Przedmeczowa analiza Lech – Wisła

analizaW sobotę o godzinie 18:00 przy prawie pełnych trybunach poznański Lech zagra na Bułgarskiej z Wisłą Kraków. Po trudnym spotkaniu w Białymstoku teraz na Kolejorza czeka teoretycznie słabszy przeciwnik.


Z Wisły Kraków pozostała już tylko szumna nazwa, bo tak naprawdę „Biała Gwiazda” od kilkunastu miesięcy z tygodnia na tydzień podupada. W ekipie Tomasza Kulawika dochodzi już do bójek na treningach pomiędzy czołowymi zawodnikami, a ponadto w drużynie z Reymonta panuje obecnie mały szpital. Już dziś wiadomo, że zespół z pod Wawelu przyjedzie do stolicy Wielkopolski z bardzo mocno przemeblowaną obroną.

Mocne strony Wisły

Wisła Kraków od początku tej rundy gra w kratkę i jedyny przebłysk naprawdę dobrej i ciekawej gry miała w meczu z Legią Warszawa oraz w dwumeczu 1/4 PP z Jagiellonią Białystok. Nie gra zespołowa jest jednak największym atutem „Białej Gwiazdy” tylko skrzydła. Patryk Małecki wystawiany wiosną często na lewej stronie strzelił w tej rundzie trzy gole z czego dwa w pucharze krajowym. Ciekawą postacią w wiślackiej ekipie jest także Emmanuel Sarki. 26-letni Nigeryjczyk dostaje na polskich boiskach coraz więcej szans i wykorzystuje je. Sarki to szybki i dynamicznie grający prawoskrzydłowy, który potrafi wygrać pojedynek 1 na 1 i dobrze dośrodkować. Bez dwóch zdań Wisła będzie pojutrze starała się wykorzystać szybkie skrzydła i skontrować nimi Lecha. Na uwagę w drużynie rywala zasługuje również duet środkowych pomocników. Cezary Wilk oraz Radosław Sobolewski grają twardo, nieustępliwie i potrafią być na boisku bardzo nieprzyjemni. Należy jednak zaznaczyć, że sobotni występ „Sobola” stoi pod znakiem zapytania. 37-latek ma problem z achillesem.

Słabe strony Wisły

W Wiśle nie zobaczymy w sobotę na murawie kontuzjowanego bramkarza, Sergeia Pareiki oraz obrońców, Marko Jovanovicia, Kew Jaliensa i Michała Czekaja. Nie zagra też zawieszony Osman Chavez, a defensywa krakowian nawet z tymi piłkarzami wyglądała słabo. Teraz prezentuje się jeszcze marniej i wielce prawdopodobne jest, że pojutrze „Biała Gwiazda” zagra następującą obroną: Miśkiewicz – Stolarski, Głowacki, Uryga, Burliga (Bunoza). Tym samym w bramce Wisły stanie kompletnie niedoświadczony bramkarz, zaś na prawej stronie przeciwko Tonevovi zagra prawdopodobnie, uwaga! 17-letni Paweł Stolarski, który ma na swoim koncie dwa występy w Ekstraklasie. Całą defensywę będzie zapewne trzymał doświadczony, aczkolwiek w każdym meczu popełniający mnóstwo błędów były lechita, Arkadiusz Głowacki. Jego partnerem na stoperze będzie zapewne 19-letni, Alan Uryga, który cały czas nabiera doświadczenia. Tak słabej i przede wszystkim wolnej defensywy próżno szukać w innych klubach z Ekstraklasy. Bez wątpienia obrona Wisły jest najsłabszą stroną tej drużyny i sensacją będzie jeśli Kolejorz nie rady wbić jej gola. Należy również zaznaczyć, że za Michała Miśkiewicza w bramce może zagrać Gerard Bieszczad, który kiedyś nie potrafił przebić się w Lechu, a jesienią występował w IV-lidze.

Jak może zagrać Wisła?

Wisła Kraków większych atutów przed sobotnim meczem nie ma. W tej drużynie panuje ogromny szpital, piłkarze biją się ze sobą na treningach, więc co jedynie „Biała Gwiazda” może nastawić się na kontry i jak najczęściej przeprowadzać akcje skrzydłami gdzie najprawdopodobniej wystąpią Patryk Małecki oraz Emmanuel Sarki. Jeśli Radosław Sobolewski wyzdrowieje to na pewno wraz z Cezarym Wilkiem i być może nawet z Michałem Chrapkiem będą robić wszystko, aby Lech nie pograł sobie w środku pola. Wisła niemal na sto procent nastawi się na kontry, ostry pressing, stałe fragmenty gry i być może strzały z daleka, bo przecież tak najłatwiej jest zdobyć gola.

Jak powinien zagrać Lech?

