Analiza meczu z Lechią + statystyki

pilkaW piątkowym meczu z Lechią Gdańsk gra Lecha Poznań wyglądała bardzo dobrze, ale tylko do 71. minuty. Później Kolejorz dostał ostrzeżenie.


Dwa dni po spotkaniu Kolejorza z drużyną Bogusława Kaczmarka nadszedł czas na tradycyjną, pomeczową analizę gry Lecha Poznań w konfrontacji z Lechią Gdańsk.

Obrona

Defensywa Kolejorza wystąpiła w możliwie jak najlepszym zestawieniu i zagrała bardzo dobrze, ale tylko do 71. minuty. Do tej chwili lechici w ogóle nie dopuszczali lechistów w pole karne, a jeśli już nawet, to goście nie oddali do 70. minuty ani jednego celnego strzału. Dopiero w 71. minucie bramkę po długim podaniu i po indywidualnym błędzie Huberta Wołąkiewicza zdobył Piotr Wiśniewski i potem nagle wszystko się posypało. Obrona Kolejorza nie grała już tak pewnie jak wcześniej pozwalając oddać gdańszczanom jeszcze trzy kolejne celne strzały w tym jeden po stałym fragmencie gry. Jasmin Burić skapitulował w końcówce raz i na dodatek znów po indywidualnym błędzie Huberta Wołąkiewicza. Co się stało z obroną Lecha po 70. minucie trudno tak naprawdę powiedzieć i z pewnością trenerzy muszą to przeanalizować. Za taką sytuację winę ponoszą także środkowi pomocnicy Lecha, jednak to obrońcy są po to, ab nie dopuścić rywala do celnych strzałów. Tak jak wspomnieliśmy, Lechia oddała w tym meczu cztery celne strzały i wszystkie w ostatnich 20 minutach meczu. Dzięki nim zdobyła dwa gole.

Pomoc

Jeszcze niedawno wszyscy mieli pretensje do Lecha i narzekali na jego grę atakiem pozycyjnym, a w piątek pod tym względem było bardzo dobrze. Karol Linetty zastępujący Kaspera Hamalainena radził sobie nieźle podobnie zresztą jak Łukasz Trałka i Rafał Murawski. Obaj byli aktywni w ofensywie, a cała trójka środkowych pomocników potrafiła długimi momentami dominować Lechię w centrum boiska. O sile drugiej linii stanowili jednak przede wszystkim skrzydłowi będący w bardzo dobrej formie. To oni często napędzali ataki Lecha i oddali sporą ilość celnych strzałów. Lech przy rzucie karnym pokazał także jak wyprowadza się wzorową kontrę jednocześnie przenosząc akcję z prawej na lewą stronę i to nie długą piłką, a po ziemi. To był dobry mecz Lecha w pomocy i kolejny dowód na to, że poznaniacy zrobili spory postęp jeśli chodzi o grę atakiem pozycyjnym. Również skrzydła funkcjonują teraz bardzo dobrze grając efektownie oraz efektywnie.

Atak

Po raz trzeci na szpicy wyszedł Łukasz Teodorczyk, który dobrze cofał się do drugiej linii będąc mocno zaangażowany w grę. „Teo” nie czekał tylko na podanie, a sam często walczył o piłkę. Znów zaliczył również asystę, zaś jego zmiennik, Bartosz Ślusarski zdobył gola. „Ślusarz” zagrał podobnie jak „Teo”, czyli również cofał się do drugiej linii. Co ciekawe w 80. minucie po pojawieniu się na placu gry Vojo Ubiparipa Lech przeszedł nawet na system z dwoma napastnikami czego zapewne wiele osób nie zauważyło.

Ogólne wrażenie

Ogólne wrażenie po 45 minutach było bardzo dobre, bo Lech był zdecydowanie lepszy pod każdym względem i to w każdej formacji. Po zmianie stron starał się raczej kontrolować grę niż forsować ataki i stracił gola z niczego. Lechia zdobyła bramkę w 71. minucie i to dosłownie z niczego nie mając wcześniej przez długi czas praktycznie żadnej okazji. Jedno długie wybicie i przypadkowy gol po indywidualnym błędzie nagle wprowadził chaos w obronie Kolejorza, choć to nie miało wpływu na decyzję Mariusza Rumaka. Trener Lecha jako odważny człowiek w 80. minucie gry przy wyniku 3:1 wpuścił na murawę drugiego napastnika, natomiast poznaniacy zmienili wtedy ustawienie. Dwa stracone gole nie mogą jednak zatrzeć dobrego wrażenia jakie zostawił Lech po tym spotkaniu. Chodzi tutaj szczególnie o ofensywę, która wygląda z meczu na mecz coraz lepiej. Lech gra w tym momencie zdecydowanie najefektowniejszą piłkę w Polsce dość łatwo stwarzając sytuacje i oddając strzały. Cała pomoc była w piątkowym meczu i już wcześniej w dobrej formie co od razu ma przełożenie nie tylko na efektywność, ale także na efektowność. Niedosytem po piątkowym pojedynku jest jednak za łagodna gra w drugiej połowie. Dwa stracone gole to na szczęście zimny prysznic dla Lecha. Przyszedł on w porę i pokazał, że nawet na chwilę defensywa jak i cały zespół nie może tracić koncentracji. Na koniec warto zaznaczyć kolejny plus. Kolejny już raz w tej rundzie Lech skończył mecz z ponad 20 strzałami z czego ponad 10 celnymi.

