Marcin Kamiński: „Moje bramki sprawą drugorzędną”

kaminski21-letni środkowy obrońca, Marcin Kamiński był wczoraj najlepszym piłkarzem Lecha Poznań, a swój dobry występ potwierdził zdobyciem gola i to już w 4. minucie gry otwierając tym sam wynik meczu z Lechią Gdańsk.


„W końcu byliśmy skuteczni i w końcu strzeliliśmy bramki. Wreszcie wygraliśmy na Bułgarskiej i pokazaliśmy, że nie tylko na wyjeździe potrafimy zwyciężać. Trzy punkty cieszą.” – powiedział Marcin Kamiński dla którego strzelony gol w piątkowym boju czy wcześniejszy jest mało istotny. Dla 21-latka liczą się bowiem tylko i wyłącznie zwycięstwa Kolejorza. – „Bardzo się cieszę, że wygrywamy, a to, że strzelam bramki to drugorzędna rzecz dla mnie. Najważniejsze, że zdobywamy punkty.” – przyznał zadowolony stoper Lecha Poznań.

Natomiast w poniedziałek Marcina Kamińskiego i jego rodzinę spotkała tragedia. Wtedy zmarł bowiem dziadek lechity o czym młody defensor dowiedział się po spotkaniu z Pogonią Szczecin. Ostatnie dni były dla „Kamyka” trudne, jednak po golu w 4. minucie rosły obrońca nie krył radości. Po bramce był w euforii i spoglądając ku górze oraz unosząc ręce zadedykował gola dziadkowi. – „Dziadek zawsze mnie wspierał i zawsze mi pomagał. Tą bramką mogłem mu podziękować. Wiedziałem, że jak padnie gol, to będą się cieszył. Właśnie tak chciałem podziękować zmarłemu dziadkowi.” – oznajmił „Kamień”.

Przez ostatnie nieprzyjemne wydarzenie Marcin Kamiński zachował jednak podczas treningów koncentrację, a tym bardziej podczas meczu co udowodnił już w 4. minucie wpisując się na listę strzelców. Śmierć w rodzinie nie miała zatem wpływu na postawę w ostatnich dniach lewonożnego piłkarza. – „Ze spokojem podszedłem do tego meczu. Gdzieś w głowie może to siedziało, ale jak wyszedłem na Bułgarską, to skupiłem się już tylko na grze.” – dodał na koniec młodzieżowy reprezentant Polski, który będąc w żałobie chodzi teraz ubrany na czarno.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


4 komentarze

  1. Bolek pisze:

    Wzorowe podejście. Piłkarsko jest bardzo dobry i dalej się rozwija, a i w głowie ma bardzo poukładane. Jak nie odejdzie za 2-3 lata za granicę to mamy stopera na najbliższe 12 lat…

  2. qerkusist@ pisze:

    @up
    Nie wierzę w to, nasz szanowny zarząd, gdy tylko Kamlot zacznie grać w reprezentacji i w lidze utrzyma taką formę (a kto wie może dorzuci jeszcze kilka goli) to pewnie bez zawahania sprzeda go za granicę. Kto wie może gdyby na Euro dostał szansę i zagrał przyzwoicie, a na pewno lepiej od Wasyla i Glika to już dawno by go w Lechu nie było….

  3. arek pisze:

    Pytanie czy Kamyk chcialby koniecznie za granice.Ten chlopak ma dobrze poukladane w glowie i kasa tak latwo wody z mozgu mu nie zrobi. Kasus trojki z Borussi nie powtarza sie czesto a reszta to sa w wiekszosci popychadla wchodzace czasami na boisko z lawki. Jesli bedzie chcial odejsc za granice to musi byc na to dobrze przygotowany i mentalnie i fizycznie, na razie niech zdobywa doswiadczenie w Poznaniu. Pamietajmy, ze zeszly sezon byl bardzo, bardzo cienki a od niedawna dopiero wraca do formy.

  4. Młody pisze:

    Brawo Kamień 😉 oby tak dalej