Lech obrał inną drogę niż Wisła

Wisła Kraków z którą dziś poznański Lech zagra o trzy punkty nie jest już tak wielkim polskim klubem jak choćby dwa lata temu. Teraz z „Białej Gwiazdy” pozostała tylko szumna nazwa i wiele na to wskazuje, że drużyna z Reymonta na dłużej może zagościć poza czołówką Ekstraklasy.


Wisła Kraków przez kilkanaście lat dobijała się do Ligi Mistrzów, ale za każdym razem okazywała się gorsza, choć często od tak wielkich klubów jak FC Barcelona czy Real Madryt. W 2011 roku rywalem „Białej Gwiazdy” w IV rundzie eliminacji LM był cypryjski APOEL Nikozja, zatem wtedy wiślacy mieli trochę większe szanse na awans do elity. W pierwszym spotkaniu w Polsce krakowianie wygrali 1:0, ale na wyjeździe przegrali 1:3 i znów musieli obejść się smakiem. Tamta chwila była momentem przełomowym dla „Białej Gwiazdy”, lecz nie pozytywnym a negatywnym.

Wielkich pieniędzy za LM nie było, a w zamian pozostali na utrzymaniu zawodnicy, którzy są po prostu przepłaceni, nienadający się w tej chwili do Ekstraklasy i na dodatek wiekowi. Takim graczem jest choćby Kew Jaliens, który ma jedną z wyższych pensji w naszej lidze. W Wiśle Kraków takich zawodników jak Holender jest znacznie więcej i piłkarzom kompletnie nic niewnoszącym do drużyny oraz wiecznie kontuzjowanym cały czas trzeba płacić pensje. W Lechu Poznań dla takich zawodników nie ma miejsca, zaś Kolejorz w niczym nie przypomina „Białej Gwiazdy”.

Styl budowania klubu jest u nas znacznie inny, a Wisła Kraków to dobry przykład jak siłę zespołu buduje się źle. – „Są dwa sposoby budowania zespołu. Jeden to jest sprowadzić doświadczoną armię zawodników, która wykona pewien projekt i w taki projekt dwa lata temu weszła Wisła. Ja uważam jednak, że budowanie zespołu jest zupełnie inną sprawą niż transferowanie 10, 12 i 15 zawodników.” – oznajmił trener „niebiesko-białej” ekipy, Mariusz Rumak.

Dwa lata temu wydawało się, że Wiśle Kraków po wielu latach wreszcie uda się dostać do futbolowego nieba. Wrota raju nie zostały jednak otwarte i teraz wielokrotny mistrz kraju upada z każdym kolejnym miesiącem. W dodatku nic nie wskazuje na to, aby nawet w kolejnych sezonach znów powrócił na szczyt. W 2011 roku klub spod Wawelu zainwestował w zagranicznych piłkarzy i zapomniał przy okazji nie tylko o budowaniu boisk treningowych, ale także o młodzieży. Transfery sukcesu nie przyniosły i Wisła została z niczym.

Krakowianom manewr dwa lata temu po prostu nie wyszedł i teraz cała „Biała Gwiazda” odczuwa skutki kosztownych i nieprzemyślanych transferów, które nie dały sukcesu, a przy tym zaniedbały szkolenie młodzieży. – „Jeżeli się nie uda, to potem może być taka sytuacja jaką teraz widzimy. Wisła jest w sytuacji w której klub nie ma dobrej akademii i młodzieży. Jeden z wielkich trenerów powiedział kiedyś, że klub, który nie ma młodzieży umiera.” – podkreślił Mariusz Rumak.

Mimo wszystko aktualnie pod względem młodzieży w Wiśle Kraków trochę ruszyło, ale to raczej ze względu na trend wprowadzania juniorów panujący obecnie w całej Polsce. Można jednak odnieść wrażenie, że „Biała Gwiazda” wprowadza młodzież na siłę i na siłę ją promuje. Wisła w tabeli Młodej Ekstraklasy jest w tej chwili na przedostatnim miejscu, zaś zespoły młodzieżowe tego klubu niewiele znaczą na krajowym podwórku.

