Siła w szatni
Lech Poznań po batach w Solnej 0:3 i w Grudziądzu w dogrywce jakoś się pozbierał i rozgrywki Ekstraklasy rozpoczął całkiem nieźle. Kolejorz w miarę kontroluje spotkania i przede wszystkim w każdym meczu gra do końca.
> Party Poker <
Po sierpniowym i wyjazdowym boju z AIK-iem w którym Lech przegrał aż 0:3, poznaniacy nie poddali się przed rewanżem i chociaż u siebie zdołali wygrać ze Szwedami 1:0. Po tym pojedynku wydawało się, że wszystko będzie już w porządku, ale zaledwie po paru dniach Kolejorz znów musiał przełknąć gorycz porażki z Olimpią Grudziądz. Niektórzy kibice mieli więc wiele obaw, jak Lech Poznań wystartuje w lidze.
Kolejorz dobrze rozpoczął jednak ten sezon i każdy kolejny mecz polepsza morale. Atmosfera w szatni też jest optymalna, a zespół dobrze zmotywowany przed każdym kolejnym spotkaniem. – „Szatnia jest ułożona i jest pobudzona w momentach w których powinna być. Jest Rafał Murawski, Krzysztof Kotorowski, a od tego sezonu Hubert Wołąkiewicz. To zawodnicy, którzy sprawują kontrolę nad szatnią.” – oznajmił trener Lecha Poznań.
35-letni szkoleniowiec Kolejorza nie ukrywa zatem, że pod względem mentalnym nie ma specjalnie nad czym pracować. Co poprawić jest za to w kwestii taktyki, a także zachowań piłkarzy na boisku w określonych sytuacjach takich jak m.in. reakcja po stracie piłki. – „Szatnia jest dojrzała i drużyna dobra mentalnie, ale jeszcze nie taktycznie. Mamy pod tym względem sporo do zrobienia. Szatnia wie jednak, jakie są cele przed Lechem i o co gramy.” – dodał Mariusz Rumak.
Tymczasem po kilku tygodniach od pierwszego meczu Lecha Poznań w tym sezonie, który miał miejsce 5 lipca trudno jest określić, czy Kolejorz jest rzeczywiście słabszy na boisku niż w poprzednich rozgrywkach, czy może lepszy, bo osiąga przecież lepsze wyniki. Praca, którą obecnie wszyscy wykonują ma przynieść efekty za jakiś czas. – „Robimy wszystko, by za dwa lata zespół był jeszcze silniejszy. Zespół musi wiedzieć, jak ma grać i co jak wykonywać na boisku.” – powiedział na koniec Rumak.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
W niedlugiej przyszlosci szatnia bedzie rzadzil Mozdzen. Moim zdaniem ma chlop predyspozycje do tego i jako jedyny z mlodych pilkarzy ma jaja
Mozdzen bedzie bił rekordy w Lechu
Mozdzen i Kaminski moga kiedys trzymac szatnie. Pytanie tylko ile Mozdzen bedzie tu gral bo Rutek pewnie bedzie chcial cos na nim zarobic
Widać po Możdżeniu że ma odpowiednie cechy wolicjonalne żeby kiedyś „trzymać” szatnię. Chłopak wygląda na niegłupiego a ma dopiero 21 lat.
na razie ma cechy lanserskie ale zobaczymy za jakis czas jak Muras i Kotor pojda na emeryture
Możdzeń za rok będzie sprzedany.
a ty co wrozka jestes?
W przyszlosci kapitanem powinien byc Kaminski bo to wychowanek Lecha i gosc stad. Musi tylko czesciej grac bo na razie jest z tym problem
Kapitanem teraz powinien byc Reiss i zostac w szatni jako kierownik itp.
Zobaczymy jak dzisiaj podolaja mentalnie. Dzis bedzie na pewno spora presja i cisnienie na gre i na wynik
Kapitanem powinna zostać osoba, które po 1 potrafi grać w piłkę, po 2 na swojej pozycji powinien być dobry jak nie najlepszy, po 3 musi mieć autorytet, a na to pracuje się z reguły latami, po 4 musi mieć to coś co różni go od kolegów z zespołu, a co przydaje się zespołowi gdy sędzia np. podejmuje decyzje.
Byle szatni nie trzymal …Szymek 😉
Kontrolę nad szatnią, za kilka lat będą sprawować Możdżeń i Kamiński, a może jeszcze jakiś młody piłkarz się wybije niedługo 😀