Pucharowa słabość Lecha. Strata punktów

ligaeuropyLech Poznań w tym sezonie wykorzystując wysoki współczynnik miał przebrnąć trzy rundy kwalifikacyjne i awansować do fazy grupowej Ligi Europy. Celu minimum na te rozgrywki nie wykonał i do końca sezonu 13/14 będzie rywalizował tylko na krajowym podwórku.


Sezon 2013/2014 jeszcze się na dobre nie rozpoczął, a już się zakończył. Momentalnie spadło też zainteresowanie kibiców klubem co widać również na tej witrynie. Ekipa Kolejorza dwa lata temu w ogóle nie wystąpiła w europejskich pucharach, rok temu odpadła w III rundzie eliminacyjnej LE i tak samo było także tego lata.

Lech Poznań teraz i rok temu poniósł na arenie międzynarodowej tylko jedną porażkę w której nie strzelił gola i zaledwie jedna przegrana od razu wyrzuciła go za burtę europejskich pucharów. W tym sezonie poznaniacy zaliczyli na arenie międzynarodowej tylko dwa dwumecze. Wygrali trzy spotkania, a jedno przegrali.

Z kolei dwanaście miesięcy temu lechici rywalizując od I fazy el. LE rozegrali trzy dwumecze. Ich bilans to 3-2-1 co oznacza, że Wielkopolanie do rankingu UEFA zdobyli 1.5000 punktów. Tego lata wywalczyli jeszcze mniej oczek, bo zaledwie 1.4750. Po sezonie 2013/2014 „niebiesko-białym” odpadnie kilka punktów zdobytych w rozrywkach 08/09.

Tym samym pucharowy współczynnik Kolejorza na nowy sezon nie będzie wynosił tak jak teraz 23.650 a 17.125. Wciąż jest więc wysoki i pozwoli przyszłego lata na rozstawienie w III rundzie kwal. LM lub nawet w IV rundzie kwal. LE, ale i tak nie ma się z czego cieszyć. Za parę lat poznaniakom odpadnie aż 10.9000 punktów zdobytych w sezonie 2009/2010.

Wówczas współczynnik lechitów będzie żenujący i miał tylko kilka oczek, zatem jeśli Wielkopolanie nie chcą dopuścić do drastycznego spadku współczynnika za kilka lat, muszą już od przyszłego roku wziąć się solidnie do roboty, czyli po prostu awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów lub Ligi Europy.

Warto dodać, że przez zmianę premii rok temu w pucharowym sezonie 2013/2014 poznański Lech zarobił od UEFA 200 tysięcy euro. W tym roku Kolejorz miał wielkie szczęście do rywali. Co prawda obaj byli w formie, bo zarówno Honka Espoo jak i Żalgiris Wilno pewnie zmierzają po mistrzostwo w swoich krajach, ale byli z państw leżących blisko Polski.

„Niebiesko-biali” lecąc do Finlandii i na Litwę zaoszczędzili na czasie, a obie podróże nie kosztowały klubu wcale dużo. Wielkopolanie tego lata trafili na ciekawych rywali, a szczególnie Żalgiris Wilno w III rundzie kwal. LE wydawał się być optymalnym przeciwnikiem. Gracze Rumaka mogli przecież wylosować kogoś o wiele silniejszego.

W ich grupie znajdował się Randers, Slovan Liberec, Petrolul Ploiesti, Aktobe Lento i Malmö FF. Kolejorz trafił więc najłatwiej jak mógł i uniknął znacznie silniejszych drużyn od Żalgirisu Wilno. W dodatku Slovan, Petrolul, i AKtobe grają w IV rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy co tylko potwierdza ich siłę.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


15 komentarzy

  1. tom62 pisze:

    Utrata potencjalnych dochodów z gry w europejskich pucharach i obniżenie współczynnika w rankingu klubowym UEFA jest największym osiągnięciem i powodem do dumy „debeściaka” Mariusza Rumaka.

