004/2005, GKS K. – Lech 0:3
2003/2004, Lech – Górnik 1:2
2002/2003, Lech – KSZO 2:0
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
no proszę 😛 grajki wpisaly sie do historii i nawet Slusarski 🙂
Redakcjo można zamówić jakąś relację sms z sobotniego meczu?
W poprzednim sezonie Kolejorz także zaczynał od kilku zwycięstw z rzędu a na koniec sezonu ledwo co załapał się do LE. Dlatego radziłbym nie popadać w hurraoptymizm na tak wczesnym etapie sezonu.
Nie wiadomo na co stać Polonię tak samo nie wiadomo na co stać Lecha, odeszło tyle piłkarzy, i pozostaje pytanie czy Ruch taki słaby czy mamy tacy dobrzy, mecze z Polonią i Górnikiem dadzą odpowiedz.
Walczymy o Mistrza, a nie o brąz!
1.kolejka czy 2.kolejka, 3 punkty to 3 punkty i tyle.
Walczymy o utrzymanie i zmniejszenie dziury w budzecie, ktora powstala na skutek wzorcowego ekonomicznie dzialania
wladz Lecha, ktory w odroznieniu ood innych, nie robi dliugow.
LECH puki co walczy sam ze sobą. Nie podgrzewajmy temperatury… to jest dopiero jeden w ładnym stylu mecz wygrany. Do rozegrania zostało 29. Wszystko jeszcze może się zdarzyć.