Seweryn Gancarczyk: „Fajnie było tutaj wrócić”
W niedzielę na stadion Miejski mieszczący się przy ul. Bułgarskiej 17 powrócił lewy obrońca, Seweryn Gancarczyk, który w 2010 roku świętował na nim zdobycie Mistrzostwa Polski.
> Party Poker <
Teraz popularny „Garnek” jest piłkarzem Górnika Zabrze, ale nie ukrywa, że bardzo przyjemnie było mu powrócić do stolicy Wielkopolski, a więc w miejsce w którym osiągnął największy sukces w swojej karierze. – „Fajnie było tutaj wrócić i zagrać przy tak wspaniałej publiczności. Pozdrawiam wszystkich sympatyków Lecha, a sam spotkałem tutaj wielu znajomych. Fajnie było więc wrócić na Bułgarską.” – powiedział zadowolony Seweryn Gancarczyk.
Były reprezentant naszego kraju jest także zadowolony z gry swojego zespołu, którego reprezentuje od niedawna, a który dość niespodziewanie urwał Kolejorzowi dwa punkty. – „Mamy opracowany pewien styl i nie ważne czy gramy z Lechem, z Wisłą czy z Legią, bo i tak zawsze gramy o trzy punkty. W niedzielę graliśmy na ciężkim terenie i dobrze wiedzieliśmy, jak Lech zagrał w dwóch poprzednich meczach.” – podkreślił „Garnek”.
31-letni lewy obrońca śląskiej ekipy przyznał również, że celem górników było w niedzielę zwycięstwo i sam Gancarczyk tak samo do tego podchodził. Nie chciał jednak niczego udowadniać władzom Kolejorza, które w pewnym momencie zrezygnowały z jego usług. – „Chciałem tutaj przyjechać po to, aby wygrać, bo gram teraz w Górniku Zabrze, a nie w Lechu Poznań. Wierzyłem w swoje umiejętności, ponieważ wiem na co mnie stać.” – zaznaczył na koniec były defensor Lecha.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
MECZE KOLEJORZA:
och….
Kontynuujac mysl: ale nie dalo sie nam im dokopac. Poza tym poprawna polit-pilkarsko mysl
Mimo wszystko był lepszy od Henriqueza.
Seweryn szacunek! Dziekuje za MP 2010 KIBICE LECHA PAMIETAJA!!
Obrona Lecha jest b.slaba !!!
Właśnie Andre!! już straciliśmy jedną bramkę po 3 meczach!? co dalej?A klasa?