Historia: Podział na sektory na starym stadionie

Nowy stadion Lecha Poznań mieszczący się przy ul. Bułgarskiej 17 a dawniej 5/7 oddany do użytku we wrześniu 2010 roku nie ma takiej magii jak ten stary. Obecna Bułgarska nie jest też twierdzą, a ponadto trudno darzyć nowy obiekt sentymentem.


„Stara Bułgarska” na zawsze zapadnie w pamięci tych kibiców, którzy się na niej wychowali i którzy zarazili się miłością do Lecha właśnie dzięki stadionowi czy starym jupiterom w kształcie łabędzi. Do starego obiektu będziemy jeszcze nieraz wracać wspomnieniami, ale dziś wracamy do niego również tekstowo. W 41 artykule z działu „Historia” przypominamy podział na sektory obowiązujący na naszym starym stadionie w ostatnich latach przed jego rozbiórką.

Z pewnością wielu kibiców, którzy przed laty zaczęli chodzić na Kolejorza dobrze pamięta swoje miejsce oraz sektor z którego po raz pierwszy oglądali mecz lub kibicowali Lechowi. Stary stadion posiadał w sumie kilkanaście sektorów, które mocno różniły się od siebie. Ponadto na każdym z nich zasiadali inni od siebie kibice. Jedni chcieli oglądać mecz za półdarmo, inni cenili sobie wygodę i słono płacili, inni wspierali Kolejorza dopingiem za bramki, a jeszcze inni chcieli się poczuć jak król na tronie.

Do jesieni 2005 roku, a więc do momentu w którym zaczęto burzyć wały ziemne nasz stadion miał kształt podkowy (dobudowanej IV trybuny nie uwzględniamy w tym materiale, bo to już nowsza historia). Stadion usypany z ziemi składał się w sumie z 16 sektorów, jednak ten ostatni był zwykle sektorem buforowym. To oznacza, że był on wyłączony z użytku i nie były na niego sprzedawane bilety. Na przeciwko niego znajdował się sektor 1.

Ten przez lata cieszył się najmniejszym zainteresowaniem wśród kibiców, bo był sektorem dziecięcym lub rodzinnym. Natomiast w czasie budowy II trybuny znajdował się na nim nawet Kocioł, choć przez krótki okres czasu. Wówczas zdemontowano krzesełka tak, aby mogło pojawić się na „jedynce” jak najwięcej kibiców. Tymczasem sektor 2, 3, 4 często był wypełniany głównie przez kibiców między 25 a 50 rokiem życia. Na nich zasiadali kibice posiadający karnety i ceniący sobie wygodę oraz dobry widok na murawę

Pojedyncze bilety na te sektory szło zwykle kupić bardzo rzadko, a jeśli już były one dostępne, to na dolne rzędy. Trójka była zresztą najbardziej oblegana przez oglądaczy. Nad nią znajdowała się budka spikera, zaś osoby, które posiadały bilety na samą górę „trójki” miały dach nad głową i nie musiały martwić się, że zmokną w czasie złej pogody. Sektor 3 miał też inny układ krzesełek niż 2 i 4, co widać choćby -> tutaj.

Obok wspomnianej 2, 3 i 4 mieściła się 5. Tam przed rozbiórką stadionu siedzieli zwykle różni kibice, ale prym wiódł „Żarówa”. Ciekawie było za to na 6 i 7. Miejsca na tych dwóch sektorach w porównaniu do wcześniejszych były nienumerowane. Zasiadali tam więc kibice, którzy kupili tańsze bilety do Kotła, ale nie chcieli do niego pójść. Wówczas nielegalnie zmieniali miejsce, rząd i siadali tam, gdzie chcieli (w obecnych chorych czasach za coś takiego jest grzywna i zakaz stadionowy). Po 6 i 7 był już Kocioł. Ten mieścił się pod zegarem i na tych dwóch sektorach były miejsca stojące. Kocioł za bramkę, czyli na sektor 8 i 9 przeniósł się w 2000 roku z sektora 6 i częściowo z 5.