Lech musi wyjść na to spotkanie zdeterminowany i jak najszybciej strzelić Wiśle gola. Im szybciej padnie bramka tym z krakowian zejdzie powietrze. Wisła na pewno zagra ustawieniem 1-4-5-1 z nastawieniem na agresywny odbiór futbolówki w środku pola, zatem Kolejorz jak najwięcej musi eksploatować szybkich i będących w formie, Aleksandara Toneva i Gergo Lovrencsics. Gra skrzydłami w przypadku Lecha będzie najprostszą drogą, aby strzelić wolnej obronie Wisły gola. Kolejorz musi w sobotę jako pierwszy wyjść na prowadzenie, bo jeśli da się pokonać, to Wisła niemal na pewno od razu się cofnie i zagra tak jak Polonia w marcu. Lech pod żadnym pozorem nie może oddać rywalowi pola tak jak zrobił to w drugiej połowie meczu w Białymstoku. W sobotę na pewno ważny będzie atak pozycyjny, który wraz ze skrzydłami grającymi na swoim stałym poziomie powinien dać poznaniakom trzy punkty.

Nasz typ

Nasz typ nie może być inny jak zwycięstwo. Te 30 tysięcy ludzi na pewno pomoże lechitom wygrać oraz zmiękczyć trochę rywala już przed meczem. Poznaniacy wiedzą o co grają i też o tym, że nie mogą pozwolić sobie nawet na remis. Im Lech szybciej strzeli gola tym powinien wyżej wygrać. Jeśli Kolejorz w żadnej formacji nie będzie popełniał błędów, notował głupich strat czy zaliczał kiksów to ze spokojem prowadząc grę powinien zwyciężyć z 2:0. Za Lechem przemawia przed sobotnim pojedynkiem praktycznie wszystko i Wielkopolanom nie pozostaje nic innego jak wyjść, strzelić z dwa gole, wygrać i objąć prowadzenie w lidze co najmniej na kilkanaście godzin.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


13 komentarzy

  1. Jahu pisze:

    Chcialbym powtorki z 10.2010 czyli 4:1. To jest mozliwe tylko wtedy gola musialby zdobyc teo

  2. Xchalibór pisze:

    Jak teraz Lech oddalby pole w drugiej polowie bedzie znaczyc, ze sa zle przygotowani i to juz bedzie spory problem

  3. Shizerr pisze:

    Z tego co czytałem z nami na pewno nie zagrają Sobolewski Kosowski i pod znakiem zapytania stoi występ Sarkiego. A więc jeśli nie zagrałby Sarki to Wisła ma przejeb**e bo to on jedyny napędza akcje Wiślaków.

  4. kks pisze:

    Dobrze że na Wisłe gotowy będzie Linetty i Wolski .

  5. wujek pisze:

    a ja poproszę taką brameczkę jak Dima wtedy

  6. WoodooOoo pisze:

    @kks – zaden z nich nie zagra

  7. dominik pisze:

    Oglądałem mecz Wisły z Legią i muszę powiedzieć, że ten Sarki to niezły grajek. Lech powinien mu się uważnie przypatrywać na boisku i nie tylko 😀

  8. 4o pisze:

    Wolski miał pecha, bo złapał kontuzje po tym jak strzelił swoją premierową bramkę dla Lecha.

    Skrzydła Lecha znów mogą okazać się najsilniejszą bronią.
    W sobotę przełamie się Teo! Już jest w Lechu zadomowiony, żartuje z kolegami, brakuje tylko tej bramki.

    Wisła ma młodą obronę, a brak Chaveza jest chyba wzmocnieniem, bo rozdawał ostatnio prezenty rywalom.

    Tylko 3pkt. i lider!

  9. Przemo pisze:

    Linetty może wejść koło 70min za Hamalainena. W meczu z Jagiellonią widać było po nim, że nie ma w końcówce siły.

  10. Bolek pisze:

    Nie można zlekceważyć Wisły bo mają w składzie kilku zawodników, którzy w każdej chwili mogą wymienić parę podań i sytuacja bramkowa gwarantowana. Trałka, Murawski i Hamalainen muszą wygrać środek pola, skrzydłowi wchodzić w obronę jak w masełko a Teodorczyk niech wykańcza.

  11. 07 pisze:

    Najbardziej boje się o podejście mentalne do tego meczu. Kolejorz musi zagrać na 100% , bo może zaliczyć kolejną bolesną wpadkę. Daje więc 3 -1. Tonev, Georgo, Kasper, – niekoniecznie w tej kolejności.

  12. Dawid pisze:

    wydaje mi się, że to może być podobny mecz do spotkania z Zagłębiem… mimo wszystko wątpie, żeby Wisła ograniczyła się tylko do kontr więc koniecznie (tak jak pisał Bolek) musimy wygrać środek pola – wtedy zwycięstwo pewne 🙂 jak już strzelimy to Wisła pewnie się odkryje i trzeba będzie dołożyć jeszcze parę bramek żeby wybić im z głowy walkę o puchary 🙂

  13. fox pisze:

    Mnie tylko ciekawi jak zagra Lech w drugiej połówce meczu,bo ostatnie 3 mecze mimo dobrych wyników w drugich połówkach wyglądało to tak jaj by w pewnym momencie odcinało i prąd.Jutro się okaże czy to tylko przypadek czy jakiś stał trend chociaż o wynik jestem jakoś dziwnie spokojny.