Rywalizacja w ataku wciąż trwa
Przed poniedziałkowym i arcyważnym spotkaniem dla Lecha Poznań kolejny już raz zagadką jest obsada pozycji wysuniętego napastnika. Tradycyjnie kandydatów jest dwóch. Bartosz Ślusarski oraz Łukasz Teodorczyk.
Ten pierwszy dwa ostatnie mecze rozpoczynał w wyjściowej jedenastce, ale nie zdobył żadnej bramki i na dodatek przedwcześnie był ściągany z boiska. Zastępował go wtedy Łukasz Teodorczyk, który nic ciekawego jednak nie pokazał, a ponadto wciąż pozostaje bez gola w „niebiesko-białych” barwach.
Trener Kolejorza znów ma więc problem kogo wystawić jutro od początku. – „Obaj napastnicy są bardzo blisko siebie. To są zawodnicy, którzy mają określoną jakość i tak naprawdę dyspozycja tygodnia czy kilku treningów może zdecydować o tym, kto wyjdzie.” – powiedział Mariusz Rumak.
Natomiast mimo trochę słabszych występów w ostatnim czasie 22-latka opiekun lechitów nie ma jakiś większych uwag do „Teo”. – „Teodorczyk wygląda dobrze. Jest jednak w innym momencie, bo Bartek Ślusarski bardziej rozumie nasz sposób grania. Łukasz ma za to wielki potencjał i cały czas bardzo szybko się uczy.” – dodał szkoleniowiec poznaniaków.
Na chwilę obecną nie wiadomo jednak kiedy Łukasz Teodorczyk odzyska formę z zeszłej rundy, z zimowych sparingów Polonii Warszawa czy z pojedynki Polski z Rumunią w którym wychowanek Wkry Żuromin także trafiał do siatki. „Teo” nigdy wcześniej nie trenował tak jak teraz trenuje w poznańskim Lechu i to też może mieć wpływ na jego dyspozycję poniżej oczekiwań.
Mariusz Rumak ma na szpicy komfort wyboru i ze spokojem czeka aż „Teo” zapali. – „Łukasz Teodorczyk spotkał się w Lechu z innym sposobem treningu i innymi akcentami. Wiadomo, że musi się do tego przyzwyczaić. Obaj napastnicy są bardzo blisko siebie, choć w dwóch diametralnie różnych momentach.” – przyznał na koniec Rumak, który znów musi wybrać. „Teo” czy „Ślusarz”.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Czas na gole obu panów!!!
ślusarski lepiej sie zastawia i oczywiscie umie grać głową
a bramkę strzeli Vojo 🙂 (jesli zagra)
Mimo wszystko ja bym postawił na Ślusarskiego. Teodorczyk strzelonymi bramkami musi udowodnić, że zasługuje na pierwszy skład.
Po kłopotach że Lech ma 1 napastnika (Lewy,Rudniew) oby „Kłopoty bogactwa” były cały czas! W końcu czeka Lecha gra w LE , liga (powiększona ilość meczów) i mam nadzieję długa gra w PP!
Teo ma problem z przygotowaniem fizycznym.Rumak kurtuazyjnie wypowiedział się o Stokowcu,że Teo przepracował okres przygotowawczy pod okiem dobrego szkoleniowca,ale prawda jest inna. Widać to po samej Polonii,która pierwsze mecze na świeżości grała jeszcze znośnie,a teraz z każdym kolejnym spotkaniem zespół gaśnie.Przewracają się z głodu. Z Teo sytuacja jest podobna jak z Gergo,mocniejsze treningi spowodowały spadek i potrzeba teraz trochę czasu na powrót do równowagi. On teraz bardzo chce,ale jak nogi nie niosą,to brakuje wszystkiego.
Przy takich polowych przygotowaniach można było przewidzieć ze nie będzie w najlepszej formie. Do tego dochodzi jeszcze brak zgrania z reszta zespołu, i niepewność spowodowana seria bez bramki, dlatego uważam ze po jednej bramce może się odblokować.
Dyspozycja fizyczna to jest główny problem w jego przypadku. Teodorczyk jest „przytłoczony”. Dostał w trakcie rundy dodatkową dawkę treningową żeby dojść do siebie w końcowym okresie sezonu i miejmy nadzieję że wróci do żywych. Bo widać gołym okiem że porusza się po tych dodatkowych zajęciach jak mucha w smole.
Ja się zgadzam z tym że Teo jest nie najlepiej przygotowany do sezonu, ale nie można generalizować i ja bym jego sytuacje określił przedłużającą się aklimatyzacją.
Przypomnę tylko że w 7egii gra Gruzin Dwaliszwili ,którego też Stokowiec przygotowywał do sezonu, i tenże Gruzin potrafi być najlepszym grajkiem uległej.
TEO potrafi walczyć na całym boisku, nie boi się gry 1 na 1. Ślusarz potrafi się tylko zastawiać i marnować setki.