Piotr Reiss: „Chcę wygrywać i odnosić sukcesy”
40-letni napastnik, Piotr Reiss jest teraz jednym z najszczęśliwszych ludzi na świecie, bowiem po 3,5 roku znów powrócił do swojego ukochanego klubu i będzie miał jeszcze okazję zagrać w „niebiesko-białej” koszulce.
> Party Poker <
Legendarny piłkarz klubu z Bułgarskiej po odejściu z Lecha Poznań zimą 2009 roku zawsze marzył, aby wrócić jeszcze do Kolejorza. Piotr Reiss nie tylko powrócił do Lecha, ale także do zespołu. – „Moje marzenie się spełniło, choć wierzyłem w powrót do Lecha. Myślę, że dla wielu to miła niespodzianka, bo mam tutaj sporo fanów. Mój transfer dla takich osób na pewno jest miłym zaskoczeniem.” – powiedział Piotr Reiss cieszący się ogromną sympatią wśród fanów Kolejorza.
Popularny „Reksio” lub „Rejsik” nie przyszedł jednak do poznańskiego Lecha na sportową emeryturę tylko tak jak sam mówi – po zwycięstwa i trofea w tym te główne, a zatem upragnione Mistrzostwo Polski. – „Mam kontrakt na pół roku, ale trudno powiedzieć, czy zostanę dłużej jako piłkarz. Teraz nie skupiam się na tym, bo chcę wygrywać i odnosić w Lechu sukcesy. Na pewno jest to jednak mój ostatni klub w karierze.” – zaznaczył 40-letni Piotr Reiss.
Tymczasem w ostatnim czasie legendarny piłkarz Kolejorza nie trenował w żadnym klubie, ponieważ 30 czerwca skończył mu się kontrakt w Warcie Poznań z którą nie przedłużył umowy. Reiss często był gościem podczas pucharowych spotkań Lecha, a w dodatku pojawiał się w klubie również poza dniami meczowymi o czym także informowaliśmy naszych użytkowników. Piotr Reiss cały czas był więc blisko Lecha Poznań i w ostatnich tygodniach pracował też nad swoją formą.
Jak sam mówi, jest teraz w dobrej dyspozycji i w każdej chwili może grać na pełnych obrotach. – „Latem przygotowywałem się we własnym zakresie i jestem w dobrej formie, więc jak najwięcej chcę wnieść do drużyny. Wiem, że jest różnica między I-ligą a Ekstraklasą, ale w Warcie byłem najlepszym strzelcem. Jestem ambitnym człowiekiem i jeśli trenerzy stwierdzą, że mam wystąpić, to zagram.” – powiedział doświadczony Piotr Reiss.
Natomiast pewne jest, że ulubieniec wielkopolskiej publiczności nie zagra w jutrzejszym meczu z Górnikiem Zabrze, gdyż w piątek nie udało się załatwić w związku wszystkich formalności. Reiss na ponowny debiut w Lechu poczeka zaten przynajmniej dwa tygodnie w trakcie których nastawia się na intensywne treningi. – „Jestem przygotowany na treningi na pełnych obrotach, choć na pewno będę potrzebował czasu, aby się zgrać. Fizycznie jestem jednak gotowy, żeby móc wystąpić w meczu.” – podkreślił „Reksio”.
Zdobywca ponad 100 bramek w polskiej lidze nie ukrywa, że cieszy się z obecnej formy Lecha Poznań i zdaje sobie sprawę z ogromu pracy jaki czeka go, aby wskoczyć do pierwszego składu Kolejorza. – „Lech jest teraz w dobrej formie, więc będzie mi trudno wywalczyć miejsce w składzie. W klubie jestem dzięki temu, że trener pozwolił, abym dołączył do zespołu. Teraz chcę z Lechem bić się o Mistrzostwo Polski.” – oznajmił „Rejsik” dla którego tytuł jest głównym celem.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
PIOTREK REISS!!!
PIOTREK REISS!!!
PIOTREK REISS!!!
Reiss byl mistrzem z Lechem? cos mi sie zdaje, ze chyba nie i to byloby wspaniale osiagniecie
Nie mam pojęcia dlaczego uzgodnienia trwały tak długo, że nie udało się Piotra Reissa zatwierdzić do gry na niedzielny mecz. Przemyślana strategia klubu a nie medialny spektakl a tu proszę brak zatwierdzenia i zaległości treningowe. Mam nadzieje, że Reiss jest zdrowy i szybko nadgoni zaległości w końcu teraz przerwa na mecze eliminacyjne.
@Emiliano1991
Nie, Reiss nigdy majstra z Lechem nie zdobył. Zawsze wtedy był poza klubem jak Lech sięgał po 1. miejsce.
Cieszę się że z powrotu Piotra ale to zmiennik na 15-20 ostatnich minut, albo pierwszych 15-20 minut.