Dalsza część stadionu za sektorami od 1 do 9 cieszyła się zwykle mniejszym zainteresowaniem kibiców. Sektory 10, 11 i 12 zapełniały się najczęściej tylko wtedy, gdy na Bułgarskiej odbywał się jakiś szlagierowy mecz. W innych przypadkach zajęte na nich były tylko górne rzędy. Większą popularnością wśród kibiców cieszyła się za to 13. Na tym sektorze miejsca zajmowali przede wszystkim tzw. pikniki. Obok nich była 14. Ten sektor w pełni należał już do vipów w tym m.in. dla piłkarzy, ich rodzin, prezesów czy innych zaproszonych gości. Wygodnie mieli też posiadacze biletów typu super vip. Ci zjawiali się pod daszkiem znajdującym się na górze „czternastki”.

Tam swoje miejsca mieli także przedstawiciele mediów zajmujący również w większej części budynek nad sektorem 14 (zdjęcie -> tutaj. Przed rozbiórką wałów ziemnych bardzo dobrą lokalizację przez lata miał też sektor dla kibiców gości. To 15 czyli tzw. klatka. Od sektora dla vipów rozdzielał ją wysoki płot, aczkolwiek jak pokazali kibice Wisły przed meczem o Superpuchar w 2004 roku, był do pokonania. Sektor dla gości charakteryzowała również doskonała widoczność. 15 była przecież na tej samej wysokości co inne sektory, zatem fani ekip przyjezdnych mieli świetny widok na murawę. Fotografię można obejrzeć -> tutaj. Co ciekawe w trakcie budowy II trybuny w „klatce” przez krótki czas mieścił się nawet Kocioł.

Podział na sektory do jesieni 2005:

null

Historia (dawniej 90-lecie):

> Pięć meczów Kolejorza z reprezentacjami narodowymi
> Fuzja w 2006 roku
> Początki nowego Lecha + FOTO
> Jedyny stadion na świecie z bunkrem + FOTO
> Ostatni awans
> Ostatni spadek
> Herby Lecha Poznań
> Historyczny montaż podgrzewanej murawy na Lechu + FOTO
> Lech Poznań w latach 1990-1999
> Kilka lokalizacji na stadion Lecha
> Cud w Błażejewku za sprawą Jerzego Kopy
> Lech Poznań w latach 1980-1989
> Trzecie podium Lecha (sezon 1977/1978)
> Budynki na i przy stadionie + FOTO
> Drugie podium Lecha (sezon 1950)
> Lech Poznań w latach 1970-1979
> Najpiękniejsze jupitery na świecie
> Lech Poznań w latach 1960-1969
> Pierwsze podium Lecha (sezon 1949)
> Lech Poznań w latach 1950-1959
> Dlaczego Kolejorz, a nie Kolejarz
> Lech Poznań w latach 1940-1949
> Szóste mistrzostwo Lecha Poznań
> Raj w kilkanaście sekund. Ruch – Lech 1:2
> Lech Poznań w latach 1930 – 1940
> Piąte mistrzostwo Lecha Poznań
> 51 sezonów Lecha w Ekstraklasie
> Pierwsze lata klubu (1920 – 1930)
> 89 ligowych rywali Lecha Poznań
> Czwarte mistrzostwo Lecha Poznań
> Wszystkie nazwy Lecha Poznań
> Skąd i dlaczego wzięła się nazwa Lech
> Najdłuższe karne w historii + FOTO
> Trzecie mistrzostwo Lecha Poznań
> Drugie mistrzostwo Lecha Poznań
> Wspomnienie obchodów 80-lecia
> Pierwsze mistrzostwo Lecha Poznań
> Wspomnienie obchodów 85-lecia + FOTO
> Smutny mecz grany dwa razy
> Jedyny i najlepszy tercet ABC
> Im zabrali nam dali (1993 rok)

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


16 komentarzy

  1. dzikus550 pisze:

    sektory 12,13 to były moje początki na stadionie!!hmm w sumie na nowym też tam siedze hehe

  2. ArekCesar pisze:

    Ja pamiętam jak sektor gosci był też mniej więcej w sektorze 11/12. Do dziś pamiętam jak graliśmy z Legią i tam był sektor gości. Byłem wtedy szczawikiem 😛 i gdy latały kamloty między sektorami i kibole lecieli ku sobie nagle zabrzmiał gwizdek. Rzut karny!!! Do piłki doszedł Jurek Nosorożny i gol 1-0 dla Lecha. Tak się skończyło. To były czasy. Walki, armatki wolne, bitwy z policją i między sobą. To co jest teraz to pikuś. A oni nam będą wpierać wielkie chuligaństwo.