  2. jarek pisze:

    jak można z zalgirisem zagrac 2 def. pomocnikami gdzie gonimy wynik ja kurwa takiego rumaka nie zrozumiem nigdy

  3. 1909 pisze:

    co z tego,że Rumak doprowadził nas 2 razy do pucharów skoro dwa razy się w nich skompromitował? ten pan powinien jak najszybciej odejść. swoje szanse już miał. ani przeciętnego AIK ani tym bardziej Grunwaldu Wilno nie potrafił przejść. więc wniosek nasuwa się jeden – dość… inna sprawa to polityka klubu i ciągłe osłabianie drużyny… szaro wygląda przyszłość Lecha. a na tej witrynie Rumak był tyle razy zachwalany. za co?

  4. Pavvelinho pisze:

    Przyczyn porażki w dwumeczu z Zalgirem było wiele natomiast najważniejsze jest to aby wyciągnąć wnioski na przyszłość jednak wątpię czy obecny zarząd, który zapatrzony jest w minimalizm wyciągnie jakiekolwiek wnioski, które pomogą Lechowi w przyszłości.

  5. JRZ pisze:

    1909. Czy dobrze rozumiem ze ty porażkę z AIKiem nazywasz kompromitacja? Kim jesteśmy my ze piszesz o AIKu przeciętny zespól? Wielokrotnego mistrza Szwecji który reprezentował swój kraj w LM i który wychował wielu reprezentantów Szwecji nazywasz przeciętnym? Zespól który z tego co pamiętam po wyeliminowaniu Lecha wyrzucił z pucharów CSKA a w grupie pokonał i zremisował z Ajaxem(?) a do tego toczył na własnym boisku wyrównane boje z Napoli i kimś jeszcze nazywasz przeciętnym? Transfermarkt którym się wszyscy jarają rok temu wyceniał AIK wyżej od Lecha! Skoro oni są przeciętni to jacy my jesteśmy? O przeciętnym zespole mógłbyś pisać gdybyś kibicował takiej przykładowo Borussi. Co do Rumaka pisałem już wcześniej ze po porażce z Zalgirisem z przyzwoitości powinien podać się do dymisji.

  6. leniu_KKS pisze:

    Poczekajmy z ta dymisja. Do niedzieli co namniej.

  7. tomasz1973 pisze:

    Wnioski ,to ten zarząd ,jak i ten trener wyciągają od 2 lat,ba dołożyć erę Bakero,to zdecydowanie dłużej i wyciągnąć nie mogą.
    AIK,na tamten czas był zespołem przeciętnym,a Żalgirys po prostu słabym więc 1909 ma rację ,to były kompromitacje,jedna większa,jena mniejsza ,ale kompromitacje.Nie zapominaj na którym miejscu Aik był w swojej lidze i jak traktują kluby z Europy zach.grupę LE.

  8. jaro pisze:

    i niema co się łudzić w przyszłym roku też odpadną w 3 rundzie my kibice znów będziemy się wstydzić za naszych pseudo grajków ,i znów będziemy wylewać frustrację na tym forum którego nikt z zarządu i ekipy treneskiej po prostu nie czyta a szkoda możeby coś przemysleli

  9. JRZ pisze:

    To jeszcze raz się spytam uważacie AIK za przeciętna drużynę to kim my byliśmy gdy graliśmy z nimi? Czy byliśmy potęga zajmując czwarte miejsce w lidze i rozbijając po sezonie drużynę? Sprawdziłem z kim grali po wyeliminowaniu Lecha i grali z CSKA, PSV i Dnipro te drużyny LE traktują raczej poważnie a mimo to AIK zagrał dobre mecze z tymi drużynami po za wyjazdowym z Dnipro. Po za tym co miejsce AIKu w lidze ma do gry w pucharach? Gdy ogrywaliśmy Dnipro, Salzburg, M.C czy Juventus to tez byliśmy gdzieś na dnie ale co ma liga do spinki na mecze w pucharach?

  10. Pavvelinho pisze:

    JRZ

    Dokładnie nie można porównywać AIK’u do Zalgirisu gdyż po pierwsze jest to głupie a po drugie Lech był i nadal jest w przebudowie. A poza tym AIK to bardzo solidna drużyna, która w bezpośrednim starciu okazała się być zespołem lepszym niż Lech w tamtym dwumeczu podobnie jak teraz Zalgiris, który jak przeciętną drużynę pokazał Lechowi jak powinno grać się w takich dwumeczach i to także uważam za kompromitacje.