Składy

1-4-2-3-1 przechodzące w 1-4-4-2

Burić – Ceesay, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez – Trałka, Murawski – Lovrencsics, Linetty (80.Ubiparip), Tonev (65.Możdżeń) – Teodorczyk (59.Ślusarski).

1-4-5-1 przechodzące w 1-4-4-2

Buchalik – Deleu, Janicki, Bieniuk, Brożek – Kacprzycki (60.Duda), Surma, Zyska (68.Kostrzewa), Machaj (56.Ricardinho), Wiśniewski – Buzała.

Statystyki meczu Lech Poznań – Lechia Gdańsk:

Bramki: 4 – 2
Strzały: 25 – 12
Strzały celne: 11 – 4
Strzały niecelne: 14 – 8
Faule: 16 – 12
Żółte kartki: 4 – 2
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty rożne: 6 – 2
Zmiany: 3 – 3
Spalone: 3 – 2
Posiadanie piłki: 56% – 44%
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 18 – 18

> Analizy, statystyki i oceny spotkań Lecha Poznań

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


13 komentarzy

  1. Allen pisze:

    Mała pomyłka lechia do 70 minuty oddała na pewno jeden celny strzał ( strzał w około 6 minucie wisniewskiego obronił swetnie Buric)

  2. KKSLECH.com pisze:

    Też właśnie się nad tym zastanawialiśmy. Niemniej jednak nawet staty C+ mówią o czterech celnych strzałach.

  3. Allen pisze:

    Mozliwie ze ten strzał leciał obok bramki ale wydawało mi się ze C+ powinni zalczyc jako celny 🙂

  4. Franky pisze:

    To akurat malo istotne ile mieli celnych strzalow. Wazne, ze Lech konczy mecz z ponad 20 po dobrej grze w przodu. Lech z jesieni, a z wiosny to w tej chwili przepasc

  5. daffi pisze:

    Rumak bedzie mial spory problem ze skonstruowaniem jedenastki na kolejny mecz. Wszyscy z ofensywy sa w formie

  6. Bolek pisze:

    To czego najbardziej się boję to jak w 8 zółtą kartkę dostanie Trałka (dużo na niego narzeka a jest pewnym punktem w pomocy i pięknie czyści pole). Tym bardziej, że zbliżają się trudne mecze, może oprócz Piasta to z Zagłębiem, Jagiellonią w Białymstoku i Wisłą nieobecność Trałki może stanowić spory problem. Również zagrożony jest Tonev, który ma 3 żółte kartki i jego absencja może być odczuwalna (chociaż akurat tutaj wierzę, że Możdżeń godnie go zastąpi).

  7. tomek27 pisze:

    Dla mnei bardzo dobry mecz ,o niebo lepszy niz te wszytkie wymeczone po 1-0. Wygrywali 3-0 ,byla koncowka ,to troche odpuscili ,mozna ich za to ganic,ale wlasnie takei mecze chce sie ogladac na bulgraskiej

  8. pawel pisze:

    naturalnym zmiennikiem Trałki jest Drewniak,ale przy jego umiejętnościach wolałbym Linettiego,Iwana lub Możdżenia,w tej kolejności

  9. tom pisze:

    Robi sie ciekawa druzyna. Przyjscie teo i hamy dodalo jakosci i wzmocnienilo rywalizacje w druzynie

  10. Kosi pisze:

    Jest teraz spore pole manewru z przodu. Rywalizacja wszystkim wychodzi na dobre nawet Hamalainen nie jest pewny miejsca w skladzie przy tym co pokazal w piatek Linetty

  11. Juras pisze:

    Jak dla mnie, to niektórzy za wcześnie skreślili Ubiparipa. Chłopak zrobił ostatnio bardzo duży postęp, widać że ciężko pracuje i jest na prawdę wartościowym zmiennikiem. Osobiście widziałbym go jako zmiennika w parze z Teodorczykiem na drugą połowę z Piastem. Sam nie byłem zwolennikiem jego gry dla Lecha, ale zamieniłem zdanie po jego ostatnich występach.

  12. slavus pisze:

    fajną analizę gry Lecha przedstawili dzisiaj Mielcarski z Rumakiem w canalu. Pierwszy bardzo krytycznie ocenił Trałkę, a drugi wskazywał, że puste przestrzenie na boisku to błędy całej drużyny. Generalnie Mielcarski miał tę przewagę w dyskusji, że się do tego przygotował, a dla Rumaka ta analiza była zaskoczeniem. Myślę, że Mielcarski trochę przesadził, ale może mieć to i dobre strony, bo być może zauważył coś, na co większą uwagę trzeba będzie zwrócić do przyszłego poniedziałku

  13. Alcatraz pisze:

    Lech to nie jest drużyna ideał, jak każda inna w Polsce zawsze znajdzie się coś do czego można się przyczepić.
    Ogólnie mnie rozczarowało to że Lech odpuścił drugą połowę , na co niewątpliwie miał wpływ wynik.
    Cieszy reakcja trenera niezadowolonego z gry,który sprowadzi ich na pewno na ziemię.
    Trzeba też podziękować G. Mielcarskiemu za mobilizację Ł. Trałki i Murasia, niezależnie o słuszności czy też jej braku spodziewam się lepszej ich gry(moim zdaniem zagrali dobrze w pierwszej połowie).