540 minut Ceesaya w sparingach. Grało aż 32 piłkarzy
Podczas zimowych przygotowań do rundy wiosennej, piłkarze Lecha Poznań rozegrali łącznie osiem meczów sparingowych w których wystąpiło w sumie 32 zawodników.
Siedmiu piłkarzy nie pojechało na drugie zgrupowanie Kolejorza do Hiszpanii, lecz udał się na nie rekonwalescent, Manuel Arboleda. Kolumbijczyk w sparingach na Półwyspie Iberyjskim nie rozegrał ani minuty podobnie zresztą jak Michał Jakóbowski, Karol Szymański, Aleksander Wandzel, Patryk Wolski i Błażej Cyfert.
Ogółem zimą najwięcej minut w meczach towarzyskich zaliczył Kebba Ceesay, który zanotował aż 540 minut. Drugi był Rafał Murawski, zaś trzeci i to chyba dość niespodziewanie, Tomasz Kędziora. Przez 230 minut w okresie przygotowawczym występował najnowszy nabytek Lecha Poznań, Kasper Hamalainen, który zdobył także dwa gole.
Natomiast wśród napastników najwięcej minut rozegrał Vojo Ubiparip i pod tym względem wygrał rywalizację z Bartoszem Ślusarskim. Podczas zgrupowania w Hiszpanii regularnie zaczął bronić za to Jasmin Burić i wydaje się, że na początku wiosny będzie numerem jeden w bramce Kolejorza.
Piłkarze, którzy pojechali do Hiszpanii:
Kebba Ceesay – 540 minut
Rafał Murawski – 489 minut (1 gol)
Tomasz Kędziora – 476 minut (1 gol)
Hubert Wołąkiewicz – 474 minut
Łukasz Trałka – 437 minut
Vojo Ubiparip – 386 minut (2 gole)
Gergo Lovrencsics – 382 minut
Karol Linetty – 370 minut
Marcin Kamiński – 352 minut
Mateusz Możdżeń – 339 minut
Aleksandar Tonev – 338 minut (1 gol)
Bartosz Ślusarski – 334 minut (2 gole)
Szymon Drewniak – 303 minut
Luis Henriquez – 289 minut
Jasmin Burić – 270 minut
Ivan Djurdjević – 251 minut
Kasper Hamalainen – 230 minut (2 gole)
Krzysztof Kotorowski – 225 minut
Piotr Reiss – 207 minut (1 gol)
Michał Jakóbowski – 202 minut
Karol Szymański – 135 minut
Bartłomiej Olejniczak – 92 minut
Aleksander Wandzel – 90 minut
Błażej Cyfert – 90 minut
Patryk Wolski – 47 minut
Manuel Arboleda – 0 minut
Piłkarze, którzy nie pojechali do Hiszpanii:
Adam Gajda – 180 minut
Wiktor Witt – 90 minut
Jan Bednarek – 90 minut
Szymon Zgarda – 73 minuty
Emil Szczupakowski – 69 minut
Adrian Cierpka – 21 minut
Maciej Orłowski – 17 minut
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Kędziore już chyba mozna traktowac jako podstawowego zawodnika. Stawiam, ze na Ruch wyjdziemy: Buric – Kedziora, Ceesay, Kaminski, Wolakiewicz
Jak zobaczyłem Cessaya na środku obrony to wiedziałem, że pięknie to wyglądać nie będzie. Moim zdaniem ten zawodnik jest złym obrońcą. Powinien aspirować na pomocnika.
Mógłby ktoś się wypowiedzieć na temat postawy tego Jakóbowskiego? Bo w sparingach przed zgrupowaniem spisywał się nieźle, a w ostatnich nie widziałem, żeby pojawiał się na boisku
Zgadzam się z @inoroz Ceesay jest słabym obrońcą natomiast ma szybkość i dobre wrzutki, czyli to co nie wychodzi Możdżeniowi. Może Rumak mu da raz szansę na prawym skrzydle.
Panowie proszę o rzetelną i szeroką analizę braku profesjonalizmu Rutkowskiego&Co. oraz Waszą ocenę szopki z Królem i Teo w rolach głównych („Z przymrużeniem oka”).
…wypróbowano 32 piłkarzy ha ha ..połowa nich to marni kopacze
@wiel ma rację. 32 zawodników, a żaden skuteczny napastnik!!! PS. Redakcjo zapytam poważnie i będę wdzięczny za odpowiedź – czy planujecie może w najbliższym czasie tekst o sposobach zarządzania klubami ekstraklasy z uwzględnieniem ich zarządów (prezesów) oraz właścicieli (finansowanie, wizja, ambicje)?
Jakie wizje? Nikt w tej lidze nie ma pieniędzy, ale nikt prócz Legii nie chce się już zadłużać. Więc sytuacja jest prosta. Wszyscy z wyjątkiem Legii sprowadzają szrot, albo stawiają na młodzież. Nawet słabą, ale stawiają. Oto cały artykuł.
…oprócz Lecha 🙂 Kaspra szrotem – co jak co – nazwać nie można.
@R. to się okaże po 3-5 kolejkach. Pamiętasz wejście Gergo? Co było potem też zapewne pamiętasz:)
Nie mówimy o Hamalainenie. Kasper to „nasz” zawodnik o czym chyba każdy wie. Chodzi nam raczej o szrot z innych klubów. Np. w Lechii gra teraz jakiś gość z V-ligi francuskiej. Trudno oczekiwać, aby ktoś coś takiego traktował poważnie.
Redakcja pisała kiedyś o Ceesaya, że wiele przed nim pracy. Ja nadal tak uważam. O ile na razie w składzie jest niemal pewnym zawodnikiem, o tyle na boisku nie zawsze widać tą pewność. Lepszy od niego chyba jest Kędziora, ale wtedy Kebab idzie na środek, gdzie nie idzie mu jak na razie najlepiej.