Fin wrócił mocniej doświadczony
27-letni pomocnik, Kasper Hamalainen jest jednym z tych piłkarzy Kolejorza, których forma od początku rundy utrzymuje się na równym poziomie. Fin zaliczył w marcu nawet dwa mecze w reprezentacji narodowej i zaprezentował się w nich z bardzo dobrej strony.
Zadowolona może być przede wszystkim kadra Finlandii, która w zeszły piątek zremisowała na wyjeździe z Hiszpanią. Był to remis sensacyjny, bowiem Finlandia jest przecież dużo słabsza od Mistrzów Europy i Świata, a mimo to, z Kasperem Hamalainenem w składzie zdołała zremisować 1:1. – „Mecz z Hiszpanią był nietypowy, bo mieliśmy zaledwie 18 procent posiadania piłki, a i tak udało nam się zremisować. Ten pojedynek przypomniał mi spotkanie z Polonią Warszawa w którym my mieliśmy bardzo duże posiadanie piłki, a nie udało nam się wygrać.” – stwierdził pomocnik Lecha Poznań.
Kasper Hamalainen nie ukrywa zresztą, że gra przeciwko wielkim piłkarzom znanym na całym świecie i to przez pełne 90 minut była dla niego bardzo cenna. Sam wynik 1:1 również pokazał, że optyczna przewaga czy ilość strzałów nie zawsze idą w parze z końcowym rezultatem pojedynku. – „Spotkanie z Hiszpanią było bardzo ciekawym doświadczeniem. Czasem możesz zrobić na boisku wszystko by wygrać, ale to jest sport i nie zawsze wszystko zależy od ciebie.” – powiedział reprezentant Finlandii, który we wtorkowym boju z Luksemburgiem, lecz już sparingowym wywalczył rzut karny i miał udział przy jednym z trzech strzelonych przez jego kadrę goli.
Uniwersalny pomocnik „niebiesko-białych” wrócił zatem do stolicy Wielkopolski nie tylko zadowolony, ale po meczu z Hiszpanią też bardziej doświadczony. Nie tylko Kasper Hamalainen koniec marca miał udany, bo jeszcze efektowniej w kadrze zagrał np. Aleksandar Tonev, który według Fina może nabrać teraz wiatru w żagle. – „Wszyscy piłkarze, którzy ostatnio byli na kadrze wrócili z dodatkową energią, ponieważ gra dla reprezentacji daje zawodnikowi pozytywnego kopa. Aleksandar Tonev strzelił ostatnio trzy gole i to na pewno doda mu pewności siebie.” – przyznał 27-latek.
Doświadczenie Fina i jego ewentualna postawa taka sama jak w kadrze może być Lechowi Poznań bardzo pomocna. Jak dotąd Kolejorz cały czas świetnie radzi sobie na wyjazdach, zaś u siebie zawodzi. Kasper nie wie na chwilę obecną, dlaczego tak się dzieje i pod tym względem załamuje głowę. – „Czasem bywa tak w futbolu, że drużyny bardzo dobrze prezentują się w meczach wyjazdowych, a u siebie grają słabo lub na odwrót.” – powiedział Hamalainen, który jest zdeterminowany, aby zmienić złą serię na Bułgarskiej. – „Musimy się skupić na meczach w Poznaniu i zacząć zdobywać punkty. Nie można myśleć o żadnej passie.” – dodał na koniec Fin.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
KACPER BYLE TAK DALEJ TAK SIE WYROZNIAZ
Wroc lepiej do szkoly i naucz sie imion pilkarzy
@Niko – bo w szkolach najczesciej ucza imion pilkarzy. Szczegolnie w liceach i szkolach wyzszych. Kretyn.
co sie go czepiasz? ma racje to jest Kasper a nie Kacper
Tytan popieram qwez. Niko może dał zły przykład ale skoro to jest Kasper a nie Kacper to sorry. Wiesz niby mała różnica ale to tak jak nie używasz polskich znaków bo wiesz można:
zrobic komus laske albo zrobić komuś łaskę no może dla ciebie jest to mała różnica ale dla wielu znacząca. Tym bardziej że istnieją w polskim oba te imiona Kacper i Kasper.
Sanius, racja. Niestety nie wszyscy maja polskie znaki. Czyli jego nazwisko mysi byc pisane Hämäläinen? Z tego co pamietam to na koszulkach meczowych jest blad w takim razie. Rowniez redakcja popelnia ten blad. Z Waszego punktu widzenia oczywiscie.
Zgoda. Jego nazwisko to jednak Hämäläinen. Czyli wszyscy pisza tutaj z bledem, wlacznie z klubem i redakcja. Kolesiowi sie pomylilo i tyle, zle napisal. Wedlug mnie to mala literowka, o wiele mniejsza niz Hamalainen. Nie kazdy ma polskie znaki, nie kazdy ma szwedzkie czy tez finskie. Takie zycie. Po co nagonka za Kacpra czy Kaspra.
Tytan – nie masz innych problemow?
Niestety to doswiadczenie z Hiszpania moim zdaniem mu sie nie przyda. Lech ma jutro atakowac a sie nie bronic jak Finlandia. To dwie rozne sprawy i watpie, aby Kasper sie w pelni przestawil
Tez chcialem zwrocic na to uwage. Kasper musi sie diametralnie przestawic z obrony do ataku
Przydałaby się Kasperowi jakaś akcja bramkowa w meczu z Pogonią.
Możdżeń potrzebuje jeszcze mocniejszego kopa. Dla niego, w tym momencie gol lub asysta jest jak tlen.
W poniedziałek Himen delikatnie sledziom dwie i będzie dobrze