Mistrzowie wyjazdów znów zadziwili i liderowi nie odpuścili
W hitowym meczu 18. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2012/2013, Lech Poznań pokonał na wyjeździe Górnika Zabrze 1:0 (0:0). Było to dziewiąte wyjazdowe zwycięstwo Kolejorza z czego siódme z rzędu. Wielkopolanie umocnili się na pozycji wicelidera i do prowadzącej warszawskiej Legii wciąż tracą zaledwie dwa punkty.
Raport z wydarzeń na boisku (aktualizacja po ciekawszych zdarzeniach):
1 – 15 minuta
2 min. – Mecz od ataku rozpoczął Lech. Najpierw Linetty nie zdążył do dobrej piłki podanej od Ślusarskiego, a po chwili sam „Ślusarz” poślizgnął się będąc niedaleko bramki.
4 min. – Piękna i szybka akcja Lecha. Wołąkiewicz zagrał prostopadle do Ślusarskiego, a napastnika Lecha w ostatniej chwili uprzedził Skorupski.
10 min. – Kolejorz wyszedł z kontrą trzech na trzech. Całą akcję zmarnował Linetty fatalnym podaniem.
13 min. – Groźnie dośrodkował Gancarczyk, ale piłkę wybił Kamiński.
14 min. – Akcja Kolejorza. Murawski na środek do Hamalainena. Fin został uprzedzony.
16 – 30 minuta
18 min. – Akcja zabrzan prawą stronę. Na końcu źle dośrodkował Bonin.
20 min. – Z dystansu po ziemi uderzył Łuczak, lecz niecelnie.
22 min. – Hamalainen kapitalnie wypuścił do przodu Ceesaya. Ten za późno podał jednak na środek. Szkoda.
23 min. – Strzał Ślusarskiego. Broni Skorupski, ale było groźnie.
25 min. – Lewą stroną przedarł się Hamalainen. Oddał strzał, ale tylko róg.
29 min. – Zrobiło się zamieszanie po rzucie wolnym dla Górnika.
31 – 45 minuta
32 min. – Z piłką zakręcił się Hamalainen, który podał do Toneva. Ten uderzył, ale niecelnie.
34 min. – Mocną bombę Toneva w środek broni Skorupski.
36 min. – Z prawej strony na środek i po ziemi zagrał Bonin. Piłkę przejął Burić.
37 min. – Hamalainen podał ładnie do Linettego, ale ten znów wszystko zepsuł.
41 min. – Przycisnął Górnik. Wszystko zakończył jednak Gancarczyk fatalnym strzałem.
42 min. – Strzał Murawskiego nad poprzeczką.
45 min. – Lech wyprowadził kontrę. Ślusarski ambitnie pobiegł za piłką, którą dograł na środek. Tam wszystko wyjaśnił Górnik.
46 – 60 minuta
47 min. – Zakotłowało się w polu karnym gospodarzy, lecz przewrotka Fina była zła.
49 min. – Dwie sytuacja Górnika i obie zablokowane.
51 min. – Źle kryty przez lechitów był Danch. Pomyliła się obrona, która pozwoliła oddać Danchowi strzał głową.
51 min. – Setka Fina po pięknej akcji w środku pola. Hamalainen trafił jednak wprost w bramkarza.
54 min. – Lech wyszedł trzech na dwóch i oddał strzał. Teodorczyk trafił prosto w Skorupskiego.
56 min. – Silny strzał Hamy pod poprzeczkę doskonale wybronił Skorupski. Znów było blisko.
59 min. – Błąd Ivana, ale Serb naprawił swój błąd.
61 – 75 minuta
62 min. – Kontra Lecha. Strzał z dystansu Linettego i piłka trafiła w rękę Gancarczyka. Ten dostał kartkę i nie zagra z Legią.
63 min. – Jedenastkę na gola zamienił Wołąkiewicz.
68 min. – Po golu przycisnął Górnik, ale Kolejorz radzi sobie w obronie na wyjazdach bardzo dobrze.
72 min. – Kontra Lecha, którą fatalnie popsuł Linetty. Zamiast podać strzelał.
75 min. – Linetty zdecydował się na strzał na pustą bramkę po wyjściu Skorupskiego. Bardzo się pomylił.
76 – 90 minuta
77 min. – Akcja górników prawą stroną. Wszystko wybiciem wyjaśnił Ceesay.
79 min – Znów kontra Lecha. Skorupski dalekim wyjściem uratował Górnika.
84 min. – Od paru minut Górnik próbuje coś stworzyć, ale nie ma pomysłu. Lech nastawił się na kontry.
88 min. – Kamiński zahaczył Iwana i karny.
