Wywalczona wygrana. Zostajemy na czele tabeli
W meczu 2. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2012/2013, Lech Poznań pokonał na wyjeździe Polonię Warszawa 2:1 (1:1). Zawodnicy Kolejorza zagrali z wielką pasją i walczyli na boisku przez pełne 90 minut. Styl lechitów nie zachwycił, ale liczą się trzy punkty, które sprawiły, że poznaniacy pozostali na czele ligowej stawki.
> Party Poker <
Raport z wydarzeń na boisku (aktualizacja po ciekawszych zdarzeniach):
1 – 15 minuta
Mecz od ataku rozpoczął Lech. W 2. minucie lewą stroną przedarł się Ślusarski, ale jego podanie było złe. Po chwili kontra Polonii i Burić kapitalnym wyjściem z bramki uratował Lecha. W 4. minucie gry doskonałe podanie ze środka pola prawie przejął Wszołek, jednak jeszcze lepiej wślizgiem interweniował Arboleda, który zatrzymał futbolówkę. W 11. minucie kilka ładnych podań z pierwszej piłki wymienili lechici. W środku znalazł się Tonev, który oddał strzał, a w tej sytuacji piłka trafiła w słupek.
16 – 30 minuta
W 16. minucie z dystansu uderzył Możdżeń. Piłka leciała po rykoszecie, lecz wylądowała w rękach Pawełka. W 22. minucie ładną akcję przeprowadził Lech. Futbolówka trafiła na środek, jednak strzał Murawskiego był katastrofalny. Dwie minuty później potężnie z wolnego uderzył Brzyski. Na szczęście dla Kolejorza piłka wylądowała w rękawicach Buricia. W 29. minucie z dystansu i płasko strzelił jeden z graczy Polonii. Tym razem znów dobrze interweniował jednak Burić.
31 – 45 minuta
W 33. minucie Lech objął prowadzenie. Piłka po rzucie rożnym trafiła na środek, a potem do Trałki. Ten przyjął futbolówkę i uderzeniem lewą nogą wyprowadził Kolejorza na prowadzenie. Pięć minut później zaatakowała Polonia. Wówczas Wołąkiewicz zdołał wybić piłkę na rzut rożny. W 41. minucie meczu ze skrzydła na środek podał Brzyski. Wbiegający Piątek uderzył, a jego strzał doskonale obronił Burić. W 44. minucie gry Polonia doprowadziła do remisu. Wszołek podał z prawej strony do środka, a tam wbiegający Teodorczyk z bliskiej odległości pokonał Buricia. W tej sytuacji źle zachował się Ceesay, który źle pokrył napastnika Polonii.
46 – 60 minuta
Druga część gry rozpoczęła się od ataku Lecha. Lewą stroną popędził Tonev, ale jego mocny strzał był niecelny. W 50. minucie z dystansu huknął Możdżeń. Uderzenie było nieprzyjemne, choć Pawełek zdołał sparować piłkę. W 58. minucie spotkania przypadkowe zagranie stworzyło zagrożenie pod bramką gości. W tej sytuacji refleksem wykazał się Burić, który złapał piłkę.
61 – 75 minuta
Po paru minutach twardej walki na boisku i bez strzałów, w 68. minucie na bramkę uderzyła Polonia. Piłkę przed siebie wypiąstkował Burić, a po chwili sędzia odgwizdał spalonego. Trzy minuty później z rzutu wolnego huknął Tonev i minimalnie niecelnie. Po chwili Tonev już się nie pomylił i po potężnej oraz przepięknej bombie zdobył cudowną bramkę z dystansu. W 74. minucie po raz kolejny próbował Tonev i znów niewiele brakowało, aby wpisał się na listę strzelców.
76 – 90 minuta
W 79. minucie meczu piłkę na lewej stronie przejął Tonev. Popędził z nią do przodu, podał w pole karne, ale tam Gergo wyprzedził Yahiya. W 82. minucie konfrontacji Gergo zagrał po ziemi do Ubiparipa. Serb uderzył ze słabszej goli, jednak futbolówka poleciała nad poprzeczką. Niewykorzystana sytuacja mogła zemścić się w 84. minucie. Z lewej nogi mocno uderzył Wszołek, ale nad bramką. W 86. minucie gry powinno być 2:2. Do świetnej wrzutki z prawej strony doszedł Teodorczyk, ale fatalnie chybił. To była 200 procentowa okazja. Później Kolejorza do defensywy mocno zepchnęła Polonia, ale Lechowi udało się dowieść wynik do końca i zdobyć niezwykle cenne trzy punkty.
KSP Polonia Warszawa – KKS Lech Poznań 1:2 (1:1)
Bramki: 44.Teodorczyk – 33.Trałka 72.Tonev
Żółte kartki: Wszołek, Teodorczyk – Możdżeń, Ceesay, Henriquez, Ślusarski
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów: 3500
KSP Polonia: Pawełek – Todorovski, Baszczyński, Kokoszka, Pazio – Wszołek, Piątek, Yahiya (81.Baruchyan), Brzyski (59.Dwaliszwili) – Gołębiewski – Teodorczyk (86.Michalski).
Rezerwowi: Budzyński, Golatkin, Michalski, Cotra, Baruchyan, Gliński, Dwaliszwili.
KKS Lech: Burić – Ceesay, Wołąkiewicz, Arboleda, Henriquez – Możdżeń (62.Ubiparip), Trałka, Murawski, Tonev (88.Djurdjević) – Lovrencsics (90.Bereszyński), Ślusarski.
Rezerwowi: Kotorowski, Kędziora, Kamiński, Djurdjević, Drewniak, Bereszyński, Ubiparip.
Kapitanowie: Piątek – Murawski
Trenerzy: Piotr Stokowiec – Mariusz Rumak
Pogoda: +22°C, pogodnie
>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
reiss wraca!!!!!!!!!!!!
Bardzo „fajnie” się Kasprzak zachował. Jemu też się należą podziękowania podobnie jak Kadzińskiemu jako współautorowi sukcesów jakie niewątpliwe się pojawiły w okresie jego działaności w klubie. Nie wszystko się udało tak jakbyśmy chcieli, ale były tez piękne chwile, które po części są jego udziałem.
Szkoda że tracimy kolejnego człowieka we władzach Lecha i chyba ostatniego, który był jednym z nielicznych do których docierały uwagi ze środwiska skupionego wokół Lecha. Często mimo braku realnych mozliwości działania był tym, który prezentował w wielu kwestiach zbliżone stanowisko do osób którym leży na pewno na sercu dobro Lecha.
Ze swojej strony życże powodzenia w dalszej pracy zawodowej i niech zwycięża Lech !!! 🙂
Czemu właściwie zwolniono Kasprzaka?Czy wtym kraju naprawdę nie może już miejsca dla uczciwych ludzi?