Przedmeczowa analiza Piast – Lech

analizaPojutrze o 18:30 spotkają się ze sobą dwa zespoły z innymi celami na ten sezon. Wówczas walczący o Mistrzostwo Polski Lech Poznań zagra na wyjeździe z Piastem Gliwice, który matematycznie ma szanse na europejskie puchary, ale praktycznie mimo wszystko mało realne jest, aby beniaminek cały czas regularnie zbierał punkty.


Ostatnio opublikowane przez nas analizy przy okazji meczu z Pogonią i Lechią była chyba najbardziej szczegółowo przedstawionymi przez nas analizami jak do tej pory, które na dodatek niemal w stu procentach miały przełożenie na to z jakimi założeniami wyszły na mecz oba zespoły i jak miały grać. Duży wpływ na mocno wiarygodne przedmeczowe analizy miały wtedy składy w których wyszły na niedawne spotkania obie drużyny. Aż 21 z 22 zawodników przewidzianych przez nas zagrało od początku. Po Pogoni i Lechii czas na Piasta.

Mocne strony Piasta

Patrząc na skład Piasta trudno tak naprawdę znaleźć choćby jednego zawodnika, który załapałby się na ławkę rezerwowych Lecha. Piast w 21. kolejkach zgromadził jednak na swoim koncie 33 punkty i do podium traci zaledwie dwa oczka. Strzelił aż 29 goli i pod tym względem też plasuje się w czołówce ligi. Ataki gliwiczan napędza przede wszystkim dwóch zawodników i są to skrzydłowi oraz obaj filigranowi. Mowa tutaj o Pavle Cicmanie i Tomaszu Podgórskim, których w środku uzupełnia grający tuż za plecami napastnika, Ruben Jurado. Cała trójka często gra piłki na środkowego snajpera, Tomasa Docekala. Na Czecha zwrócił wczoraj uwagę także Marcin Kamiński i nie bez powodu. 24-latek mierzy 193 cm wzrostu, a jego gra głową często jest mocną stroną Piasta. Najmocniejszą wydają się być mimo wszystko stałe fragmenty gry. Indywidualności w śląskiej ekipie można co prawda szukać na siłę tak jak powyżej, lecz na stałe fragmenty naprawdę trzeba zwrócić uwagę. To właśnie dzięki nim Piast wygrał ostatnio na Wiśle. Obie centry w pole karne były pierwszej klasy, jednak trzeba w tym przypadku zaznaczyć, że Piastowi dopisało przy golach wiele szczęścia. W pierwszej sytuacji Damian Zbozień miał farta umieszczając piłkę w siatce, zaś w drugiej futbolówka przeszła przypadkowo przez całe pole karne oraz odbiła się jeszcze od pleców Marko Jovanovicia i spadła pod nogi Rudolfa Urbana. Ten na raty pokonał wówczas Sergeia Pareikę.

Słabe strony Piasta

Piast strzelił 29 goli, ale też aż 28 bramek stracił. Defensywa Piasta wygląda słabo i to również pod względem kadrowym. Bramkarz, Dariusz Trela czy defensorzy tacy jak Paweł Oleksy, Adrian Klepczyński, Łukasz Krzycki i Jan Polak są dla wielu kibiców w Polsce kompletnie anonimowi, a dla fanów Kolejorza już tym bardziej. Z graczy defensywnych w Piaście wyróżnia się jedynie Damian Zbozień, jednak ten piłkarz ma łatkę co jedynie solidnego ligowca, który wciąż jest talentem mimo 24 lat na karku. Obrona Piasta przy zmasowanym ataku bardzo często się gubi. Nie imponuje ani spokojem, ani szybkością. Jesienią w Poznaniu straciła aż cztery gole, zaś na boisku innego czołowego zespołu – Legii trzy bramki. Piast nie ma obrony nie do przejścia, a za to Lech ma zawodników, którzy bez problemu powinni sforsować defensywę gliwiczan. Bez dwóch zdań defensywa Piasta jest najbardziej kulejącym elementem tej drużyny, dlatego tym bardziej pomocnicy Kolejorza muszą na nią jak najmocniej naciskać.

Jak może zagrać Piast?

Piast zagra po swojemu, czyli mecz będzie chciał wygrać taktyką niż indywidualnościami. Kadrowo Piast jest dwa razy słabszy od Lecha i każdy piłkarz z Gliwic miałby problemy z załapaniem się do pierwszego składu Kolejorza. Podopieczni Marcina Brosza na pewno zagrają wysokim pressingiem tak, aby jak najwyżej odbierać lechitom piłkę w środku pola. Do maksimum będzie chciał zapewne wykorzystać skrzydła i wysokiego napastnika, Tomasa Docekala. Po raz kolejny należy również przypomnieć o stałych fragmentach. Rzuty wolne czy rożne zawodnicy Piasta na pewno będą chcieli wykorzystać do maksimum. W środku pola różnicę może zrobić tylko Ruben Jurado, choć ten zawodnik nie błyszczy w Ekstraklasie tak jak błyszczał w I-lidze. Jesienią w Poznaniu mało kto zauważył w ogóle, że Hiszpan grał.

Jak powinien zagrać Lech?