89 min. – Jedenastkę zepsuł Nakoulma.
90 min. – Główka Górnika z bliskiej odległości. Niecelna.
90+4 min. – Koniec. Kolejorz pokazał, że na wyjazdach już jest Mistrzem.
Górnik Zabrze – KKS Lech Poznań 0:1 (0:0)
Bramka: 63.Wołąkiewicz – k.
Żółte kartki: Gancarczyk, Szeweluchin – Murawski
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 3000
Górnik: Skorupski – Olkowski, Danch, Szeweluchin, Gancarczyk – Bonin (72.Nakoulma), Iwan, Kwiek (72.Mączyński), Moshnikov – Łuczak – Zahorski (72.Jeleń).
Rezerwowi: Witkowski, Kopacz, Mączyński, Jeleń, Nakoulma.
KKS Lech: Burić – Ceesay, Kamiński, Djurdjević, Wołąkiewicz – Trałka, Murawski – Linetty (83.Lovrencsics), Hamalainen, Tonev (86.Możdżeń) – Ślusarski (46.Teodorczyk).
Rezerwowi: Kotorowski, Cyfert, Drewniak, Możdżeń, Lovrencsics, Ubiparip, Teodorczyk.
Kapitanowie: Danch – Murawski
Trenerzy: Adam Nawałka – Mariusz Rumak
Pogoda: +1°C, pochmurno
>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Jest jeszcze tam gdzieś ten nagłówek? Wszystkie takie od razu róbcie screeny i przysyłajcie do nas.
jest dobrze krawaciarze nie odjechali w tabeli- będzie jeszcze ciekawie w lidzie
Z calym szacunkiem, ale jak gral BS to nawet dobrej okazji nie mielismy, a w drugiej od razu kilka dobrych, wiec nie mowcie ze Teo najslabszy, bo jednak zrobil wiecej dobrego niz Slusarz..
Któryś z piłkarzy po meczu z Polonią powiedział, że limit pecha mamy wykorzystany. W takim razie wyszło na 0, ponieważ dziś wykorzystaliśmy limit szczęścia. Niemoc strzelecka załamuje pewnie większość z nas, ale na przyszłość zastanówmy się zanim przed kolejnym meczem zgnoimy znów Ślusarza,a z Teo zrobimy gwiazdę światowego formatu. Pozdro.
z TEO była lepsza gra, kilka naprawdę dobrych akcji szkoda że niewykorzystanych
Wysyłam screena na adres redakcji 😀
Dzięki. Będzie o tym jutro w „przymrużeniu oka”.
_ wielkikks. Z jednym sie nie zgodzę. Powiedziałbym, ze Slusarski lepszy dzisiaj od Teodorczyka.
Dla mnie najsłabszy zawodnik Lecha zdobył zwycięskiego gola.
Mistrzostwo Polski jest tylko i wyłącznie w naszych rękach.
Zarówno w Magazynie Ekstraklasy na Polsacie Sport, jak i w Lidze Plus Ekstra, zgodnie stwierdzili że oba karne niesłuszne.
Ślusarski to jest totalna pomyłka Lecha. Jak chcecie stawiać na to drewno to na pewno osiągniecie sukcesy w lidze nie mówiąc o pucharach.
Najlepszy na boisku był dziś Tonev, najgorszym Ślusarski. Teodorczyk nie zagrał wielkiego meczu, ale jego wejście zwiększyło zagrożenie pod bramką Skorupskiego. Od Ślusarza różni go to, że potrafi przyjąć piłkę i podać celnie. Gra Ślusarskiego przypomina raczej ruletkę, raz na dziesięć razy coś mu wyjdzie. Niestety Śuisarz swoich umiejętności nie podniesie i stawianie na drewnianego 32 latka jest nieporozumieniem, im szybciej zrozumie to Rumak tym lepiej dla drużyny.
Najważniejsze są trzy punkty.Moim zdaniem ani jednego ani tym bardziej drugiego karnego nie było.Tym razem dopisało nam szczęście ,ale jak to się mówi szczęście sprzyja lepszym.Nie krytykował bym tak Teodorczyka.Może dzisiaj nie zagrał najlepiej ale widać,że dużo potrafi.Może po prostu ma lekki dołek.Hamalainena też bym tak bardzo nie krytykował,bo on wiele widzi i na pewno będzie z niego pociecha,a że nie strzelił bramki w 100 % sytuacji.Cóż nie takim jak on to się zdarza.Moim zdaniem mimo wszystko przy dużej dozie szczęścia,ale Lech wygrał dzisiaj zasłużenie a w Zabrzu nikomu się łatwo nie gra.