A i jeszcze jedno, moim zdaniem to przykrywa że to było planowane. Kiedy się zorientowali że faktycznie nie uda się nikogo ściągnąć, to wzieli Piotr Reissa a to było oczywiste że taka propozycja ze strona Lecha zostałaby nawet przyjęta jak by go obudzili o 3 w nocy dlatego formalności są niedopełnione.
Bedzie przynajmniej ktos kto dobrze wykonuje wolne, rozne i karne. Moze sie Piotrek jeszcze przydac
Powodzenia Piotrek! Wierze, ze strzelisz w tym sezonie jeszcze gola
Witaj w domu KAPITANIE !!! Sportowo może już nie ten Rejskik, którego pamiętamy, ale liczę na wniesienie charakteru do drużyny i szatni i walkę za ten klub o MP 2013!!!
Żywa legenda Lecha przynajmniej dla mnie i z jego powodu zacząłem kibicować Lechowi.
A to czy będzie grał tak jak Frankowski czyli skutecznie albo nieskutecznie jak Ślussares to już się w najbliższym czasie okaże.
Do redakcji
Wiadomo już z jakim numerem będzie grał Piotr Reiss?
Z tym co zawsze, czyli 9.
I tak z 9 bramek by mógł strzelić w tym sezonie 😀
Ok. Dzięki za odpowiedź.
On jest jak Iker Casillas dla realu Madryt-Żywa legendą
Podziwiam Piotra, że wrócił po tym jak wobec niego zachowali się FRAJERZY Z WRONEK, trzymam kciuki i witam Kapitana w domu ; ) Powodzenia !!!
PS>Stawiam w ciemno, że przy podobnej liczbie rozegranych spotkań Reiss strzeli więcej bramek niż Vojo i Łamaga Ślisarz …
OJ PAMIETAM PIOTRA OJ PAMIETAM TO GIT PLEJER DUZO DA KOLEJORZOWI
Pavvelinho – Twoje pytanie o numer wymiata 🙂
Mam pytanie – czy ktoś wie jak wygląda czołówka najstarszych piłkarzy w historii polskiej ligi oraz czołówka najstarszych strzelców w historii polskiej ekstraklasy? Szukam w necie i nic. Będę wdzięczny za każde info.
Jeśli Reiss zagra będzie zapewne najstarszym ligowcem w historii Lecha; jeśli strzeli bramkę tak samo. Ale czy byłby z którymś z tych przypadków najstarszy w Polsce?
A „Araś” był „młody” gdy grał ostatni mecz w Lechu w 2003 roku – „tylko” 38 lat…
Jeszcze raz proszę o informacje!
darkoski
Po prostu chciałem wiedzieć czy Reiss weźmie swój stary numer czyli dziewiątkę.
Kolejorz1922
„Stawiam w ciemno, że przy podobnej liczbie rozegranych spotkań Reiss strzeli więcej bramek niż Vojo i Łamaga Ślisarz …” – dokładnie.
Chciec to moc…. podobno. Podobno Kasanowa dzialal do 70tki… Bo staruszki tez byaja ponetne
Piotr m szanse na same rekordy;
Najstarsi ligowcy:
1. Alszer (Ruch) 39 lat i 109 dni
2. Witkowski (Czarni Lwów) 38 lat i 298
3. Akimow (Legia) 38 lat i 240 dni
4. Araszkiewicz (Lech) 38 lat i 122 dni
plus ewentualnie Frankowski jeśli zagra w tym sezonie (16 sierpnia skonczył 38 lat)
najstarsi strzelcy:
1. Alszer (Ruch) 37 lat i 336 dni
2. Frankowski (Jaga) 37 lat i ponad 9 miesiecy
3. Węgrzyn (Cracovia) 37 lat i (trzeba by policzyć)
4. Brychczy (Legia) 37 lat i 88 dni
najstarszy mistrz Polski
1. Floreński (Górnik) 37 lat i 188 dni
2. Szczepaniak (Polonia) 36 lat i 196 dni
3. Janeczek (Legia) 36 lat i 114 dni)
4. Brychczy (Legia) 36 lat i 8 dni
najdłuzszy staż w ekstraklasie (stan na 2006 rok):
1. Araszkiewicz (Lech 20 lat i 23 dni
2. Szczepaniak (Polonia) 19 lat i i 331 dni
3. Peterek (Ruch) 19 lat i 222 dni
4. Jurowicz (Wisła) 18 lat i i 83 dni
*Frankowski jeśli zagra w końcówce września wyprzedzi wówczas wszystkich (debiutował w lidze 29 sierpnia 1992 roku), Reiss ma realnie szanse na 4. pozycję (debiut 30. lipca 1994).
Reksio ma szanse nawet na 3 rekordy!
żródło: encyklopedia fuji „Cracovia” (2006) autorstwa Andrzeja Gowarzewskiego.