Znacznie inaczej jest w Lechu Poznań co podkreśla trener pierwszego zespołu. – „My mamy zupełnie inną filozofię. Chcemy budować zespół krok po kroku i wprowadzać młodych piłkarzy po to, aby nigdy taka sytuacja jak w Wiśle nie miała miejsca. Chcemy, by każdy zawodnik był głodny, aby odnieść sukces z zespołem.” – powiedział Rumak w którego klubie młodzież ma do dyspozycji bazę treningową we Wronkach i Popowie.

Lech Poznań znacznie różni się od Wisły i ponadto obrał też inną drogę niż krakowski klub. Trener Kolejorza nie uważa jednak ruchów „Białej Gwiazdy” w 2011 roku za bardzo złe. W końcu wiślakom zabrakło niewiele, aby wejść do LM, ale jednak zabrakło. – „Wisła zbiera teraz żniwo tamtych decyzji. To były decyzje właściciela klubu, który chciał awansować do Ligi Mistrzów. Zabrakło siedmiu minut, ale jeżeliby ich nie zabrakło, to zespół pewnie dalej by rósł.” – odparł na koniec 36-letni szkoleniowiec Kolejorza.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


20 komentarzy

  1. 07 pisze:

    Nic dodać nic ująć….
    Cupiał zdaje się , że i w kolejnym sezonie nie dorzuci zbyt wiele do tego klubu…. cóż ich problem.

  2. Alcatraz pisze:

    Cupiałowi nie ma się co dziwić , próbował na rożne sposoby.
    Kiedy Wisła była naprawdę mocna miała Barcę do przejścia. Myślę ze tamta drużyna grałaby w Lidze Mistrzów , gdyby startowała w niej przy obecnym systemie rozstawiania drużyn.
    Cupiał zaryzykował i był blisko sukcesu, nie udało teraz ten twór o nazwie Wisła jest jego kompromitacją.

    Mnie wydaje się że piłkarze w Polsce muszą sobie uzmysłowić że najlepsza droga do zrobienia kariery to model Roberta Lewandowskiego. Czyli kariera planowana małych kroków, czego finalnym etapem gry w Polsce jest gra w jednym z czołowych klubów w Polsce i sukces w nim.
    Ci którzy idą na skróty jak Milik,Świerczok mają do pokonania ogromną barierą jakości do pokonania.
    Cierpi na tym jakość drużyn grających w pucharach i całej naszej ligi.
    Drużyny takie jak Lech, Wisła i 7egia mają duzy problem z pozyskaniem wyróżniających sie graczy i to jest duży problem w walce o LM.

  3. 4o pisze:

    Wisła się po prostu przejechała na doświadczonych zawodnikach z zagranicy.
    Pewnie stracili chęć do grania, a rzucanie młodzieży na głęboką wodę sytuacji nie poprawi.
    Jeśli Lech sięgnie po MP to myślę, że Rutek przekona się, że siano wydane na Kaspra i Teo dobrze procentuje i nie będzie już tak bierny.
    Rutkowski prowadzi Lecha małymi kroczkami, nie wkłada dużo kasy, a jego ostatnie decyzje wychodzą na plus.

  4. Alcatraz pisze:

    Cupiałowi nie ma się co dziwić , próbował na rożne sposoby.
    Kiedy Wisła była naprawdę mocna miała Barcę do przejścia. Myślę ze tamta drużyna grałaby w Lidze Mistrzów , gdyby startowała w niej przy obecnym systemie rozstawiania drużyn.
    Cupiał zaryzykował i był blisko sukcesu, nie udało teraz ten twór o nazwie Wisła jest jego kompromitacją.

    Mnie wydaje się że piłkarze w Polsce muszą sobie uzmysłowić że najlepsza droga do zrobienia kariery to model Roberta Lewandowskiego. Czyli kariera planowana małych kroków, czego finalnym etapem gry w Polsce jest gra w jednym z czołowych klubów w Ekstraklasy i sukces z nim.
    Ci którzy idą na skróty jak Milik, Świerczok mają do pokonania ogromną barierą jakości .
    Na takim podejściu cierpi jakość drużyn grających w pucharach i całej naszej ligi.
    Drużyny takie jak Lech, Wisła i 7egia mają duży problem z pozyskaniem wyróżniających się graczy i to jest duży problem w walce o LM.