Na Wesz(L)o szczekaja, ze Lech znowu fuksem wygral, ze najpierw sedzia pomogl a potem Nakoluma. Oj boli znowu warszwskich redaktorkow.
Ale azjaci po raz kolejny płaczą i szlochają, bo niedobry Lech znów zgarnął 3 punkty na wyjeździe:) Po meczu z Ruchem chcieli przesunąć karę dla Teo na kolejny mecz w Komisji Ligii, teraz widzą spisek i podejrzane słowa przed karnym Trałki do Nakoulmy:) Róbmy swoje, grajmy w każdym meczu o 3 punkty, a majster nasz!!!
no myślę że teraz z bełchatowem jest szansa na 1.4.4.2 murasia nie ma to można spróbować z 2 napastnikami 😉
Nie wiem czemu, ale jestem dziwnie spokojny, że mistrzostwo będzie nasze.
Ale co mecz to mam takiego stresa i nerwy, że szok.
ten mecz to byl poprostu pojedynek na karne kazdy dostal go z kapelusza ale to Lech swojego wykorzystal i zwyciestwo sie nam nalezalo !
Rumak mowil ze w tygodniu pilkarze przeszli trening strzelecki. Mam nadzieje ze trwał on wiecej niz pol godziny i ze po jego zakonczeniu trenowali dalej. Naprawdę te treningi trzeba zwielokrotnic i najlepiej niech strzelają z opaskami na oczach:)
w terminarzu obok 11 meczy z rzędu wygrali goście,oby w sobote ta passa została przerwana
A Reiss z opaską na oczach strzelił w turbo kozaku 😛 A na poważnie więcej spokoju to będzie dobrze. Gdy zdobywamy jako pierwsi to wygrywamy. No to nie traćmy jako pierwsi i tylko wygrywajmy, jak nie umiemy odrobić strat.
z belchatowem nie bedzie latwo,legia nie dala rady, niby sa na ostatnim miejscu to mysle ze zlej pilki nie graja z legia byli nawet lepsi z widzewem teraz tez
Mecz w wykonaniu Lecha bardzo dobrze taktycznie, na bardzo wysokiej koncentracji. Podobnie jak w meczu z Polonią zabrakło nam skuteczności. Gdyby z nią było lepiej to te 0:2 dla Lecha byłoby sprawiedliwe.
Kolejny po spotkaniu z Ruchem dobry mecz Kolejorza na wyjeździe. Powiedział bym, że nawet lepiej rozegrany taktycznie od tego na początku rundy wiosennej. Jedyna ważna uwaga na minus to słaba skuteczność. Obiektywnie oceniając wygrana Lecha może i szczęśliwa, ale na pewno w pełni zasłużona. Lech Poznań gdyby nie słaba skuteczność już po 10 minutach 2 połowy spotkania prowadził by spokojnie 2-0 i kontrolował przebieg meczu do końca na pełnym luzie. Można mieć pretensje o niesłusznie podyktowane 2 karne, ale co to by zmieniło. Spotkanie prawdopodobnie zakończyło by się wynikiem bezbramkowym i obie ekipy pewnie byłyby zadowolone z mały niesmakiem po stronie Lecha. Prawda jest taka, że obydwa karne nie powinny mieć miejsca. Przypadek Gancarczyka to ewidentny błąd sędziego. Jak pokazały powtórki ręka była, ale odbita od ciała zawodnika. Co do faulu Kamyka jak wielu pewnie już zauważyło było zwykłym wymuszeniem na, które nabrał się niestety arbiter spotkania. Oceniając postawę Górnika mogę powiedzieć, że gra tego zespołu wyglądała całkiem pozytywnie do 40 metra od bramki Buricia, ale im dalej w las tym Zabrzanie nie potrafili znaleźć sposobu na sforsowanie skoncentrowanej i dobrze grającej obrony Lecha. Wystarczy spojrzeć na statystyki meczu i wykres celnych strzałów, który wyniósł równe 0 co świadczy tylko o tym jak bezradny w ofensywie był dzisiaj Górnik. Może i piłkarsko lepiej trzymali piłkę tzn. dłużej klepali, ale robili to głównie w środku pola nie mając prawie żadnego pomysłu na grę z przodu. Co innego Lech, który zwłaszcza w 2 połowie pokazał i przeprowadzał naprawdkę kilka ciekawych kontr, nawet momentami przy grze z ataku pozycyjnego wyprowadzali nasi piłkarze ciekawe i fajne dla oka akcje. Wygrana według mnie zasłużona, a niesłusznie podyktowane karne pokazały dobitnie, że sędzia/śędziowie dzisiejszego spotkania mogą liczyć na słabe oceny i nawet odpoczynek od sędziowania. Według mnie 2 tak duże wielbłądy nie mogą się przydarzyć w Ekstraklasie.
