Lech na właściwej drodze
Po 23. kolejkach piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2012/2013 zespół poznańskiego Lecha zajmuje drugie miejsce i ma aż jedenaście punktów przewagi nad trzecią drużyną w tabeli.
Kolejorz bez większego trudu wygrał cztery ostatnie mecze co ostatni raz zdarzyło się jemu pod koniec wiosny 2012 roku gdy w przedostatniej serii spotkań matematycznie zapewnił sobie awans do europejskich pucharów. Mimo ostatniej dobrej passy „niebiesko-biali” do lidera rozgrywek, warszawskiej Legii nadal tracą cztery oczka. „Wojskowi” na razie regularnie ciułają bowiem punkty i to głównie dzięki sędziom, więc cały czas zachowują bezpieczną przewagę nad klubem ze stadionu przy ulicy Bułgarskiej.
Obecna przewaga punktowa Kolejorza zapewniła praktycznie lechitom nie tylko awans do europejskich pucharów, ale także pierwsze w historii wicemistrzostwo kraju. Poznaniacy mają jednak szanse na siódme Mistrzostwo Polski i patrząc na to, ile mają punktów są na dobrej drodze, aby je wywalczyć. W specyficznym sezonie 2008/2009 w którym Kolejorz miał dobrą jesień, a słabą wiosnę poznaniacy po 23. kolejkach mieli na swoim koncie 48 punktów czyli tyle samo ile mają teraz. Różnica jest jednak taka, że wtedy podopieczni ówczesnego trenera, Franciszka Smudy liderowali w tabeli.
Wspomniane rozgrywki 08/09 były specyficzne, gdyż w dotychczasowej historii Kolejorz miał zwykle dużo lepsze rundy rewanżowe niż jesienne, a akurat cztery lata temu było inaczej. Poznaniacy przerżnęli wówczas mistrzostwo przez wiosenne remisy, których w całym sezonie było aż 11 przy zaledwie 3 porażkach. Dwanaście miesięcy później było już inaczej i w sezonie 2009/2010 Lech Poznań po 17 latach przerwy zdobył tytuł. O różnorakich podobieństwach pomiędzy tamtymi rozgrywkami, a obecnie się toczącymi pisaliśmy w zeszłym tygodniu i tych z każdą kolejką jest coraz więcej.
Trzy lata temu po 23. kolejkach mistrzowskiego sezonu lechici podobnie jak teraz tracili do lidera cztery punkty. Wtedy poznaniacy mieli zgromadzonych 46 oczek podczas gdy obecnie mają ich o dwa więcej. 48 punktów po zaledwie 23 seriach spotkań oznacza, że Kolejorz ma aktualnie więcej oczek niż po 30. kolejce sezonu 2010/2011. W nim „niebiesko-biali” zajęli 5. miejsce wywalczając w sumie 45 punktów (do pucharów zabrakło wtedy lechitom trzech punktów). Natomiast rok temu po 30. kolejce poznaniacy mieli uzbierane 52 oczka i dzięki temu zajęli 4. lokatę dającą awans do kwalifikacji Ligi Europy.
Ogółem w dwóch ostatnich sezonach Mistrz Polski triumfował z 56 punktami, zaś trzy lata temu Lech Poznań wygrywając ligę z 65. Aktualnie pomiędzy Legią Warszawa i Kolejorzem a innymi ekipami jest w tabeli przepaść i wiele na to wskazuje, że mistrz naszego kraju w 2013 roku tak samo jak w sezonie 2009/2010 skończy ligę z około 65 punktami na swoim koncie. Przypomnijmy, że Lech do 2 czerwca cztery mecze odbędzie u siebie, a trzy na wyjazdach. Legia za to na odwrót i trzy z czterech wyjazdów rozegra na trudnych i niegościnnych terenach z tzw. „kosami”.