  3. Anonim pisze:

    ja zaczynałem na 6 i tam mam najlepsze wspomnienia 🙂 i czasy jak Rysiu Dolata dostaje bure od Uszola ze niechciał nas wpóśćić na Lech – Amica 🙂 ach co za czasy 😀

  4. Anonim pisze:

    ja też jako dzieciak z tatą chodziłem na 6 🙂
    a potem jako student do 8 🙂

  5. lkwq pisze:

    kiedy była „podkowa” często wyobrażałem sobie, jak to będzie, kiedy nam stadion wybudują (osobiście wolałem pierwotny projekt, sprzed przyznania nam euro). A teraz dałbym wiele, żeby móc znów pojawić się na meczu w tamtych czasach… niezapomniana atmosfera

  6. ArekCesar pisze:

    Ja siedziałem na początku 5,6 i kocioł. Żarówa to jest gość, ostatnio na którymś z meczów go widziałem nawet. A Uszol… to historia kibolska w kraju.

  7. pyra z częstochowy pisze:

    i pamiętnu 3 kwietnia 2004 r kiedy mecz Lecha z ległą ogladało prawie 30 tys widzów co było najwiekszą widownia ligi od 17 lat

  8. Anonim pisze:

    Pierwszy mecz i od razu „8”. Tylko kocioł 🙂

  9. Tomas pisze:

    tak naprawde wszystko zaczęło się na piątce początek lata ’90 do dnia dzisiejszego pozdro Żarówa!

  10. Marcin pisze:

    Ja zaczynałem na łuku gdzie był kocioł (z tekstu pisze że było to pod zegarem sorry ale moge sie mylic nie kojarze żeby na łuku nad kotłem był zegar? Nie był on zawsze na srodku pomiedzy 9 i 8 ??) był to podaj 98 rok Lech grał wtedy z Ruchem Chorzów ahhhh jakie emocje wtedy były a jak zobaczyłem Uszola na podeście to miałem pełno w gatach i chciałem uciekać, kumpel który mnie zabrał mówił wyluzuj. Lech wygrał wtedy 5:0 i grał w …… czerwonych strojach. A ten skład Kokoszanek, Robet Wilk, Adam Majewski, Piotr Reiss, Maciej Żurawski, Arkadiusz Głowacki wtedy też była niezła ekipa. Tych wspomnień nie zabierze mi nikt…

  11. Czytaj z większym zrozumieniem.

  12. Marcin pisze:

    Ok 🙂

  13. --- pisze:

    A ja pierwszy raz byłem na IV trybunie, miałem 6 lat (mecz Lech- RC Lens 10.07.2005) miałem 6 lat i jedyne co pamiętam, to świecące słońce. Kiedy dziś patrzę na skrót na YT, to kompletnie nie pamiętam samego meczu…

  14. --- pisze:

    mieszkam 130 km od poznania

  15. Jarecki pisze:

    Oj były to czasy 🙂 . Ja prawie zawsze siedziałem na 11 i prawie zawsze w tym samym miejscu :-). A pamiętacie mecz z Barceloną ?? Ja byłem już na 4 godziny przed meczem, tyle wiary było że się sikało w butelkę.
    I zobaczcie ! Wiara normalnie stała w przejściach , były mecze że jeden na drugim prawie siedział, wszyscy ćmiki palili, nie było wielkich płotów, klatek dla przyjezdnych i czy coś się kiedyś stało ??? NIC – było spoko, przynajmniej na stadionie.
    No raz gość spadł z zegara ale to wyjątek.
    A teraz ? Szkoda gadać, było minęło, to se ne wrati 🙁 Pięknie było !!

  16. inowrocławianin pisze:

    Ja zaczynałem na 5 to był zremisowany mecz 2:2 z Petrochemia Płock, krótko po naszym awansie do Ekstraklasy. Byłem tam z kumplem ze szkoły. A sympatyzowac za Kolejorzem zaczalem jakos w 97 albo w 98 roku i ta niezapomniana atmosfera spowodowala, ze stałem sie kibolem Lecha:)