I w Lechu i w Śląsku

Jutro o 18:00 poznański Lech zagra na wyjeździe z wrocławskim Śląskiem. Co ciekawe w „niebiesko-białych” przed laty występowali piłkarze, którzy swoje większe lub mniejsze epizody mieli też w WKS-ie.


Jak dotąd łącznie 44 zawodników występowało zarówno w Lechu Poznań oraz w Śląsku Wrocław i są to gracze zarówno mniej znani, jak i ci dobrze rozpoznawalni przez kibiców i to nie tylko z powodu niedawnych występów w Kolejorzu, ale także ze względu na pewne zasługi dla naszego klubu mającego ponad 91-lat.

Starsi fani Lecha Poznań z pewnością pamiętają Janusza Gogolewskiego, Romana Jakóbczaka, Jana Kaczmarka, Dariusza Kofnyta, Leszka Partyńskiego, Józefa Szewczyka, Sławomira Twardygrosza czy Jerzego Kasalika, który był także trenerem Kolejorza. Wszyscy ci byli piłkarze przed laty grali zarówno u nas jak i w Śląsku Wrocław.

Zapewne wielu młodych kibiców słyszało już te nazwiska, ale nie wszyscy widzieli ich na boisku. Są jednak inni zawodnicy reprezentujący niegdyś barwy obu klubów, które jutro zmierzą się ze sobą. Choćby Zbigniew Wójcik był jeszcze parę lat temu najlepszym obrońcą w Kolejorzu, a Paweł Sasin, który trafił na Bułgarską bezpośrednio ze Śląska ulubieńcem publiczności.

Ponadto Puchar i Superpuchar Polski w 2004 roku zdobywali Rafał Lasocki, Paweł Kaczorowski i Łukasz Madej, którzy również występowali we Wrocławiu. W Śląsku grali też Marcin Wasilewski oraz Tomasz Szewczuk, którzy akurat w poznańskim Lechu zbyt długo miejsca nie zagrzali.

Natomiast w czasach kryzysu Lecha Poznań, a więc w latach 2000-2002 „niebiesko-białe” barwy reprezentował Artur Bugaj, Tomasz Suwary, Piotr Najewski i Czesław Owczarek. Dodatkowo kariery przy Bułgarskiej nie zrobił również inny były gracz Śląska Wrocław, Marcin Dymkowski, choć trochę później.

W dotychczasowej historii w Lechu Poznań i w Śląsku Wrocław grali nie tylko piłkarze. W obu drużynach pracowali także trenerzy i to dla Kolejorza dość zasłużeni, a zatem Wilhelm Lugr, Henryk Apostel, Wojciech Łazarek, Romuald Szukiełowicz oraz wspomniany już wcześniej Jerzy Kasalik.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


4 komentarze

  1. Sadami pisze:

    Dzięki za ciekawostkę.

  2. Piasek pisze:

    Dobra lekcja historii, bo prawdę mówiąc, kojarzę tylko niektóre nazwiska…

  3. Arszenik pisze:

    Pamietam bramke Kasalika bezpośrednio z rzutu rożnego podczas pamiętnego meczu Lech-GKS Tychy i kilkanascie bramek Romana Jakóbczaka z rzutów rożnych.

  4. Arszenik pisze:

    Roman strzelał bramki oczywiscie z rzutów bezpośrednich.