24. kolejka:
Jagiellonia – Lech
Piast – Legia
25. kolejka:
Lech – Wisła
Legia – Lechia
26. kolejka:
Lech – Widzew
Jagiellonia – Legia
27. kolejka:
Legia – Lech
28. kolejka:
Lech – Podbeskidzie
Widzew – Legia
29. kolejka:
Ruch – Legia
Śląsk – Lech
30. kolejka:
Lech – Korona
Legia – Śląsk
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
MECZE KOLEJORZA:
terminarz moim zdaniem dla obu zespołów bardzo wyrównany 🙂 mam nadzieję, że to Śląsk zdobędzie PP bo wtedy nie będzie im zależało na mistrzostwie dla Legii 🙂 wydaje mi się, że ostatnie dwie kolejki mogą być decydujące 🙂 podobnie jak to było w sezonie mistrzowskim 😀 do czerwca jeszcze dużo czasu więc zobaczymy jak to się zakończy 🙂
Sportowo Kolejorz jest lepszy od ległej, wiec jeśli sędziowie nie będą robić kabaretu to będzie dobrze. Trzeba wierzyć w mistrzostwo do końca.
a te mendy z łazienkowskiej juz dzisiaj złozyły wniosek o organizacje imprezy masowej na 2 czerwca mam nadzieje że bedzie to impreza żałobna
Zdecydowanie lepiej żeby kiepscy wzieli puchar bo nie bedzie matactwa i kalkulowania. Ale. Moim skromnym zdaniem kluczowy będzie dwumecz PP. Nie ma bata żeby krawaciarze zagrali 5 meczy na wysokim poziomie o stawkę i bez straty punktów. Pierwszy mecz PP
będą grać między Piastem i Lechią a drugi między Lechią i Jagą. Jeśli jednak udało by się im
pokonać te przeszkody to przyjedziemy MY z grodu Przemysława.
Licze ze juz w gliwicach zmocza dupe…
Też jestem zdania, że najlepszym rozwiązaniem jest to aby Kolejorz sięgnął po mistrzostwo a Śląsk niech wygra PP tak aby cska warszawa obeszła się smakiem.
Spoko, my możemy majstra zdobyć a oni MUSZĄ. Mało tego – majster im niewiele da, jeśli się nie zakwalifikują do fazy grupowej (chociażby LE). Coś mi jednak podpowiada, że 2 czerwca w stolicy będzie żałoba 😉 Wiem, że teraz zbyt daleko wybiegam w przyszłość, ale chciałbym zobaczyć kilka min po tym, jak to Rumak po 17-tu latach posuchy wprowadzi polski klub do LM :))) Natomiast – jeśli nie wprowadzi i nie będzie miał okazji – nic się nie stanie. Za rok 😉 Pełen luz 🙂
myślę, że jeżeli najbliższe 3 mecze wygramy to europejskie puchary już w teorii i praktyce sobie zapewnimy i będziemy grać na jeszcze większym luzie i to jest nasza szansa na Majstra 🙂 jeżeli się nie uda to w LE powalczymy o fazę grupową i może o wyjście z grupy 🙂
Panowie tak jak piszecie my nic nie musimy oni tak to mistrzostwo bez awansu do LM i tak oznacza w ich klubie jedno totalny finansowy kryzys na lata ale to nie nasz problem miłego !!!!
tak sie zastanawiam kto wybiegnie jako drugi defensywny pomocnik w meczu z jaga obok murasia… oby nie drewniak…obstawiam na Djuke
A ja wole PP dla Legii. Odpuszcza lige wtedy a smrod Froclaf bez niczego.
Wygrywajmy swoje mecze i walczmy w kazdym meczu do konca a na koncu zobaczymy co nam to da.
Myślę, że o MP ciężko będzie, jeśli w każdym meczu w którym 7egia sobie nie radzi dostaję pomoc od sędziów!
Oj Panowie już dajmy spokój. Nie ma co wybiegać w przyszłość, tylko trzeba się teraz skupić na meczu z Jagą, żeby nie było jakiejś wtopy… Poza tym chyba zespół ma coś do udowodnienia (zwłaszcza Muraś trenerowi Hajcie) i liczę, że nasi w dobrym stylu zrewanżują się za jesienne 0:2… 🙂
Wystarczy jedna „wtopa” Ległej, a my róbmy swoje, zdobądźmy Łazienkowską i mamy Mistrza. Jeden jest Mistrz Polski, jedna k…. w Polsce jest…….
Ta wtopa nastąpi już teraz w Gliwicach.Obyśmy my umieli wygrać z Jaga,to może być już w poniedziałek ciekawie.