Słaby bilans Michniewicza na Bułgarskiej

W najbliższą sobotę, 25 maja, o godzinie 15:45 na stadion Miejski mieszczący się przy ul. Bułgarskiej 17 w Poznaniu zawita były trener Kolejorza, Czesław Michniewicz. Będzie to jego pierwsza wizyta w Wielkopolsce w tym sezonie ligowym.


W sobotę 43-letni szkoleniowiec, który w 2004 roku zdobył z poznańskim Lechem Puchar i Superpuchar Polski po raz szósty przyjedzie na Bułgarską po to, aby zagrozić swojemu byłemu klubowi. Jak na razie bilans Czesława Michniewicza przeciwko poznańskiemu Lechowi jest słaby, a zwłaszcza w ostatnich latach.

Czesław Michniewicz pierwszy raz przyjechał na Bułgarską w roli trenera innej drużyny w lutym 2007 roku. Wtedy walczące o Mistrzostwo Polski lubińskie Zagłębie pokonało Lecha 2:0, zaś Michniewicz podczas pomeczowej konferencji prasowej powiedział tylko: „veni vidi vici” co oznacza przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem.

Tymczasem kolejna wizyta popularnego „Czesia” na Bułgarskiej nie była już tak wesoła. W 2009 roku Arka tylko dzięki ogromnej nieskuteczności gospodarzy i złej murawie zaliczyła w Poznaniu bezbramkowy remis, ale ten wynik niewiele pomógł wówczas Michniewiczowi, który krótko po tym meczu został zwolniony z Gdyni.

Były opiekun „niebiesko-białej” ekipy nie miał się z czego cieszyć także w lutym 2011 roku. Wówczas na inaugurację wiosny lechici pokonali łódzki Widzew 1:0, a Czesław Michniewicz podczas konferencji prasowej wyśmiał Hiszpana, Jose Bakero i jego styl. Obecny szkoleniowiec Podbeskidzia Bielsko-Biała nie był już jednak tak zadowolony we wrześniu 2011 roku.

Wówczas prowadzona przez niego białostocka Jagiellonia przegrała z Lechem aż 1:4. Co ciekawe wtedy Czesław Michniewicz przyznał na pomeczowej konferencji, że momentami w drugiej połowie Kolejorz rzeczywiście grał jak FC Barcelona. Natomiast w kwietniu 2012 roku 43-letni trener przyjechał na Bułgarską z warszawską Polonią.

Była to 28. kolejka i „Czarne Koszule” miały jeszcze szanse na awans do europejskich pucharów, zaś Lech Poznań był jeszcze bliżej Ligi Europy. Polonia Warszawa z obecnym napastnikiem Kolejorza, Łukaszem Teodorczykiem w składzie przegrała wtedy w stolicy Wielkopolski 0:1 po golu Vojo Ubiparipa w drugiej połowie spotkania.

W sobotę Czesław Michniewicz przybędzie do Poznania z bardzo trudną misją. Jego Podbeskidzie Bielsko-Biała zajmuje w tej chwili ostatnie miejsce w lidze i chcąc utrzymać się w Ekstraklasie musi szukać w starciu z Lechem nie punktu a nawet trzech. Wygrana podopiecznych Mariusza Rumaka praktycznie spuści „Górali” z ligi.

Czesław Michniewicz jako rywal na Bułgarskiej:

Sezon 2011/2012: Lech – Polonia 1:0
Sezon 2011/2012: Lech – Jagiellonia 4:1
Sezon 2010/2011: Lech – Widzew 1:0
Sezon 2008/2009: Lech – Arka 0:0
Sezon 2006/2007: Lech – Zagłębie 0:2
Bilans Michniewicza: 4 pkt. 1-1-3 3:6

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


5 komentarzy

  1. Kosi pisze:

    Czesiek leci. Goodbye . 1 liga wita

  2. @ pisze:

    Ciekawe jak zagramy, Kotor wystep niepewny, Ceesay, Slusarz odpadaja, Tonev nie wiadomo czy juz wyzdrowial, Mozdzen pauzuje, nie wpominajac juz o Buriciu i Arboledzie:(
    Moj typ:
    Kotor – Kędziora, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez – Trałka, Murawski – Gergo, Hamaleinen, Linetty – Teodorczyk
    Miszczuk, Cyfert, Djurdjević, Drewniak, Tonev, Ubiparip, Reiss;

  3. dido pisze:

    Arboleda juz jest zdrowy i brany pod uwagę d o18 meczowej.Tonev tez już jest gotowy.

  4. cez pisze:

    Lecisz, Czesiek lecisz. Do I-ligi 🙂

  5. Versoo pisze:

    Ciekawe czy Michniewicz juz sie poddal, podda sie przed meczem czy mimo wszystko powalczy ale po co mu to skoro i tak spadnie