Wyniki sparingów w Polsce nieistotne

pilkiStyczeń pomału się kończy, a więc polskie kluby występujące na co dzień w piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasie są w tej chwili w środku przygotowań do rundy rewanżowej. Różne drużyny osiągają w sparingach różne wyniki, ale jak pokazuje przeszłość, rezultaty tych gier kontrolnych są mało istotne.


Mecz towarzyski dla wielu kibiców, choć tych nieco młodszych jest traktowany tak jak normalne spotkanie o punkty lub o jakąś konkretną stawkę. Wynik idzie bowiem w świat, a czasem jest też wykładnikiem gry zespołu w danym spotkaniu lub pokazuje na jakim etapie przygotowań jest drużyna oraz na co ją stać w zbliżającej się rundzie. Czasem rzeczywiście tak jest, lecz są okresy przygotowawcze podczas których polskim ekipom nie idzie, a później dany klub sięga po laury.

Tak było w przypadku Wisły Kraków zimą 2011 roku, która w sparingach przegrywała wszystko co się dało. W turnieju Copa del Sol „Biała Gwiazda” przegrała z Aalesunds 0:2, Valerengą Oslo 0:4 i z Molde 0:2. Wiślacy zajęli podczas towarzyskiego turnieju w Hiszpanii ostatnie miejsce i to z bilansem bramkowym 0:8. Zaledwie parę miesięcy później krakowianie sięgnęli jednak po tytuł Mistrza Polski i tym samym zimowe sparingi okazały się kompletnie nieistotne.

Natomiast dla odmiany zeszłej zimy Wiśle w sparingach szło nie najgorzej, lecz w trakcie rundy wiosennej już słabo. Dwanaście miesięcy temu mizernie w bojach kontrolnych radził sobie za to chorzowski Ruch. Przegrał m.in. z Szachtiorem Soligorsk 0:2, Vardarem Skopje 0:3 czy zremisował z Banikiem Ostrawa 2:2, ale zeszłej wiosny do końca walczył o mistrzowski tytuł, a po ostatniej kolejce cieszył się z wicemistrzostwa kraju.

Rok temu zimą jeszcze bardziej nędznie w towarzyskich konfrontacjach szło Widzewowi. Łodzianie w sześciu sparingach wygrali tylko raz zaliczając przy tym aż trzy porażki, ale wiosną grali już nieźle. Tej zimy jest inaczej. Widzew zachwyca kraj dobrymi wynikami w turnieju Copa del Sol w którym w trzech meczach wywalczył dwie wygrane i remis. Trudno jednak oczekiwać, aby widzewiakom tak łatwo jak w tej imprezie szło wkrótce w T-Mobile Ekstraklasie.

Tymczasem dwanaście miesięcy temu nieźle w sparingach wiodło się Lechowi Poznań. Kolejorz wygrał m.in. podczas Marbella Cup z ówczesnym wicemistrzem Rumunii, FC Timisoarą 5:0, a na końcu w silnie obsadzonej imprezie wywalczył 3. miejsce za Dynamem Kijów i Rubinem Kazań. Sukces Kolejorza w Hiszpanii nie przełożył się jednak na ligę. 5:0 z Rumunami stało się wspomnieniem, a koszmarem była przegrana z GKS-em 0:1 i nędznym w zimowych sparingach Ruchem aż 0:3.

Latem 2012 roku przedsezonowe sparingi również nie miały wpływu na późniejszą grę klubów w Ekstraklasie. Jadze szło dość łatwo, gdyż białostoczanie zremisowali nawet z Besiktasem, zaś Pogoń zbytnio sobie nie radziła. W rozgrywkach o stawkę to jednak szczecinianie plasują się po rundzie jesiennej wyżej w tabeli niż Jagiellonia. Wyniki wszystkich meczów kontrolnych należy zatem traktować z przymrużeniem oka, bo w czasie rundy są one zwykle kompletnie nieistotne.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


11 komentarzy

  1. fan pisze:

    Sparingi rządzą się jednak swoimi prawami, a potem wyniki w lidze mogą być diametralnie inne.

  2. dominik pisze:

    dokladnie…

  3. El Companero pisze:

    najlepiej wygrac i mecze sparingowe i ligowe 🙂 Zreszta limit porazek ze slabeuszami w sparingach mam nadzieje sie skonczyl. Jesli jestes dobry to wygrasz kazdy mecz. Zreszta nie oszukujmy sie czekają nas w lidze ciezkie mecze wyjazdowe i zapewne remisy będa dość częste. Oby po stracie bramki Lech dazyl przynajmniej do wyrownania.

  4. Pavvelinho pisze:

    Sparing to sparing i mało kto tak naprawdę przejmuje się wynikami gdyż tak naprawdę liczy się odpowiednie przygotowanie kondycyjne do np rundy wiosennej.

  5. Pavvelinho pisze:

    Sparing to sparing i mało kto tak naprawdę przejmuje się wynikami gdyż liczy się odpowiednie przygotowanie kondycyjne do np rundy wiosennej.

  6. Rahu pisze:

    a propo tego wyrownania. nadal nie umiemy w tych sparingach wyrownac po stracie gole ale z miedzia bylo juz na prawde blisko

  7. wagon pisze:

    słowa Trenera mojego syna: „jak gracie mecz na treningu to nie po to żeby zdobywać puchary, nagrody, najwięcej bramek … uczycie się grać”
    do sparingów dorosłych piłkarzy też to można zastosować

  8. Pavvelinho pisze:

    do moderatora czy moglibyście usunąć mój komentarz godziny 19:59 (proszę) i ten także.

  9. Alcatraz pisze:

    Sparingi są po to aby robić eksperymenty taktyczne, próbować nowych graczy i nowe ustawienia taktyczne. Wynik często świadczy o tym na ile dany trener jest odważny.
    Jak trenerowi będzie zależało na wynikach to wystawi żelazną jedenastkę tylko czy to dobry jest taki trener???
    Dużo też zależy od etapu przygotowań oraz klasy przeciwnika.

    Czy nie warto by było zagrać sparingu z FC Barceloną?i czywynik jest w ogóle istotny (rozmiar porażki).
    Ja oczywiście wierzę w Lecha ale jestem realistą…

  10. Niko pisze:

    Zebysmy tylko ostatniego miejsca chociaz nie zajeli bo bedzie poruta wtedy

  11. 4o pisze:

    Jeśli dla niektórych dzieciaków najważniejszy jest wynik sparingów, to niech wbiją sobie do głowy pierwszy akapit tekstu, nie licząc nagłówka. Wisła dała najlepszy przykład.