I tutaj jest problem. Z jednej strony Lech może oddać piłkę gliwiczanom i poczekać na kontry, a z drugiej ma przewagę w umiejętnościach i bez problemu może zdominować rywala w każdej formacji. Decyzja o tym, jak zagra Lech należy oczywiście do Mariusza Rumaka, ale podejrzewamy, że przy stanie 0:0 poznaniacy zagrają jednak atakiem pozycyjnym, zaś na kontry przejdą przy prowadzeniu. W środku pola na pewno będzie mało miejsca, zatem Kolejorz powinien podobnie jak w dwóch ostatnich meczach zagrać skrzydłami. Boczni pomocnicy są szybcy i w formie, a Piast ma wolną obronę i jeśli chodzi o umiejętności to przeciętną. Szybki atak skrzydłem czy nawet kontra może okazać się kluczem do strzelenia gola. Lech zwłaszcza na bokach ma atuty szybkościowe i powinien to wykorzystać. Narzucenie rywalowi swojego stylu gry także powinno okazać się korzystne. Niemniej jednak to jak lechici zagrają od początku jest ciekawą zagadką.

Nasz typ

Piastowi marzą się puchary, więc jeśli chce wygrać nie może liczyć jedynie na stałe fragmenty tylko musi zaatakować. Czym kończy się otwarta gra z Lechem przekonała się ostatnio Lechia w pierwszej połowie, a przecież Piast ma porównywalnych zawodników jeśli chodzi o umiejętności do tych z Gdańska. Lech jest od gliwiczan po prostu dużo lepszy, bo jest nieprzewidywalny i na dodatek forma pojedynczych piłkarzy cały czas rośnie. Kadrowo Piast ustępuje Lechowi o dwie klasy co zresztą było widać jesienią w drugiej połowie meczu w Poznaniu. Na pewno „niebiesko-biali” nie mogą patrzeć na to, ile punktów mają rywale. Lech jest Lechem i jeśli obrona nie popełni żadnych katastrofalnych i indywidualnych błędów to wynik może być tylko jeden. Kolejorz miał i nadal ma sporo czasu na dobre przygotowanie się do tego meczu, zatem żadnej niespodzianki nie przewidujemy. Typ 2:0 dla Kolejorza to realny rezultat. Jeśli obie ekipy zagrają na swoim poziomie to zwycięży po prostu lepszy zespół kadrowo, czyli Lech.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


13 komentarzy

  1. tom62 pisze:

    Analiza całkowicie słuszna. Daję Piastowi 1% szans na zwycięstwo w tym meczu Chociaż Polonię też tak obstawiałem a wiemy jak było, jednak ile można mieć niefarta. Jeśli zagrają otwartą piłkę to się skończy jak jesienią.

  2. asdf pisze:

    Ostatnio wszyscy byli tak pewnie zwycięstwa przed meczem u siebie z Polonią Warszawa.

  3. Marecki60 pisze:

    Jestem ostrożny w typowaniu wyniku tego meczu. Piast moim zdaniem tym razem się przyczai i będzie liczył na stałe fragmenty lub na błąd defensywy Lecha. Powinniśmy wygrać, ale łatwo nie będzie.

  4. Pavvelinho pisze:

    Kolejorz musi uważać także na stałe fragmenty gry, które Gliwiczanie wykonują bardzo dobrze ale i tak moim zdaniem Lech ma duże szanse na kolejne wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.

  5. alejandro pisze:

    Jedziemy Kolejorz z frajerami! do przerwy 2-0 a w drugiej polowie spokoj i gra z kontry

  6. inoroz pisze:

    nie podpalajmy się tak. Nie wiadomo co ze składem a konkretnie z Lusiem, Aleksem i Kasprem. Będzie wszystko zależało od składu. Czy jeżeli nie zagra Tonev to jest szansa na wyjście 2 napastnikami bo wtedy nikogo nie będzie trzeba zdejmować. Ślusarz na lewą stronę schodząc do środka a nominalnie na środku Teo. Prawa strona to też zagadka bo jeżeli nie zagra Luis to Kebba zejdzie do środa a na prawą stronę Kędziora. Jest parę pytań. Na wyjeździe nie oczekuje nic innego niż jedna bramka więcej niż gospodarz.

  7. Emiliano1991 pisze:

    inoroz twoj sklad i kombinacje to istne science fiction 😀

  8. inoroz pisze:

    @Emiliano1991
    A możesz powiedzieć w którym miejscu to SF?
    Już graliśmy tak w obronie? Oczywiście, że tak i to nie raz.
    Jeżeli chodzi o pomoc to co chcesz wpuścić Vojo? To też napastnik więc wolę Ślusarza.
    i jak chcesz krytykować to pokaż błędy a nie tylko zwykły tekst, że to kombinacje istne z science fiction

  9. woo pisze:

    Wszystko się zgadza, tylko nie z tymi szybkimi bocznymi obrońcami Lecha. Panama szybki?
    No proszę, ten zawsze był mega wolny, a ostatnio to porusza się w żółwim tempie.

  10. Marccio pisze:

    inoroz – nie wiem po co laczysz tutaj sytuacje z zeszlej rundy poza tym te kotuzje toneva i lusia to tylko mikro urazy

  11. inoroz pisze:

    Marccio

    poczekamy do ogłoszenia składu Lecha i zobaczymy czy jeżeli nie zagra Luis to nie ma po co łączyć sytuacji z zeszłej rundy.

  12. Dawid pisze:

    @inoroz… SF w Twoich kombinacjach to np. kwestia Kędziory 🙂 dopiero wraca po kontuzji i zagrał o ile dobrze pamiętam wczoraj w MESA 45 minut bo na tyle był gotowy 🙂 tak jak pisał Marccio – to są mikrourazy a Lusi (jak wcześniej mówił Rumak) nawet nie zwraca na nie uwagi więc jestem niemal pewny, że zagra 🙂 a Rumak też w ostatnich dwóch meczach nie kombinował więc wydaje mi się, że jedyną niewiadomą jest środkowy napastnik a poza tym identyczny skład jak na Lechię 🙂

  13. kibic. pisze:

    Środkowy napastnik tylko Teodorczyk to przyszłość Lecha.