  11. JRZ pisze:

    o to właśnie mi chodzi. Pisanie przez kibica Lecha o przeciętnej drużynie ze Sztokholmu jest nie na miejscu skoro sami od roku jesteśmy przeciętna drużyną. Co najwyżej można użyć słowa „porównywalna” lub o zbliżonym potencjale.

  12. tomasz1973 pisze:

    JRZ-no i co z tego,jak ją nazwiemy,byla w zasięgu i trzeba było to wykorzystać,a że mamy co mamy,to nazwaliśmy sobie to kompromitacją ,chociażby ze względu na to ,że byliśmy postrzegani jako faworyci.tak samo w Belgi traktuje się porażkę ze Śląskiem.O ile się nie mylę z grupy już nie wyszli ,co nam akurat rok prędzej się udało.
    Pavvelinho–no Ty to mnie powalasz,—Dokładnie nie można porównywać AIK’u do Zalgirisu gdyż po pierwsze jest to głupie —no nie argument po chu–ju,nie ma co,już lepiej nie mogłeś tego ująć…—Lech był i jest nadal w przebudowie—t,a Żalgirys to bardzo solidna drużyna.Przeczytaj to co napisałęś ,potem pomyśl,ułóż to samo na nowo,może wyjdzie z tego coś konkretnego,bo narazie jest niezrozumiałe masło maślane……

  13. JRZ pisze:

    Idac tym tokiem rozumowania w każdej kolejce np. Ekstraklasy gdy faworyt i to bez względu czy murowany czy minimalny przegrywa swój mecz to możemy sobie to nazwać kompromitacja? ciekawe rozumowanie. Piszesz ze zachodnie kluby traktują LE na wyjebce a za chwile piszesz „O ile się nie mylę z grupy już nie wyszli ,co nam akurat rok prędzej się udało” a tak jak ci napisałem w grupie mieli PSV i Dnipro które raczej LE nie zlewają.

  14. tomasz1973 pisze:

    JRZ–skoro podałeś te rzeczone drużyny jako przykład na to,iż AIK to solidna drużyna,no więc Ci odpowiedziałem,że z grupy nie wyszła ,a my mając na pewno solidniejsze ,wyszliśmy.
    Czepiasz się dupereli,aby tylko wyszło na Twoje.Upraszczasz po trochu i tyle.Piłka to piłka ,dla Ciebie porażka z Wilnem ,czy AIK-iem może być wypadkiem przy pracy,dla mnie kompromitacją.Zależy od punktu widzenia.My wyszliśmy z grupy z Juve i MC,a może nie wyszlibyśmy z tej grupy w której grał Aik.Tego nie da się porównać,więc tę dyskusje uznaję za bezcelową
    Aha,jeżeli Lech,czy Legia przegrywa w lidze np.z Podbeskidziem to dla mnie jest to kompromitacja.Dla Ciebie może to być niespodzianka,nie ma problemu,ale sądzisz ,że to jest tak tylko u nas?Czy jeżeli Monachium,lub Dortmund przegra z Augsburgiem ,to jak myślisz, większość kibiców tych drużyn nie uzna tego za kompromitację?

  15. JRZ pisze:

    Jeszcze raz i ostatni. Tak jak ja się czepiam dupereli tak ty robisz to samo bo chyba każdy z nas chce żeby wyszło na jego to chyba zrozumiałe? Porażka z Zalgirisem to dla mnie kompromitacja z Solna już nie. Jeszcze jedno dlaczego podajesz przykład meczu Lecha z Bielskiem czy Bayernu z Augsburgiem? Przecież w meczu takim jak. np Lech- Slask tez jest faworyt i również ten faworyt może przegrać. Czy porażkę Bayernu z Schalke uznasz za kompromitacje zakładając ze Schalke nie wygra z 5-0? Z mojej strony koniec.