Na stadionie: Bo w Poznaniu, w Poznaniu, w Poznaniu
W czwartek Lech Poznań zainaugurował na swoim stadionie sezon 2013/2014. Inauguracja przebiegła pomyślnie i to zarówno na boisku jak i na trybunach. Nie dopisała tylko grupa kibiców gości, która zaprezentowała się słabo.
Słaba Honka
Kibice Honki pojawili się na Bułgarskiej o godzinie 20:00. Miało ich być trzynastu, ale było trochę mniej. Finowie wywiesili fanę „HK 05” i później coś niemrawo pokrzyczeli, ale gdy tylko ryknął Kocioł od razu ucichli. Fani z Espoo jeszcze przed pierwszym gwizdkiem w trakcie rozgrzewki odezwali się dwa, trzy razy i tak samo było w trakcie pierwszej połowy w czasie przerw dopingu Lecha. Jeden z kibiców Honki miał na sobie łączony szalik Honka&Lech, które były sprzedawane przy okazji meczu w Finlandii.
„Bo w Poznaniu, w Poznaniu, w Poznaniu”
Repertuar przyśpiewek był wczoraj tradycyjny, jednak w pierwszej połowie bardzo dobrze dobrze wychodziła odkurzona przyśpiewka „bo w Poznaniu, w Poznaniu, w Poznaniu gdzie najlepsi kibice w Polsce są – bo w Poznaniu, w Poznaniu, w Poznaniu mamy drużynę swą”. Tą przyśpiewkę tak naprawdę przypomniał kibicom Piotr Reiss, który zaintonował ją w Kotle podczas spotkania z Koroną Kielce. Wtedy wielu młodych kibiców jej nie znało lub nie pamiętało, ale w czwartek z tą przyśpiewką nie było już problemów.
Dobry doping z przerwami
Dzięki dobrze wypełnionemu Kotłowi doping stał wczoraj na niezłym, aczkolwiek nie na jakimś wybitnym poziomie. Było w nim kilka przerw. Niestety przez brak nagłośnienia wielu kibiców na drugim poziomie Kotła i po bokach nie słyszało co mówi Klima. Niewiele dał też megafon.
„Każdy z nas to wie” do końca
Pod koniec meczu przez 10 minut na Bułgarskiej królowała przyśpiewka „Każdy z nas to wie”. Wtedy na stadionie było najmocniejsze uderzenie jeśli chodzi o doping, zaś Finowie w pełni mogli poczuć co to znaczy dopingowanie Lecha. Goście dostali po prostu wtedy solidną lekcję dopingu.
Niepotrzebne gwizdy
W wielu momentach meczu kiedy lechici grali ze spokojem i też ze spokojem konstruowali swoje akcje kibice z III i IV trybuny zaczęli gwizdać. To było dziwne zachowanie, bo niektórzy najwyraźniej spodziewali się, że Lech rozjedzie Finów i jeszcze będzie forsował tempo mając przecież pewny awans w kieszeni…. Gwizdy w pewnych momentach spotkania kibiców siedzących na krzesełkach były niezrozumiałe.
Inauguracja ok
Jak na środek tygodnia, pewny awans już przed meczem i późną godzinę frekwencja była niezła, bo wyniosła trochę ponad 15 tysięcy widzów. Cieszył widok dość dobrze zapełnionego Kotła. Ponadto wielu kibiców przyszło w barwach, choć tak naprawdę akcja „Cały stadion w barwach” wypaliła tylko w Kotle. W czwartek nie zabrakło także pocisków na policję, rozstąpienia w Kotle (filmik poniżej) i skakania za bary. Do puszek zabrano łącznie 10898,69 złotych. Po spotkaniu piłkarze dość szybko podeszli pod Kocioł, a potem dookoła obeszli cały stadion. Lech awansował do kolejnej rundy i wygrał mecz u siebie, czyli po prostu wykonał swoje zadanie. Inauguracja była udana i teraz czas na udaną inaugurację, ale w ligowym meczu. Ten już w niedzielę i na dodatek zapowiada się znacznie lepiej pod względem kibicowskim niż czwartkowy pojedynek.
> Tak wyglądała wczoraj III trybuna
> Tak prezentował się w czwartek Kocioł
> Kibice w Kotle I
> Kibice w Kotle II
> Fani Honki na Bułgarskiej
> Fotorelacja z meczu Lech – Honka 2:1 (90 zdjęć)
Rozstąpienie w Kotle podczas Lech – Honka 2:1:
Kibicowsko na Bułgarskiej – poprzednie mecze:
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
Kto nie trzyma, trzyma z psami hej, hej!! 🙂
No na górze faktycznie Klima był bardzo słabo słyszalny. Tak będzie już zawsze czy zamontują głośniki, Redakcjo wiesz coś na ten temat??
to prawda, ciezko bylo zrozumiec co Klima mowil, dlatego gora byla zawsze spozniona przy zaczynaniu kazdej nowej przyspiewki
Gwizdy byly zasluzone, bo nie gralismy z Fc Barcelona tylko z Fc Honka tak wiec rozgrywanie pilki z podaniam do tylu z takim przeciwnikiem to jakies nieporozumienie, zwlaszcza podania w wykonaniu Drewniaka czy Tralki.
mecz trwa 90 min, przez które trzeba zapier.. aż miło. Jak będziemy tłumaczyć iż: awans był w kieszeni, że było gorąco, ze noce są krótkie, że za kilka dni kolejny mecz to nigdy nie będzie dobrze. W przypadku awansu do fazy grupowej ilość dni pomiędzy meczami się nie zmieni ale klasa przeciwników bardzo się zmieni. I co wówczas? Co gdyby kibice podeszli do tematu podobnie czyli awans jest pewien, za kilka dni kolejny mecz wiec można sobie już odpuścić i spokojnie oglądać mecz.
Doping wczoraj był fajny , chwilami nawet bardzo głośny. Zabrakło jednak prostego „jeszcze jeden, jeszcze jeden” .
@…….. -Nagłośnienie wróci. Klima sam powiedział, że mieli jakieś problemy techniczne 🙂
@road na Bułgarskiej się dopinguje a nie gwiżdże może jeszcze ooo i aaa będziecie robić? Co za wiara drużyna wygrała i przeszła dalej a Ci gwiżdżą…. Weźcie się lepiej za doping
road – pomyliles Lecha z Barcelona, a Bulgarska ze Stamford Bridge. Idz tam sobie pogwizdac albo zostan najlepiej przed tv
@Korba Dzięki 🙂
Gwizdaly typowe pikniki. Moze im sie mecz nie podobal to w niedziele juz nie przyjda
Co do gwizdow byly zasluzone. W Lechu sie za….la a nie chodzi. Jak ktos tego nie rozumie to jest c..p. I nie ma tlumaczenie ze jest juz awans, walczy sie do konca