cały czas Lech ma duży nie wykorzystany potencjał,
z GKSem eksperyment z dwom napastnikami,
TEO ma problemy z koncentracją,
co do meczu , zeby bola…..moglo byc 3=4 zero po kontrach , to co zrobil linetty -skandal! ale zwalmy na mlodosc ,najlepsze jest to dlaczego nie gra Ubi parip , wpiszcie na translate .google.com tłumaczenie z serbskiego na polski….;) jak dla mnie u tego trenera juz nie pogra hahhahahahha
azjaci placza bo widza zagrozenie ze strony Lecha i widzac jaki piach graja ich cwelki
nic dziwnego że płaczą, byli niemal pewni że przegramy w Zabrzu.
Celem nadrzędnym było wygranie tego spotkania i ten cel udało się zrealizować.Czemu tylko po strzeleniu gola cofamy się zamiast próbować strzelić następna bramkę? To mogło się skończyć dla nas bardzo źle, gdyby Nakoulma nie spudłował. 1:0 to nie jest pewny wynik, przy 2:0 byłoby już po meczu a tak znowu nerwówka. Pełna mobilizacja na Bełchatów i koniecznie trening strzelecki!!!
Glupota Kamyka mogla nas kosztowac 2 punkty. Po co wystawial na chwile ta noge? Pewnie chcial przestraszyc tego Ivana bo kontaktu zadnego nie bylo. A sedzia tylko czekal na taka okazje by wyrownac swoja niesprawiedliwa decyzje.
aż strach pomyśleć co by było gdyby mecze u siebie potoczyły się zupełnie inaczej… już dziś powoli ludzie szykowaliby się na świętowanie majstra
Ja się już boję meczu z Bełchatowem, zapewne z Drewniakiem w miejsce Murawskiego. Aż strach pomyśleć…
Tak trochę offtop. Marzy mi się aby Hajto utrzymał się w Jadze do meczu z Lechem. I od nas bęcki tak 0:2, 0:3 w kompromitującym stylu i żeby go wyjebali dyscyplinarnie po tym meczu.
A jeśli chodzi o mecz z Górnikiem to bardzo (podkreślam) podobała mi się gra w obronie. Ten tak wychwalany Górnik mający najlepszego trenera w kraju nie oddał ani jednego celnego strzału. Obrona grała pewnie. Kamiński chyba wraca do formy sprzed euro, bo już kolejny niezły jego mecz. Na spory plus Tonev, który zagrał chyba najbardziej zespołowy mecz odkąd jest w Kolejorzu.
I taki jeszcze jeden offtop. Niech się warszafka zdecyduje czy Urban czy NAwałka jest najlepszym trenerem. Wszyscy „eksperci” tak ich wychwalają, że właściwie tytuł już powinni mieć w kieszeni albo jeden albo drugi. Ale to dla Nas lepiej, po cichu róbmy swoje. Teraz odczarować Bułgarską i marsz po Mistrzostwo…
miodek a ja sie o Drewniaka nie boje pod warunkiem ze zagra wlasnie jako defensywny pomocnik.C do meczu to nie wiem czy zauwazyliscie jak obydwa zespoly byly ustawione dobrze taktycznie.Bylem pod wrazeniem skaracanie pola gry tak przez Gornika jak i Lecha – przeciez wiekszosc 1 polowy gra toczyla sie na 20-30 metrach!Oby jak najwiecej takich meczow w Polskiej lidze bo to dobre przetarcie przed pucharami.
Aha jezeli Gornik bedzie tak gral z tirowka to jestem spokojny ze punkty wywioza z Warszawy.
Co do karnego, to pamiętam, że poprzedniej wiosny graliśmy ze Śląskiem u siebie i też mieliśmy dość kontrowersyjny rzut karny po zdaje się identycznej sytuacji (piłka odbiła się od ręki odwróconego obrońcy rywali).
@fan
Tamten karny w meczu ze Śląskiem był ewidentny i bezdyskusyjny w porównaniu do tego.
@fan vojo z 5m na pusta bramke trafił w interweniującego celebana w rekę i gdyby nie ta ręka bylby gol więc karny ewidentny ale vojo sie ośmieszył
Panowie te punkty zdobyte na wyjeździe przesłoniły wam jakość gry Lecha , oni naprawdę są słabi .Bełchatów sprowadzi na ziemie co niektórych. Oby tak się nie stało , ale więcej obiektywizmu.