Przełamany Vojo walczy o skład

24-letni serbski zawodnik Lecha Poznań, Vojo Ubiparip zdobył przed tygodniem w Lubinie piękną, zwycięską bramkę, która pozwoliła jemu przełamać się i uwierzyć w siebie.


Przepiękny gol Vojo Ubiparipa w spotkaniu z Zagłębiem wcale nie oznacza jednak, że dziś Serb będzie miał pewne miejsce w wyjściowym składzie. Jeśli 24-latek zagra od pierwszej minuty, to znaczy, że wygrał rywalizację z innymi zawodnikami, w tym głównie z wracającym po pauzie Mateuszem Możdżeniem. – „W Lechu zawsze jest rywalizacja, a tym bardziej teraz kiedy wrócił Mateusz Możdżeń. Ja zawsze jednak pracuję, bo chcę zachować miejsce w składzie.” – podkreślił Ubiparip.

Natomiast z pracy, którą Vojo wykonuje na treningach bardzo zadowolony jest trener lechitów, Mariusz Rumak, który nie daje gwarancji gry Serbowi od początku w starciu z Jagiellonią. – „Vojo czuje, że jest rywalizacja, bo rzeczywiście mamy ją w drużynie. Strzelenia bramki nie oznacza, że wyjdzie w pierwszym składzie. Ubiparip zawsze się jednak stara i robi wszystko, aby grać.” – zaznaczył Mariusz Rumak.

Tymczasem jak przyznał serbski piłkarz Kolejorza, kolejne gole wcale nie są dla niego priorytetem. Wysuniętym napastnikiem jest bowiem Bartosz Ślusarski, a Vojo Ubiparip ma nieco inną rolę na boisku niż „Ślusarz”. – „W Lechu gram na boku, więc mam teraz trochę inne założenia. Oczywiście, że nadal chcę strzelać bramki, ale moją rolą jest przede wszystkim to, by pomagać zespołowi. Wychodząc na boisko moją myślą nie jest tylko chęć zdobycia gola.” – powiedział Vojo.

Co ciekawe bramka któregokolwiek piłkarza w meczu wcale nie sprawi, iż będzie on bliżej występu od początku w kolejnym pojedynku. O tym czy dany zawodnik zagra zdecydują treningi w trakcie tygodnia i tak też było w przypadku Vojo Ubiparipa, który golem w Lubinie nie załatwił sobie gry w konfrontacji z Jagą od początku. – „W Lubinie Vojo Ubiparip był bardzo ważną częścią zespołu, ale nie był bohaterem. Nie chcę, by zawodnicy myśleli, że jak strzelą bramkę, to są niezbędni w kolejnym spotkaniu.” – oznajmił na koniec Rumak.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


6 komentarzy

  1. El Companero pisze:

    szkoda ze Rumak z uporem maniakla stawia Ubiparipa na skrzydle. Jego miejsce to srodek ataku i tam należy go ustawiac. Slusarski nawet jak gra słabo ma tam zapewnione miejsce.

  2. Mouze pisze:

    Dzisiaj raczej zagra.Z reguły piłkarze którzy są z trenerem na konferencji poprzedzającej mecz graja w tym meczu.Też chętnie bym chciał żeby Ubiparip wykazał się na środku ataku,bo jednak gra na boku może go trochę ograniczać.No chyba ze zagra na prawej obronie zamiast Cessay’a 😀

  3. Marecki pisze:

    Puki co nie mamy napastnika z prawdziwego zdarzenia. Ma to też swoje dobre strony, bo jak Rudnevs się zaciął to nie było nikogo kto odważyłby się strzelać na bramkę. Żeby zdobywać gole trzeba strzelać na bramkę, im jest więcej strzałów tym większa szansa na zdobycie gola. Co do Voyo nie sądzę, żeby zdobyta bramka z Zagłębiem wiele zmieniła w jego grze. Szkoda, że nie zagra Kebba, jak on zdobywa pierwszego gola to jest piękny wynik. Najbliższe 4 mecze pokażą w jakim miejscu jesteśmy w lidze. Mam nadzieję, że dzisiaj osiągniemy dobry wynik…

  4. Uder'zo pisze:

    Rozwiązać z Ubiparipem kontrakt. Wystawiać Wolskiego, Ślusarskiego i Reissa. Bereszyńskiego do 18 meczowej max.

  5. dziki pisze:

    nigdy nic z niego nie bedzie na zdanej pozycji bo to jest kur paraolimpijczyk gorszy od zapotoki golika handzika i wszytskich innych szrotów…..jednym słowem szrot nad szroty….ale co tragiczne dla klubu ulubieniec naszego mega trenera ehhh dramat

  6. kibic pisze:

    Ibuprom i Ślusarz niegodni LECHA . 2 wielkie kłody a portal się jara ,że mają ambicję(czyt.że umią biegać) lub,że myślą. haha patrzcie jak przyjmuja piłke zagrywaja jak mijaja rywali czy strzelają(raz na pól roku) gola. Tacy to na oko myślę 3-4 liga białoruska ,tam by może dali radę.