  5. Alcatraz pisze:

    Na Ligę Mistrzów powinniśmy transferować graczy wyłącznie Polskich lub z naszej Ekstraklasy gotowych do grania(Szymon Pawłowski,Waldemar Sobota,Paweł Wszołek, Makulma,Piątek,Costa,Thomas Phibel,Mariusz Stępiński).
    Wydaje mi się że potrzeba nam 2 skrzydłowych ,środkowego obrońcę, ewentualnie lewego obrońcę, napastnika

  6. Dominez pisze:

    @Alcatraz
    Może i masz rację z transferami z rodzimej ligi – tak robi np. Bayern, który kupuje zdolnych graczy z całej Bundesligi. Tylko jest jeden problem – w naszej lidze jest to niemożliwe, gdyż kluby stawiają zaporowe ceny. Często są w statnie sprzedać zawodnika taniej za granicę, niż do rywala z krajowego podwórka. Zaletą takich transferów jest przede wszystkim to, że nie są to gracze anonimowi, tylko ograni w lidze piłkarze.

  7. keno pisze:

    Wisła ma od nowego sezonu trenować w Myślenicach tam ma mieć swoją bazę treningową , jest tam podobnie jak we Wronkach , w samym Krakowie nie ma gdzie to zrobić , nie patrzcie na tabele ME i nie wyciągajcie pochopnych wniosków , tam Biała Gwiazda gra rocznikami 95, 96 , wiadomo jest regres dziś przynajmniej wyjdzie 10 Polaków w podstawowej jedenastce i tanio skóry nie sprzedadzą i powalczą

  8. tomasz1973 pisze:

    Gdyby nie te głupie 7 min.inaczej dziś wyglądałaby Wisła i inaczej my byśmy ja postrzegali.Jak ich nie lubię,to z całym przekonaniem napiszę,że te min zadecydowały o tym ,że teraz nie są najlepsi w kraju.Gdyby wówczas awansowali do LM ,Cupiał na dobre przekonałby się do Maskanta i jego wizji,a ,że byłaby kasa z Lm /Przynajmniej 7 mln Euro,o ile się nie mylę / ,byłyby następne transfery,podejrzewam ,że coraz lepszych graczy.Wisła mogła wtedy odskoczyć innym na lata.Tak się jednak nie stało,dla nas dobrze,oni maja teraz padakę i nie lada kłopot.
    Czy nasz wariant jest lepszy?-trudno na 100 %powiedzieć.Niby tak,ale gdyby Rutek nie sknerusował,przy naszych eliminacjach do LM,a kupił wówczas 3-4 nowych ,dobrych zawodników,inwestując chociażby kasę za Lewego,podejrzewam,że też szczycilibyśmy się grą w LM.Mam takie przekonanie,że najlepszym sposobem jest połączyć drogę Lecha i Wisły w jedna racjonalną całość–ani za dużo „podjechanych”graczy z zachodu,ani za dużo na siłę wprowadzanej młodzieży.Coś w rodzaju ostatniego okienka+jeszcze coś ekstra i może się uda.

  9. El Companero pisze:

    Cupiał ma swoje problemy w Telefonice, utrzymanie firmy i setek pracownikow kosztuje. Wczesniej te pieniądze wydawal na klub, ale w piłce tak jest ze klub to studnia bez dna a pilkarze to pijawki spod mułu które wyciągają ostatni grosz. Oni brali kasę a nie dawali wiele w zamian. A w Telefonice pracę tracilo wiele osób czasem jedynych zywicieli, teraz wlascieciel chyba zmienil, podejscie do swoich pracownikow z ktorych pracy zyje. Dzis Cupial co prawda zapowiada ze znowu wylozy kasę ale ja w to nie wierzę, za dużo jej nie bedzie, jesli beda chcieli w Krakowie postawic na mlodziez to potrwa to co najmniej 5-7 lat, poki co talenty z Malopolski zasilają kluby z Gornego Slaska. A kupowanie emerytow to dzis chyba tylko w Polsce mozliwe, co widac po przykladach klubow zachodnich, skauci dobrych klubow przyjezdzaja i biora tylko naszych juniorow lub mlodych zawodnikow z ligi, a jeslby iim zaproponowac zawodnika kolo 30 to sie obrażą. Nasi emeryci moga juz dzis chyba tylko jechac na Cypr lub na Maltę bo w Turcji tez juz powoli patrza na wiek…

  10. Classic pisze:

    Mówią że nie będą przykładali wagi do szkolenia młodych a tymczasem zagra u nich więcej młodzieży niż u nas… Gdzie tu logika?

  11. kibicinowroclaw pisze:

    Mile chca podobna w MLS ;P

  12. wielkikks pisze:

    Dlaczego tylko Polaków mielibyśmy transferować ? Zespół ma stanowić mieszankę Polaków i obcokrajowców. Z wielu względów to jest jedyne właściwe rozwiązanie.

  13. Pavvelinho pisze:

    Szkoda bo mimo wszystko moim zdaniem silna Wisła jest potrzebna Polskiej Ekstraklasie.

  14. wielkikks pisze:

    Tym się nie mozna kierować, że musi być Polak lub piłkarz z polskiej ekstraklasy. My mamy sprowadzać po prostu dobrych. Jak mamy przed pucharami mozliwość pozyskania piłkarza o tak wysokich umiejętnościach z zagranicy jak Kasper to trzeba brać 🙂

  15. Tevez pisze:

    Cupiał to zbyt ambitny gość, zeby firmować swoim nazwiskiem padakę, albo zainwestuje albo sprzeda klub, nie wierze ze bedzie sie przygladal bezczynnie degrengoladzie jak potrafil wywalic na zbity ryj trenera ktory mimo ze mial lidera przegral mu pare meczy z rzedu (ostatni sezon Skorzy).

    Do konca sezonu tak naprawde nie ma wyjscia i musi tolerowac slaba gre, dopoki nie rozwiaze kontraktow z zagranicznym drogim szrotem.

    Swoja droga to ciekawe co sie stalo z Wisla, ze zespol ktory za Maskanta zdobyl MP potrafil tak nisko upasc, umowmy sie, dopoki nie odszedl Melikson to Wisla miala pake ktora miala na koncie tytul MP i to wywalczony w calkiem dobrym stylu, wiec mysle ze to porazka z APOELem pograzyla ta druzyne, szczegolnie zle wplynela na graczy ambitniejszych i tych drozszych ktorzy stracili motywacje do gry w ekstraklasie.
    Jak taki Chavez przyszedl do nas do ligi to byl jednym z czolowych obroncow, a jak teraz gra ? Bawi sie we wlasnym polu karnym pilka jak w ostatniej kolejce.

    Jesli faktycznie Smuda ma objac Wisle to dla mnie to znak, ze Cupial jednak nie rezygnuje bo to trener ktoremu wlasciciel najbardziej ufa. Jakby mial w dupie to by zostawil Kulawika z pensja 10k brutto.

    Model Wisly taki do konca zly nie byl, umowmy sie ze mieli pecha z Apoelem bo jak sie potem okazalo to byla rewelacja CL, mieli pake zeby wywalczyc drugie MP z rzedu bo sie nie oslabili po zdobyciu MP, ale po porazce z APOELem ten zespol siadł mentalnie i jest na rowni pochylej od tego momentu. Dobrze ze chociaz Melikson jakos sie wyrwal, to byl swietny grajek jak na nasza lige i potwierdza to teraz regularnymi wystepami we Francji.

  16. kuba pisze:

    U nas Arboleda to taki odpowiednik Jaliensa.

  17. wielkikks pisze:

    Już przestańcie z tym Chavezem. Jak słysze że on kiedyś był czołowym obrońcą ligi to zasatanawiam się czy zabieraliście na mecze okulary. Chociaż słyszałem o nim już bardziej zabawne opinie „ekspertów”. Np. że to jeden z najszybszych obrońców ligi.

    „U nas Arboleda to taki odpowiednik Jaliensa.” – chciałbyś 🙂

  18. kuba pisze:

    No a nie? Doi forsę a kontuzjowany ciągle.

  19. wielkikks pisze:

    Tylko że jak gra to się nie potyka o własne nogi jak Jaliens. To taka drobna różnica, ale jakże istotna. Zresztą to nie nasz problem. Ważne żeby Maniuś szybko wrócił i uczciwie zapracował na wypłate, a nie obserwował poczynania kolegów z ławki.

  20. 07 pisze:

    Wtrącę słówko – Rutkowski jasno powiedział jakieś 2-3 lata temu – Wybieramy drogą dłuższą, ale stabilniejszą. Będziemy stawiali na naszą młodzież. Transfery będą bardziej szczegółowo sprawdzane. Efekty widać już teraz. Na pewno zagramy w pucharach. Kolejorz idzie w dobrym kierunku! Małymi kroczkami do przodu…..